Jump to content

KOCK


watorresbo

Recommended Posts

Posted
Interesuje mnie wszystko związane z Kockiem , Serokomlą i okolicami czy posiada ktoś jakieś informację na ten temat?
Odkupie także przedwojenne mapy tych okolic.
A może ktoś z kolegów i koleżanek poszukiwał fantów w tym regionie?
watorresbo
Posted
prawdopodobnie nikt, z Lublina to nie daleko byłem kilka razy, raz to nawet cały dzień,i nic to znaczy nie całkiem, bo znalazłem 1zł PRL i to wszystko.Złotówka była ze 35 cm w ziemi,pod krzeniami dość sporymi, pewnie jakiś dowcipniś, ją tam zamelinował,noi trafiło na frajera. kurcze nawet łuski nic naprawdę nic.
Posted
Teoretycznie!!! zaznaczam teoretycznie Kock i okolice są przeryte na maxa. chodzenie z mapami niewiele da.
jedynie trafienia z nieznanych walk i ukryć mogą zaskoczyć ale tego coraz mniej......
Posted
Kock jest zryty poczawszy od lat 70. przez silna ekipe ze Slaska, ktora szukala tam przez cale lata.POzniej dolaczyli inni.Czasem trafi sie jakis fajny fant, ale generalnie trzeba miec tam anielska cierpliwosc, zeby cos trafic.
Posted
wiem też że kilku chłopaków miało cywilne ciuchy i urwało się szkopom spod opieki, w każdym bąć razie z lasu wyszli cywile ale gdzie zakopali te sprawy nie wiadomo. wyszli napewno z żelaztwem to jest pewne.
Posted
Witam!!!


Przychylam sie do tego co powiedzieli koledzy. Bylem kilka razy w tych rejonach. Troche lusek polskich mauserowskich, troche smiesznych smieci (jakies folie aluminiowe ale z datami przedwojennymi). No oczywiscie kupe wszedobylskich puszek.


Z powazaniem vonadamski
Posted
najwięcej znalezisk było w okolicach Woli Gułowskiej,szable bagnety odznaczenia i inne.jest taka książka pod tyt.Ułani Kleberga mały nakład miałem ją w rękach, ale nie była na sprzedaż,szkoda że nie pokazuje się jej właśćiciel na giełdzie staroci. zawierała dużo zdjęć i opisów, pogrzeb trochę po biblotekach i antykwariatach.
  • 2 weeks later...
Posted
W czasie wojny to z tym regionem byla ciekawa sprawa. Konspira z wawy tutaj przyjeżdżala po broń. Byl taki tekst w jakiejs ksiazce o akcji Wieniec ze nie mial wtedy (40r) broni ten kto nie chcial jej miec. Wystarczylo wziasc fure i pod Kock. Ile w tym prawdy? Moj znajomy razem z ojcem scinali tam drzewa i na jednym swierku, wysoko wisial zardzewialy kbk na solidnym juz konarze. Zeby go zdjąć musieli przeciąć gałąź. Na rynku chlopak oferowal maksymalnie skorodowanego mausera ktorego znalazł w ściółce na grzybach. Dziadek mojego kumpla miał rząd i konia od wojska które wymieniło go na jego szkapę. Visa znależli w ociepleniu chałupy, w warstwie odpowiadającej 39, paliła się stodołą, strażacy bosakami ściągneli strzechę. Ta się spaliła a w niej było wsadzone 10 bagnetów. Komplet, bagnet, pochwa, zabka mój przyjaciel znalazł pod podsufitką w czworakach po folwarku. Stan igłą. No i muzeum tam obrobili i swietne fanty wyniesli- ale tego nie polecam :(
Posted
Kock Kockiem ale do Kocka doszedł Kleeberg przez Włodawę, a resztki Ruckemanna przez Szack, Wytyczno... A ja właśnie wybieram sie do Włodawy... Mam też pare namiarów na Ruckemanna i... czy ktoś może powiedziec cos wiecej na temat tych okolic? Włodawa, przeprawy na Bugu... , Ossowa, Żłobek, Wólka Wytycka... - a może jest tu na forum ktoś z tamtych okolic? Czy ktos gdzieś tam kopał?

pozdrawiam
Posted
Witam ponownie i dzięki za posty które napisaliście.
Byłem ostatnio w rejonie Kocka i Serokomli i znalazłem jedynie dwie monetki :
5gr z 1820r. i 50 gr. z 1923r. pozatym srebrną małą łyżeczkę , troszkę łusek i dwóch żydów z wykrywaczami metalu. Tak , tak to nie pomyłka widziałem ich w rejonie Serokomli i prawde mówiąc niesądziłem ,że i oni lubią szperać ;) . A co się tyczy lasów Woli Gułowskiej to leśniczy rekwiruje piszczałki niezależnie od tego czy masz legitkę kolekcjonerską czy nie. Podobną by chodzić na legala po lasach na terenie polski mósisz mieć pozwolenie od egionówki"
Posted
Ja mam do Woli Gułowskiej 30km...he he. Cynk, siadam na moto i jestem.
Nie nie mam pojęcia czy z jednej serii ale były bez pochew wiec to jak mysle poprostu skladowisko po chlopakach co sie rozbrajali. Nie mieli czasu to ciach w strzeche na okapie i po sprawie. Ten VIS to też tak samo, w kaburze i z pasem... Co ciekawe ten sam znajomy kąpiąc się w rzece, w Krznie na zachod od Łukowa znalaz Mausera z nabojem w komorze, i jeszcze trzema w łódce, z bagnetem na lufie wetkniętego w dno. Na północny zachód od Lukowa chyba rozbili jakąś dywizję ale nie pamiętam którą.
A skoro mowa o tym rejonie to i skłądy armijne, niemieckie tez można penetrowac (jak ktoś lubi sie rozerwac). Nie ma leśników, a zbiera sie fanty bez piszczały.
  • 2 weeks later...

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

×
×
  • Create New...

Important Information