Jaco71 Posted June 21, 2006 Author Posted June 21, 2006 Mam tego sporo . Część z własnych znaleźnych, sporo od ojca (miał dostęp do kasowanej biblioteki na ZCH Oświęcim ex/IG Farben) Co można samemu a co bardziej do fachowca ?
Gambit Posted June 22, 2006 Posted June 22, 2006 To już musisz ocenić sam czy oddać w ręce fachowca, czy próbować samemu... Dobrą pozycją jest Binding and Repairing Books by Hand" Davida Muira, jeśli chciałbyś spróbować sił w tym fachu. Przeszkodą jest w sumie fakt, iż jest to książka napisana po angielsku. Gdzieś krąży jako ebook bo wydana była w 1978 roku więc raczej nie do dostania w Polsce. Jak mi się uda to może będę miał korepetycje" u introligatora, też mam kilka książek wymagających uwagi i nowych okładek... Dam znać, czego się nauczyłem :)Pozdrawiam.
administrator Posted June 23, 2006 Posted June 23, 2006 http://www.cs.uiowa.edu/~jones/book/ tu jest trochę.
Peter Posted June 23, 2006 Posted June 23, 2006 Jeśli wolno zabrać głos w tej materyi (10 lat pracy w drukarni i zbieractwo). Najważniejsze to chyba dostęp do wymrażarki ( po wysuszeniu). Wymrażanie niszczy grzyby i bakterie. Dalej to woskowanie (opary wosku lub stearyny)- stara metoda lub specjalny płyn. Jest to wodny roztwór wodorowęglanu magnezu i metylocelulozy. Cena ok 19-20 E/5l. Dobrze jest mieć również utrwalacz (12E/5l który stosujemy przed płynem - utrwala farby tusze etc. Ja osobiście wolę woskowanie w białej stearynie, powoduje najmniejsze zmiany i nie toksyczny.Potem to już z górki czyli oprawa - warunek dobry niekwaśny klej. Ja stosuję introligatorski C20, może być też stolarski biały ale należy go sprawdzić na Ph- kwasowość/zasadowość - paowinien być neutralny. Ciekawe rozwiązanie które widziałem na wystawie poligraficznej to laminowanie na zimno okładek. Może posłużyć do zabezpieczenia starych okładek godnych zachowania. Muszę się jeszcze dowiedzieć gdzie zdobyć matyeriały do tego procesu.A tu link do niektórych materiałów: http://www.neschen.com.pl/dokumenty/katalog.php?kid=18pozdrawiam hłe hłe ukinistów". Coraz mniej jest ludzi czytających.
Peter Posted June 23, 2006 Posted June 23, 2006 Aha i jeszcze ps.:Do laminowania domowego używam starej suszarki do zdjęć fotograficznych, warunek - nowa gładka chromowana płyta i stabilizacja temperatury.
Cyrograf15 Posted June 24, 2006 Posted June 24, 2006 Możesz coś więcej napisać o parametrach wymrażania? Czas, temperatura?Wojtek
Peter Posted June 24, 2006 Posted June 24, 2006 http://www.bj.uj.edu.pl/KP/spis_pol.htm to jest zestaw wydawnictw dot. ratowania książek.
Peter Posted June 24, 2006 Posted June 24, 2006 Liofilizacja (osuszanie próżnioowe) i wymrażanie.Najpierw należy papier liofilizować czyli usunąć próżniowo całą wilgoć (wodę). Metoda jako jedyna dotychczas poznana nie powoduje trawłych uszkodzeń. Wymrażanie w podciśnieniu ( poniżej -50 st C) powoduje osuszenie (sublimacja) i jednocześnie niszczy grzyby i bakterie. Służą do tego specjalne komory. W ten sposób ratowano m.i. zasoby bibliotek po powodzie we Wrocku. Ja to zlecam koledze, który ma dostęp do komory klimatycznej : -100 st. C i 5 hPa. NIebezpieczeństwo jest takie, że jak w kleju (najczęściej grzbiety i okładki) są pęcherzyki powietrza to może dość do uszkodzenia. Najlepsza jest metoda najpierw ochłodzenia komory (12 -24 h)a dopiero potem stopniowy (24 - 48 h) spadek ciśnienia. Jak na razie ratowaliśmy w ten sposób dokumenty rodzinne z XVI i XVII w. Acha jeszcze jedno, z woskowaniem ostrożnie bo opary stearyny i wosku są b. łatwopalne.
Peter Posted June 24, 2006 Posted June 24, 2006 Kurcze oczywiście rwałych" - kupa literówek ale jak zwykle robię dwie rzeczy na raz.
Jaco71 Posted June 28, 2006 Author Posted June 28, 2006 Bardzo dziekuję koledzy za te informacje. Przydadzą się. Pozdrawiam.
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.