Skocz do zawartości

Akcja Las


czabak1

Rekomendowane odpowiedzi

berdan mam pytanie. Jak powszechnie wiadomo w lesie odnajduje się nie tylko urwiłapki. Piszesz ,że uczestniczyłeś juz w kilku takich akcjach. I tu pojawia się moje pytanie. Co robiły osoby które znalazły np odznake lub jakąś część wyposarzenia? Albo jakąś inną część bądź przedmiot który nie zawierał żadnych materiałów wybuchowych?

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akcja skierowana jest na znajdowanie niewypałów i przeprowadzana w miejscach gdzie raczej nie ma drobiazgów.
Na poprzedniej w kampinosie koleś trafił pruska szabelkę (polskie bicia) , z tego co wiem to ją ma.ja na akcjach znajdowałem wylacznie duze ilości rozrywek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że są takie akcje, integrują dwa środowiska - poszukiwaczy i służb.
Ja mam tylko jedną wątpliwość opierając się na przykładzie znalezionej szabelki:
Załóżmy, że dowiedział się o tym zawistny muzealnik, konserwator, ktoś inny i postanowi położyć łapę na przedmiocie, bo chętnie by go widział w swojej placówce.
Składa doniesienie do prokuratury, jest postępowanie przygotowawcze, w nim wychodzi, że była akcja poszukiwania niewypałów, a wyszła szabelka, która wg ustawy jest zabytkiem i własnością Skarbu Państwa. No i pod okiem służb przeznaczonych do pilnowania porządku prawnego Państwo, a dokładnie jego Skarp poniósł uszczerbek - został okradziony. Potem okazuje się, że nie było zgody na poszukiwania szabelek i innych fantów od konserwatora zabytków. I wszyscy są w przysłowiowej d....
A że są tacy zawistni ludzie, to kiedyś była taka sprawa ze znalezionym wrakiem samolotu gdzieś na południu polski - i skończyło się tym, że fanty trafiły do depozytu, a sprawa się toczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

serdecznie dziękuję za informacje! a jakiś drobiazg ,,ZAWSZE SIę GDZIEś TRAFI'')

pozdrawiam
p.s a w jakim rejonie są prowadzone te akcje? Tylk w okolicach Warszawy? Pytam ponieważ w mojej oklicy jest dość duzo lasów i jeśli byłaby zorganizowana taka akcja z miłą chęcia przyłaczyłbym się do niej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maras77, trudno mi się odnieść do Twojego czarnego scenariusza...szabla pozostała u znalazcy z tego co wiem i to tyle.Myślę, że nie ma co spekulować co by było gdyby bylo.cel jest pozytywny - poszukiwacze pomagaja , żeby zwykłym ludziom żylo się bezpieczniej i to tyle...nikt za to medali nie dostaje - co najwyżej skromne podziękowanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

musze przyznać ze jest sporo fantów a niektóre to ach marzenie!Duża liczba ludzi poprostu podczas prac polowych znajduje fanty począwszy od medali łusek na pociskach hełmach kończąc. Większość trafia na złom gdzie ja przechwytuje tyle ile moge :D :D (zalezy ile mam czasu zeby sie udac nazłom) a ludzie z mojej okolicy poprostu znoszą to do mnie. Wszystkim dałem nr. do sapreów jakby jakąś urwiłapke znaleźli :D Także z takimi znalaziskami nie mam doczynienia :D Ale też spora liczba urwiłapek. Ja ostatnio miałem dość nieprzyjemna przygodę z moździerzem. Mianowice znalazłem ja bez zapalnika jak sie potem okazała (jak go na miejscu przetarłem z ziemi) moździerz był niewypałem. Został wystrzelony a nie doszło do detonacji. Za godzinke przyjechała po nigo ,,KARETKA'' i poszedł w swoją ostatnią drogę na poligon :D

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie szabla została u znalazcy możecie ją zobaczyć na identyfikacji wstawiłem ją gzię w styczniu i narazie ma się dobrze.pozd.marek (mam nadzieję jeszcze nie raz się załapać to może będzie więcej)marek a co do wypadku to każdy ryzykuje na własny rachunek jesli coś się znajdzie to wystarczy to odkryć a saperzy zrobią resztę .marek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Berdan,a jak to jest przy zabieraniu fantów przez saperów.Biorą sie za to odrazu po znalezieniu,czy czy oznaczają miejsca i bawią się się jak już skończycie szukać?
IRONRAT,m.in.stąd było moje he,he" na początku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie nie ma z czego robić zagadnienia.Wiecie sami, że jesli nie robi się głupot tj nie rozkręca, nie piłuje itd to przy samym odkopywaniu praktycznie nie ma zagrożenia.Szukam od prawie 10 lat i ozrywki" to dość popularne znaleziska.Ta akcja to przykład możliwej współpracy miedzy nami i tkzw służbami" gdzie jest mozliwość pokazania naszego środowiska w innym świetle.Niestety opinia zwykłych , ormalnych" poszukiwaczy jest psuta przez kolesi zostawiających niewypały na wierzchu i takich dla których nie liczy się nic poza fantem-wchodzących na stanowiska archeologiczne.W normalnym kraju umiejetności szukania przedmiotów zalegajacych w ziemi byłyby wykorzystywane- np w trakcie wstepnych poszukiwań archeo, lub do odnajdowania i zabezpieczania niewypałów.Istnieją firmy które za rozminowanie płacą - moi koledzy pracowali na węźle drogowym za pasłękiem - dniówka rzędu 200PLN jest chyba niezła? My pracujemy w czasie akcji gratis - dlatego powinny być robione częściej...Zamiast tropić nas jak pospolitych kryminalistów ktoś mógłby się w końcu zainteresować ogromnym potencjałem tkwiącym w armii ludzi czeszących w wolnym czasie lasy...O ile byłoby bezpieczniej gdyby można było zgłosić znalezione podczas naszych wypraw niewypały...Ale w naszym smutnym kraju bardziej cenione jest tworzenie bezsensownych ustaw...Pozdrawiam.berdan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie