Skocz do zawartości

KOLEJNE LEGENDY O NASZYCH" CZOLGACH.


amsel44

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety nic więcej do takich sprzętów nie naleje.
Moją kochaną wdowę ukradli dranie. Innej WSK już kochał nie będę.
Miałem potem MZ 150, 250, i eks-milicyjną 251. Kopa i przyśpieszenie toto miało, ale nie miało polskiej duszy lat 70' motocykla WSK fabryki w Świdniku. To są niepowatarzalne maszyny. Zbierajcie je, warto.

Raz zablokowała mi się linka w rączce gazu. Jakie obroty wchodziły ...........
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 82
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
WSK 175 miała taką blachę na karterze pod silnikiem, co zasłaniała miejsce na elektryczny rozrusznik, niestety nasi nie dali rady skonstruować takiego niewielkiego rozruszniczka i pomysł upadł, została tyko ta wnęka.
Pozdrawiam
P.S. Mówimy o 175 WSK, chyba 21 miała w oznaczeniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy swiece mi nie mostkowaly, dobre ustawienie zaplonu i odpowiednie uzytkowanie maszyny i zero problemow. Gdy zdejmowalem glowice na tloku byl tylko ceglano/szaro/czarny nagar. Lux ma tez wady - sam sie nie miesza, po dluzszym czasie lubi opasc na dno oraz co najgorsze to po odparowaniu paliwa z gaznika w komorze plywaka zostaje sporo oleju i ciezko pozniej odpalic silnik (trzeba pozwolic silnikowi wypalac cale paliwo z gaznika i jest luz).
Co do gangu silnika, WFM-ka na wolnych obrotach bije wszystko inne na glowe!!!
Z modernizacja silnikow 175 ccm sprawdze jak to bylo i dam info na dniach.
Pzdr.
Piorek


P.S. Moze moderator wydzieli z tego watku osobny post o rodzimych motocyklach?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety mój gwiezdny pomykacz miał tylko wnękę na rozrusznik.Ale u jednego gościa widziałem cos co podobno było rozrusznikiem do tej kataryny.Niestety gozdek nie chciał się z tym rozstac.Potem jakas ekipa oprózniła mu piwnicę z dwóch junaków i sokoła oraz masy części(gozdek miał takie fajne półeczki a na nich malutki magazyn)tak ze nadal nie wiem czy to był czy nie był rozrusznik.Ale miałem instrukcję do tego pomykacza w której było opisane odpalenie z rozrusznika przez przekręcenie stacyjki.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acer...w okolicy Poleskiego Parku Narodowego jeszcze w tamtym roku pomykał na czarnej wdowie wsaty leśniczy o fizjonomi Rumcajsa. Można było zegarek regulować. Rano przed robotą na Perełkę i po robocie....Ech, miał fasom :)

Mój znajomy bardzo lubi te maszynki i ma orginały i odrestaurowane ale głównie 125. Jedną ma przejściową...taka WFM ale już ze Świdnika zrobioną od podstaw jak prosto z fabryki. Robi na mnie większe wrażenie niż nowiutki Triumph.

Ja niestety jestem za duży na takie maleństwa, Junkers pode mną jest jak motorynka, M72 z wózkiem ginie...a co dopiero Wiesia :).

A wogóle to zastanawiam się czemu służb leśnych, energetyków nie wyposaża się w motocykle- ogólnie tańsze i poręczniejsze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach... przypomniałem sobie anegdotkę właśnie o WSK w służbie energetycznej. Kolo miał na stanie właśnie taki pojazd który w latach '90 był już mocno wyeksploatowany. Kiedyś zabrał ze sobą w teren pomagiera jako plecaczka, ale ostrzegł że maszyna jest w kiepskim stanie i wszystko może się zdażyć. Jadą, 20, 30, 40 km/h ale tam jada, toż to już Wiesia na skrzydłąch ich niesie, nagle trach, bach sprzęt gaśnie w dramatycznych okolicznościach. Stoją w środku pola, doświadczony kierowca od razu wydaje werdykt- albo gaźnik albo prądy zgubiłem. Pasażer z przerażoną miną wyksztusił, wiesz co to chyba te prądy zgubiłeś bo cos mnie tak po plecach zajechało i pokazuje piękną zerwoną szramę.
Okazało się że pękł łańcuch i zdzielił pasażera po nerach. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam juz literature o motocyklach WSK, co do rozrusznika to silnik 059 ma wneke przewidziana na rozrusznik elektryczny, w ksiazce brak informacji aby takowy rozrusznik byl stosowany.
Oznaczenia motocykli:
125 ccm - MO6B3, silnik 051 a od 1978 roku S01-Z3A LUX
175 ccm - M21W2, silniki 059 i 069 i tu jest kilka wersji rozniacych sie glownie osprzetem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze gdzieś oryginalną instrukcję użytkownika do tego motocykla. Eh :)

