wilzken Napisano 23 Kwiecień 2006 Autor Share Napisano 23 Kwiecień 2006 Witam serdecznie i mam takie pytanie. Otóż będąc dziś na wykopkach znalazłem w lesie opakowanie po szczepionce na wściekliznę dla lisów. Nie wiedziałem co to jest i wziąłem do rąk. Teraz mam obawy czy aby dobrze zrobiłem i czy nie grozi mi zarażenie tą groźną chorobą? Opakowanie było już rozgryzione:( Czy muszę zgłosić się do lekarza? Proszę o pilną poważną radę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SirPolo Napisano 23 Kwiecień 2006 Share Napisano 23 Kwiecień 2006 wydaje mi się, że powinien pan skonsultować się z lekarzem, bo z tym nie ma żartów (bardzo bolesne serie zastrzyków, albo...) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KoMbAtAnT Napisano 23 Kwiecień 2006 Share Napisano 23 Kwiecień 2006 trzeba poczytac jak choroba sie rozprzestrzenia. Niekoniecznie przegryzlo to chore zwierze. Ale strzezonego Pan Bog strzeze..." :)pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 23 Kwiecień 2006 Share Napisano 23 Kwiecień 2006 No w lasach w celu walki z wścieklizną rozrzuca się szczepionkę - to mówię jako leśnik. Różnie bywa, ale gwarancji czy chore zwierzę tego nie ugryzło nie ma.Nie można bagatelizować takich spraw, zalecam kontakt z lekarzem/weterynarzem. Na wszelki wypadek bez zwłoki.Ekstremalne konsekwencje to zastrzyki w brzuch jak to kiedyś u nas /w moim Nadleśnictwie/ bywało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pik78 Napisano 23 Kwiecień 2006 Share Napisano 23 Kwiecień 2006 Myslisz ,ze to opakowanie pan lisek otworzył łapkami czy buzką ;DWilzken ,poprawiłeś mi humor :DDDpik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lokomotywa Napisano 24 Kwiecień 2006 Share Napisano 24 Kwiecień 2006 nie martw sie jeżeli nie złapiesz nic brzydkiego od przydrożnego lachociąga to ze strony tej szczepionki raczej nic ci nie grozi nawet jak byś ją zjadł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wilzken Napisano 24 Kwiecień 2006 Autor Share Napisano 24 Kwiecień 2006 Pik, gdybyś zobaczył fotkę w powiększeniu to byś widział, że lisek otworzył opakowanie buźką:) W prawym górnym rogu są wyraźne ślady zębów...Widzę, że Lokomotywa od rana bucha poczuciem humoru:) I dobrze tak należy trzymać szczególnie przy poniedziałku:)) A z usług przydrożnych panienek na razie nie muszę korzystać...Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lokomotywa Napisano 24 Kwiecień 2006 Share Napisano 24 Kwiecień 2006 te szczepionki sa po to rozrzucane aby lisy je gryzły bo posiadaja substancje zapachowe wabiace lisy - chore na wsciekliznę zwierzę nie nadgryzie tej sczepionki ,no chyba że wwe wczesnym stadium choroby ale po to od kilku lat rozsypuje sie te szczepionki i problem wscieklizny lisów prawie został rozwiązany ku nieszczęsciu innych polnych drobiazgów Wieksze niebezpieczeństwo zarażenia się inna zarazą masz ze strony polnego szczawiu - morzesz załapać trychoze czy jak to sie tam zwie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yorik Napisano 24 Kwiecień 2006 Share Napisano 24 Kwiecień 2006 Czytałem, że nie powinno się dotykać tych szczepionek, ponieważ lisy przestraszone zapachem człowieka jej nie tkną.A co do zastrzyków to ponoć nie stosuje się już tych bolesnych, wstrzykiwanych w brzuch. Ale zastrzyk to zawsze zastrzyk... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziadziu Napisano 24 Kwiecień 2006 Share Napisano 24 Kwiecień 2006 Też takie coś znalazłem 2 lata temu dotykałem i nic mi nie jest do dziś . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.