Skocz do zawartości

Jagdtiger na froncie wschodnim


wars98

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
wars,
zwróć szczególnie uwagę na tom drugi wspomnianej przeze mnie książki. Jest poświęcona działaniom operacyjnym, z numerami seryjnymi poszczególnych maszyn, ich losem itd...
Co do historii 653 sPzJagAbt polecam książke Muncha. W każdym razie nic lepszego na ten temat nie spotkałem.

Nie bardzo wierzę w tą historię, ale ... różne cuda już widziałem.

Ironrat
  • Odpowiedzi 56
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Jeszcze takie pytanie.
Na stronie http://www.achtungpanzer.com/pz13.htm na samym dole jest zdjecie Geschutzwagen Tiger" z Jagdtigerem zaparkowanym zaraz za nim. Co sądzicie o jego dziale? Czy ono jest przykrótkie, czy też to tylko skrót aparatu?

Ironrat
Napisano
128 mm/L55 wystawało 2,5 m poza obrys konstrukcji Jagtigera. 88 mm/L71 było od niego o ok. 1 m krótsze.
Hm, wolałbym, żeby na temat tego zdjecia wypowiedział się ekspert, może Grendel.

Ironrat
Napisano
No bez jaj, ten JT i to miejsce było fotografowane tyle razy, że szkoda gadać! 128 mm aż do bólu.

wars98, opowiedz nam coś o swym StuG-u... Bo mi się już te StuG-i zaczynają mieszać!
Napisano
Duncam. StuG jak to StuG. Utopił się i tyle. Wydobycie planowane jest na ten rok (lipiec-sierpień).

Styczeń 1945 roku. Zima jakich już nie ma.
Między 12 a 17 stycznia od Bałtyku aż po Słowację rusza sowiecki front. Niemiecka obrona pęka niczym bańka mydlana. Przez coraz większe wyłomy w niemieckiej obronie wlewają się masy wojsk Armii Czerwonej.
Rozpoczyna się bezwładna ucieczka. Tylko miejscami próbuje się organizować obronę. A i tak bezskutecznie.
W takich warunkach w nocy z 18 na 19 stycznia 1945 r. niemieckie oddziały wycofujące się przed nacierającym od strony Kutna I Frontem Białoruskim dowodzonym przez marszałka Gieorgija Żukowa starały się w okolicy Koła utworzyć na linii Warty rubież obronną. W tym celu ściągano wszystkie oddziały i dostępny sprzęt.
Od strony Kutna w kierunku na Koło po linii kolejowej jechały dwa działa samobieżne Sturmgeschütz (StuG) III. W pewnym momencie jeden z nich utknął. Trzeba było go porzucić. W pośpiechu zaklinował się pocisk którym miano rozsadzić lufę. Nie było czasu na awienie się". Uszkodzono co się dało i zostawiono. Nasz StuG pojechał dalej. Zjechał z nasypu i jadąc wzdłuż jego południowej strony dojechał do rzeki Rgilewki. I tu miał do wyboru. Albo jechać na wprost przez rzekę do przejazdu przez tory, czy też pod mostami kolejowymi i przez pola by w ten sposób skrócić sobie trasę do drogi Kutno-Kłodawa-Poznań. Wybrano ten drugi wariant.
I to był błąd!
Jak wspomniałem zima 1945 była ciężka. Rzeki byłe skute lodem. Rgilewka także. To mała rzeczka. szeroka może na 3-4 metry, głęboka na 0,5 do 1 metra. Ale było jedno takie miejsce, gdzie była głębsza. Przed wojną w dno rzeczki wbito pale dębowe. Woda wybrała zza nich piach tworząc głęboki na 4 metry dołek. W tym dołku gromadziły się ryby. I w styczniu 1945 roku w tym miejscu lód był cieńszy (cieplejsza woda)...
Decyzja o skręcie pod most sprawiła, że kiedy tylko ją wykonano, to pod StuG-iem załamał się lód. To było 19 stycznia 1945 roku.
2 członków załogi utonęło. 3 osoby (czyżby jeden z załogi tego drugiego StuG-a??) wyskoczyły. W zamarzających kombinezonach (było ponad -20 stopni!) doskoczyli do pobliskiej wsi. W pierwszym z brzegu gospodarstwie dostali suchą odzież. Jak się okazało jeden z 2 ocalonych załogantów był z pochodzenia ślązakiem i znał polski. Ubrani i nieco ogrzani ruszyli dalej. Nie uskoczyli daleko. Rosjanie już tu byli. Złapali ich i rozstrzelali. Leżą w płytkim dole.
Rankiem 20 stycznia 1945 r. do Grzegorzewa, bo tak nazywa się wieś w pobliżu której zatonął nasz wrak, wkroczyły oddziały I Korpusu Zmechanizowanego II Gwardyjskiej Armii Pancernej dowodzone przez płk. Charitona Jesipienko.
A wrak? Wiosną 1945 r. z zatopionego wraku wypłynęły ciała. Żołnierze radzieccy rewidujacy zwłoki po dystynkcjach i odznaczeniach stwierdzili, że ci Niemcy walczyli na Krymie w 1941 i 1942 roku.
W latach 50. próbowano wydobyć wrak. Do wraku podczepiono stalowe liny, które zaczepiono następnie do 2 czołgów. Stalówki rwały się, a czołgi zakopywały się w torfiaste łąki. Podjęto jeszcze jedną próbę. Z Kutna ściągnięto dźwig kolejowy. Jednak i tym razem nie udało się. Dźwig niebezpiecznie przechylał się, a a szyny kolejowe wyginały się.
Wydobyto tylko pale dębowe które są po dziś dzień w jednym z gospodarstw. A wrak systematycznie zasypywał piach.
W latach 80./90.(?) o wraku dowiedział się Pan Maciej Kęszycki. Był zainteresowany. Kopał, ale nie tam gdzie trzeba. Trafił tylko na stare szyny i jakąś blachę oraz karabin.
Potem znów zapadła cisza.
I tak aż do 2 lutego 2006 r. kiedy to ja zainteresowałem się sprawą. I jest! Znaleźliśmy go! :]

Ironrat. Jeśli idzie o to zdjęcie to złudzenie. To działo kal. 128 mm.
Pozdr. wars98
Napisano
Hm, my znaleźliśmy, to znaczy kto?