Motocykl do lasu Indian to bardzo mądra i rozsądna rzecz.
Miejsca tyle potrzebuje co rower, lepsze własności terenowe od samochodu. Mobilność i wystarczająca szybkość.
Służby leśne z chęcią by użytkowały motocykle bo to i tańsze od samochodu. Niestety brak krajowego sprzętu, zapaść rodzimej myśli technicznej i zaprzestanie produkcji motocykli. O cenach sprzętów zachodnich, crossowych i japońskich nawet nie wspominam. Z kolei motocykli zza wschodu nie uznaje się co moim zdaniem bezzasadne. Taki Mińsk też nie byłby zły. Ale nie importuje się bo podobno badziew. Co pozostaje - Java 350 ? Za duże do lasu.
Niezła była MZ 150. Ale DDR już dawno padło i powoli brakuje częśći zamiennych.
Po prostu : Dobry krajowy motocykl, rozwinąć konstrukcje WSK bardzo udanej, w przedziale pojemności do 200 cm3,
prosty zapłon, akumulator do świateł i sygnału, 3-4 biegi.
I do lasu jak znalazł.
Kiedyś w radiu słyszałem o pomyśle zapaleńców, którzy chcieli reaktywować pomysł WFM, oczywiście nowa konstrukcja, nowy silnik, podobny przedział pojemności. Podobno wszystko było gotowe, kompletna dokumentacja projektowa, zbadany przedseryjny egzemplarz. Miało czekać na pieniądze i producenta. Ale do tej pory cisza.
Nie stać mnie wydać z 5 tys. na używanego crossa. :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acer... cóż WFM powstała i to w kilku wariantach. Ale powiedz szczerze jaki dzieciak zechce wydać 4-5tys za nowy motocykl jak za te pieniądze kupi uzywanego, zjeżdzonego japońca. Ale szyku bedzie zadawał... Taki naród :(

W moim mieście na aukcji używanych samochodów jest zazwyczaj ok 500 aut. W pewnym momencie zauwazyłem kłębowisko ludzi wokół jakiegoś wehikułu. Zaciekawaiło mnie to więc podszedłem. Wszyscy (ok.20) z ostrzyżonymi maszynką głowami i plecakami kręcili się wokół Golfa II. Jak sie okazało wszyscy mówia po polsku. Auto na aukcji nie wzbudziło zadnego zainteresowania. Walczyli o nie tylko Polacy...bardzo zaciekle. Po licytacji zepchnieto samochód na bok bo nie chciał powtórnie odpalić. Jaki z tego morał: że za cene kultowego" szrotu można kupić, młodsze, lepze, wygodniejsze, mniej awaryjne auto- Lagunę, 406, Rovera. Polacy jednak wybierają... ach ja tego nie potrafie zaakceptować chociaż rozumiem mechanizm...

W tym momencie za 4-5tys mozna w polsce kupić bardzo wiele motocykli enduro produkowanych w CHRLD często na licencjach firm japońskich, nawet z takimi samymi sinikami. Spożycie paliwa 3 razy mniejsze a o zdolnościach terenowych nie wspomne. A co do szybkości to samochód zawsze w tyle.

A WSK projekt nieudany? Zastanawiające. Motocykl będący ulepszeniem jednego z najlepszych niemieckich motocykli projektem nieudanym... dobre sobie. Może dzisiaj jest przestarzały ale w czasach produkcji był dobry i nowoczesny. Niemal identyczne motocykle produkowali wielcy BSA (Bantam), Harley-Davidson (Hummber), Honda.
I tu znowu pojawia się jedyna wiedza jaka lubimy urzywać- zdroworozsądkowa i oparta na stereotypach. To tak jak powiedzenie że nasze bloki to kurniki ale nikt mówiący te słowa nie mieszkał na zachodzie w zagrzybionych ciemnych mieszkankach sprzed 100lat. No ale nasze to badziew..a zachodnie to cacy. A widziałeś? Znam kogoś kto widział na filmie. :) Ehh jołki pałki...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieudana była 4, przynajmniej ja mam taki pogląd i go nic nie zmieni. Najlepiej paliła na pych, jak mnie kiedyś pociągła, to wylądowałem na ogrodzeniu, bo nie zdążyłem wskoczyć na siodełko.
A miałem robić trójkę na bazie tej podwójnej ramy, ale silnik taki mi się tanio trafił, no cóż 175 pojemności i 4 biegi, myślałem, że będzie coś ciekawego i wartego uwagi.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie