Wercyngetoryks Napisano 13 Maj 2006 Autor Napisano 13 Maj 2006 Czy możecie mi zdradzić w jaki sposób zskarbiacie sobie sympatię właścicieli strychów na które pozwalają Wam wtargnąc? Czy to wszystko pod hasłem strychowiec" znajdujecie na własnych strychach? ;)Pozdro!
szczepciu Napisano 13 Maj 2006 Napisano 13 Maj 2006 U mnie to jest tak. Wszyscy w okolicy wiedzą o moich zainteresowaniach.Jeżeli ktoś coś znajdzie przy sprzątaniu, albo remoncie to sam przychodzi i pyta czy mnie to interesuje.
VASILI Napisano 14 Maj 2006 Napisano 14 Maj 2006 dokładnie! JA MIESZKAM W NIEWIELKIEJ WSI. Wszyscy się tu dobrze znamy i pomagamy sobie. Dlatego jak ktoś cos znajdzie lub wyorze na polu to leci z tym do mnie. Traktują mnie jak skup złomu z 2 wojny światowej :D:D oczywiscie niewybuchy to trafiają w inne łapy (saperzy.)itp. Akurat w mojej wsi jest duzo przedwojennych domów. Właściciele pomału myślą o rozbiurce tych ,,STAROCI'' a ja tylko czekam az się za to zabiorą i sam polecee im pomagac moze sie wyrwie coś ciekawego. A jak nie jesteś w swojej okolicy to zawsze możesz się zaprzyjaźnić z kimś. Ewentualnie ,,SYPNąć GROSZEM'' i powinni cie wpuścić na strych czy pole. Najgorzej jest jednak ze starszymi ludzi, uparci jak osły. Takie z nich psy ogrodnika sami nie zjedzą i innym nie dadzą.. (oczywiście bez urazy dla staruszkó.pozdro
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.