Widać StuG-ów w tym rejonie cała masa... Najpierw powiem tak - ta historia o organizowaniu linii obronnych przez Niemców w tym rejonie to bujda. StuG był najpewniej z grupy odwrotowej KPanc HG, jaki wiał w tym rejonie spod Łodzi i Kutna. Albo maszyna z poligonu sieradzkiego. Choć da data - 20 stycznia - wydaje się jeszcze zbyt wczesna, co trochę gmatwa sprawę. A armia pancerna to była 2. a nie II. Tak dla ścisłości.

Cieszę się, to jednak inny StuG niż myślałem, i dobrze. Jakie wy" macie plany co do niego - do jakiego muzeum lub fundacji ma trafić?
Napisano
Duncam. Cierpliwości, a wszystkiego się dowiesz. Jeszcze trochę... :)
20 stycznia 1945 r. i nic nieporadzę, że Ci to gmatwa sprawę.

Gdzieś jeszcze, poza forum wskazanym przez El Camino, toczyły się dyskusje o znalezieniu Jagdtigera w Polsce?
Pozdrawiam
wars98
Napisano
A ten wrak to chyba koło jest Grzegorzewa, a nie wsi Grzegorzewo...

Tak, rejon Barłogów to trasa odwrotu grupy sieradzkiej i oddziałów KPanc HG. Może brygada dział panc GD?

Tak czy inaczej wyciągajcie. A potem niech jeszcze kasa na renowację się znajdzie...
Napisano
Wieś Grzegorzew, a więc w pobliżu tego GRZEGORZEWA i tak też piszę! :]
Co to będzie (jaki model) oraz do jakiej jednostki należący to się jeszcze obaczy.
Naprzód wydobycie, a potem renowacja! :D
Pozdrawiam
wars98
Napisano
No dobra wracamy do tematu mitycznego Jagdtigera w Polsce.
Na forum M-L pisano ostatnio:
The Simonides group, as far as I can remember J.Webster was some kind of president of this group, claimed to have found a Jagdtiger, armed with a 88 mm gun and nearby a SU-152 assult tank and 12,8 cm Pak 44 Krupp, somewhere in Poland.
All Simonides discoveries were one-of-a-kind items and of course they all went to private collectors, who never show their treasures to the public".

Hmm... JT z 88, SU-152 i 12,8 Pak 44? :]
Napisano
Znaleźć może i znaleźli, ale wątpię w wywózkę. Gdzieś czytałem, że próbowali negocjować z kimś z władz, ale pokazano im drzwi... :))
Napisano
Z drugiej strony negowano obecność Elephanta w Polsce, a też wyszedł pod Jędrzejowem w jakimś rowie przeciwczołgowym. I wywieźli...........
Napisano
Ludzie, tylko SPOKOJNIE

1. wars98 - masz rację co do Grzegorzewa, sorry.

2. Widzę, że nie wiesz co to za model?! Czyli co, to może być wszystko? Historię walk w tym rejonie znam dość dobrze, w tym rejonie operowały elementy z:
DPanc HG 1 (bez StuG)
DGrenPanc Brandenburg (StuG)
BDzSzt GD (StuG)
Szkolna grupa z Sieradza (StuG)

Była to tzw północa grupa wędrującego kotła korpusu GD", wycofujaca się w kierunku Koła z Kutna.

3.acer, różnica jest taka, iż Elephanty walczyły w Polsce w 614 kompanii i ich obecność jest zrozumiała. JT w Polsce nie walczyły. Kto negował obecność Elephantów w Polsce? a ta informacja z M-L jest tym bardziej niewiarygodna, iż nie dość, iż ponoć znaleźli JT z 88 mm, to jeszcze SU-152, którego znanych na całym świecie są tylko trzy sztuki (w tym dwa w Polsce). Same perełki", oj coś za ładnie...
Napisano
Duncam. To, że trzy Su-152 są zachowane, to nie znaczy jeszcze, że tylko one brały udział w walkach. :]
O ile mnie pamięć nie myli, to wyprodukowano ich coś ok. 700 sztuk. Później były zastępowane przez ISU-122/152, a tych w 1944 r. wyprodukowano ok. 1000.
Pozdr. wars98
Napisano
A co chcesz wiedzieć?

W Brandenburgu były i StuG 40 i StuH 42. A szkoła spod Sieradza to była imponująca mozaika, nawet StuG III krótkie".
Napisano
Powiadzasz, że Sieradz to była mozaika? I krótkie tyż?! Hmmm... :)) Jak miło!
No nic trzeba będzie poczekać do wydobycia. Wtedy się wyjaśni.
Napisano
No cóż. Pożyjem, obaczym. Albo i nie.

1. Przeprowadziliście jakieś badania wraku?
2. Liczba załogantów - 5 - zastanawia.
3. A jeśli to coś zupełnie innego?
4. Nieudane akcje z lat mienionych sugerują, że wydobycie może być niewykonalne.
5. Historia jak spod Warty, ciekawe...

Jako, iż MWP kasy ni ma, wasz fant nie wzbudza emocji. Powodzenia i niech zasili rodzimą, otwartą dla ludzi kolekcję. Byłoby dobrze, aby był :-)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie