Badylarz Napisano 8 Wrzesień 2006 Napisano 8 Wrzesień 2006 s.55[...]Oto wyjątek z relacji dowódcy radiostacji pułkowej, podchorążego Stefana Czarneckiego: "Według organizacji mob. zostałem mianowany dowódcą radiostacji pułkowej N1 i jednocześnie pełnić miałem obowiązki zastępcy dowódcy plutonu pułkowego łączności. Dostałem szofera, telegrafistów, ale nie dostałem radiostacji N1. Nie było i tyle. Miała być dosłana na front ale nigdy jej nie widziałem.Każdy patrol radio czy telegraficzny powinien mieć zegarek. Nie było ich w magazynach. Tego dnia, w którym pułk opuścił po mobilizację Cytadelę, zostałem wysłany na ulicę Świętokrzyską w celu zarekwirowania pewnej liczby zegarków w sklepach (!).Biegałem jak szalony. Radiostacje N2 otrzymane z magazynów były używane, brak było zapasowych źródeł prądu a na dobitek jedna z nich była w reperacji w warsztatach na Powązkach. Znów gonitwa, użeranie się, grożenie, aby wreszcie po 3 godzinach otrzymać ją.[...]Podchorąży Stefan Czarniecki {tak w druku - chyba pomyłka - powinno być Czarnecki - BADYLARZ}[...] obsługiwał radiostację nadawczo - odbiorczą umieszczoną na podwodzie pod plandeką.[...]Sprzęt łączności drutowej był przestarzały, kable jednożyłowe, technika rozpinania sieci przestarzała. Nowa instrukcja taktyki łączności w odróżnieniu od starej, przewidywała, że podstawowym środkiem łączności ma być radio. W ugrupowaniach bliskich linii walki (od pułku w dół) rozkazy są wykonywane tak szybko, że wykorzystanie przejętych przez npla radiogramów z uwagi na koniecność ich rozszyfrowania jest niemożliwe. Rozkazy wykonywane natychmiast, można było nadawać nie szyfrowane, fonią. Niemożliwe dziś dociec czy jakieś lokalne rozkazy ograniczjące używanie radiostacji, czy też inne powody sprawiły, iż radio w działaniachwojennych pułku, poza jednym kontaktem dowódcy pułku z dowódcą III baonu, nie było zupełnie używane.W rezultacie, przy ustawicznym rwaniu się sieci drutowej, mimo pełnej poświęcenia pracy patroli naprawczych, pozostawał jedyny, pewny środek łączności - goniec, który jeśli w ogóle pod ogniem docierał do miejsc przeznaczenia, przynosił meldunki czy rozkazy przeważnie już nieaktualne.[...]"
Badylarz Napisano 8 Wrzesień 2006 Napisano 8 Wrzesień 2006 Mój komentarz:1. W plutonie łaczności było 51 żołnierzy - brak oficera. Wyraźnie jest mowa, że plutonem dowodził podoficer. 2. Patrol radio był najwyraźniej jeden, nie ma mowy o drugim czy trzecim.3. Ciekawe jest wspomnienie o szoferze - czyżby był w plutonie jakiś samochód ?4. Rekwirowanie zegarków w sklepach warszawskich to chyba cyrk Monty Pythona.5. Podwoda z plandeką zamiast biedki czy wozu specjalnego ?6. Nieużywanie radia wynikał albo z wyczerpania baterii (a propos na jak długo mogły wystarczyć i jak je można było naładować w warunkach polowych) albo z nieznajomości sprzętu (co raczej odpada) albo nieufności i obsługi i dowództwa do owoczesnego sprzętu".PozdrowieniaBadylarz
Gebhardt Napisano 8 Wrzesień 2006 Napisano 8 Wrzesień 2006 3) Pulk zapewne mial dostac radiostacje N1 samochodowa (N1S) wg rozdzielnika mob4) Normalna procedura. Niektore elementy wyposazenie nie byly w magazynach z takich czy innych pwodow (np ze wzgledu na to ze uwazano ze mozna je bylo szybko nabyc na rynku cywilnym a magazynowanie bylo kosztowne - tu zegarki od razu sie nasuwaja - ktos sie musi nimi zajmowac codziennie!; zle sie konserwuja etc). Fakt ze w wielu wypadkach ten proceder byl udreka podoficerow mob!5) Chyba zamiast biedki jezeli N2 w pulku piechoty6) Sadze ze w tym wypadku (i innych!) nieuzywanie radia bylo zwiazane z mania tajemnicy wojskowej. Czy bylo to az takie glupie jak wielu twierdzi na podstawie doswiadczen pozniejszych czy tez zachowania Niemieckiego to inna sprawa, ale nie tu miejsce na ten dyskurs:)
Gebhardt Napisano 8 Wrzesień 2006 Napisano 8 Wrzesień 2006 A swoja droga dzieki za to - bardzo pozyteczne!
Badylarz Napisano 9 Październik 2006 Napisano 9 Październik 2006 WitamPonieważ Cwaniak chyba zasnął i szybko się nie obudzi, spróbuję go trochę wyręczyć.Dorwałem taką pozycję: 55 poznański pułk piechoty w obronie ojczyzny we wrześniu 1939 roku" autorstwa Piotra Bauera i Bogusława Polaka, wydane w Lesznie w 1979 roku. Na stronie 34, 35 jest podana organizacja pułku piechoty. I tak:Pluton artylerii piechoty składał się z dowódcy, zwiadu, sekcji łączności i dwu działonów 75mm; ogółem 52 ludzi (2 oficerów, 8 podoficerów, 42 szeregowców). Uzbrojenie obejmowało 2 działa 75 mm wz. 02/26, 47 kbk "Mausera, 5 pistoletów "Vis, 13 szabel, sprzęt: 2 jaszcze amunicyjne, 4 przodki, 1 wóz kancelaryjno-bagażowy, 1 wóz furażowy, 1 biedka łączności; 16 koni wierzchowych i 30 pociągowych. Sekcja łączności liczyła 7 ludzi, działon 14, dowództwo i zwiad 9 ludzi".Podejrzewam, że struktura ta oparta jest, na tym co podał Kryska-Karski w zeszytach Piechota Polska".Badylarz
Badylarz Napisano 30 Październik 2006 Napisano 30 Październik 2006 WitamGwoli uporządkowania wstawię tutaj post Gebhardta, chyba się nie obrazi, z wątku o orkiestrach: http://www.odkrywca-online.com/pokaz_watek.php?id=378490 niezastapionej 'Piechoty' (Zeszyt 7, 1972, str3-9)Orkiestra Pulku Piechoty (typ I) skladala sie z1 Oficera kapelmistrza12 Podoficerow zawodowych1 Szeregowego (ordynansa)24 Elewow (chlopcow w wieku 12-21 lat)Najstarszy podoficer zawodowy pelnil obowiazki tambour-majora. Kazdy czlonek orkiestry powinien byl umiec grac na conajmniej 2 instrumentach.Orkiestre Pulku Piechoty (typ II) - mialy pulki reprezentacyjne (np 36 pp Legii Akademickiej): 2 oficerow, 2 ordynansow, 74 muzykow.(Dz. Rozk. Nr. 26/1920, poz. 604 i Dz. Rozk. Nr. 4/1929 poz. 37)Zestaw i stroj instrumentow (zal. Nr. 2 do Dz. Rozk. Nr.2/1922, poz. 425):Pikulina - CFlet x2 - CKlarnet x3 - EsKornet - EsKornet x2 - BAlt x3 - EsWaltornia x4 EsTraba x4 EsTenor x3 - BBaryton - BPuzon - altPuzon x2 - tenorBas (helikon lub tuba) - EsBas - EsWielki bebenWerbelTalerze (czynele)Ewentualnie - saksofon sopran i altFanfary (Es) przewaznie 4 z tym ze w wielu orkiestrach grali nadetatowi trebacze z pocztow d-cow kompanii. Ponadto niektore orkiestry mialy cymbalki z dzwonkami, saksofony i (pulki podhalanskie [lub ich imitacje, patrz powyzej]) kobzy. W latach 3-tych utarl sie zwyczaj ze kazda orkiestra miala conajmniej 4 fanfarzystow i 4 doboszow (procz normalnego werblisty) ktorzy maszerowli w pierwszych 2 czworkach lub pierwszej osemce. Szyki. Czworki lub 8ki.Kolejnosc: tambour-major; (fanfarzysci, dobosze); klarnety, pikuliny, flety; kornety, traby, puzony, wltornie, barytony, basy; talerze, werbel i duzy beben wieziony na malutkiej biedce ciagnionej przez kucyka lub duzego psa."PozdrowieniaBadylarzP.S. Ale czy na pewno to był etat wojenny ?
Gebhardt Napisano 30 Październik 2006 Napisano 30 Październik 2006 A diabli wiedza. Oczywiscie to sa etaty pokojowe - chyba 12-latnich elewow na wojne nie brano, oficjalnie przynajmniej......
Cwaniak Napisano 31 Październik 2006 Autor Napisano 31 Październik 2006 Cześć !Dawno mnie nie było, trochę postów i wątków mi przeszło koło nosa, ale tak jest jak się nie ma komputera, tylko się zarabia na niego.Obiecany pluton artylerii piechoty:[...]Pluton składał się z 2 działonów, pocztu dowódcy oraz taboru . Liczył 2 oficerów i 46 żołnierzy (w tym 8 podoficerów).[...]Pluton był uzbrojony w 2 armaty, ponadto 41 kbk, 7 pistoletów, 41 bagnetów, 13 szabel. Na wyposażeniu plutonu znajdowała się 7 lornetek, 1 kątomierz-busola, 48 masek p-gaz. Pluton posiadał 4 przodki, 2 jaszcze amunicyjne, 1 wóz taborowy oraz 1 biedkę łączności. Transport zapewniało 15 koni wierzchowych, 24 koni pociągowych artyleryjskich i 3 konie pociągowe taborowe - w sumie 42 konie.Pluton należał pod względem zaopatrzenia i wyżywienia do kompanii gospodarczej pułku. [...]Pocztem dowódcy plutonu dowodził jego zastępca, również oficer. W składzie pocztu znajdował się podoficer strzelniczy, patrol zwiadowczy (konny, popularnie zwany zwiadem - w liczbie 4 żołnierzy) oraz patrol telefoniczny pieszy (5 żołnierzy) i patrol telefoniczny konny (3 żołnierzy). Ten ostatni, oprócz koni wierzchowych żołnierzy, posiadał jeszcze 1 konia wierzchowego pod juki ze sprzętem.[...]Łącznie poczet posiadał 13 kbk, 2 pistolety, 6 szabel i 13 bagnetów. Posiadał 10 koni wierzchowych (w tym jeden juczny pod sprzęt telefoniczny patrolu telefonicznego konnego) oraz 1 koń pociągowy taborowy zaprzężony do biedki sprzętowej patrolu telefonicznego pieszego. Wyposażony był w 15 masek przeciwgazowych, kątomierz, busolę oraz 2 lornetki.[...]Działon stanowiły 2 zaprzęgi: działa oraz jaszcza. Zaprzęg działa stanowiła szóstka koni zaprzężonych do dwukołowego przodka, do którego dołączano działo. Konie nosiły nazwy, począwszy od początku: szpicowe, środkowe i dyszlowe. Na lewych koniach (tzn. zaprzężonych z lewej strony) siedzieli jezdni powodując każdy swoją parą. Podobnie wyglądał zaprzęg jaszcza, z tym, że jaszcz był podręcznym magazynem amunicji, zresztą oba przodki (działa i jaszcza) również przewoziły dodatkowo pociski.Oba zaprzęgi były sześciokonne, czyli razem w działonie było 12 koni pociągowych. Dowódca działonu - działonowy oraz dowódca jaszcza - jaszczowy jechali na koniach wierzchowych. Obsługa działonu liczyła 6 ludzi, podzielonych na dwie grupy. Celowniczy, zamkowy i ładowniczy obsługiwało działo i w trakcie marszu siedziało na przodku działa, amunicyjny i dwóch wręczycieli obsługiwało jaszcz i w czasie marszu siedziała na przodku jaszcza.[...]Razem w działonie było 14 żołnierzy, w tym 2 podoficerów. Do obrony bezpośredniej działon posiadał 12 kbk, 2 pistolety, 2 szable, 12 bagnetów. Posiadał ponadto 12 masek przeciwgazowych, 2 lornetki. Transport 2 dział, 2 jaszczy i 4 przodków zapewniało 12 koni pociągowych artyleryjskich.[...]Tabor stanowił wóz narzędziowy oraz puszkarz, który był jednocześnie podoficerem broni.[...]W sumie tabor był wyposażony w 2 kbk, 2 bagnety i 2 maski przeciwgazowe. Posiadał 2 konie pociągowe taborowe. [...] "Uwagi Cwaniaka:1. Pluton artylerii piechoty stanowił Etat nr 7 (CAW, akta I. Od. Szt. Gł.)2. Wyposażenie w szable domyślam się tylko teretyczne, tak samo jak wyposażenie oficerów w pistolety.3. Pluton mógł równie dobrze podlegać pod względem zaopatrzenia i wyżywienia do kompanii przeciwpancernej.Uff, to na tyle. To plutony specjalne załatwione, cały czas czekam na ich potwierdzenie lub nie. Każda uwaga krytyczna, pozytywna lub negatywna, jest mile widziana. Ponieważ ruszono w tym wątku problem orkiestry, następnym razem dam co mam.PozdrowieniaCwaniak
Gebhardt Napisano 6 Listopad 2006 Napisano 6 Listopad 2006 W porownaniu z Kryska-Karskim roznice sa niewielkie ale sa - oprzypominam ze K-K odtwarzal organizacje z relacji ktore na temat plutonu art piech sa bardzo skape. Ogolna organizacja - KK podaje sekcje lacznosci (tak jak Cepa) jako pododdzial gdy Etat Nr 7 podaje ja jako czesc pocztu dowodcy. Poczet (z sekcja lacznosci wlacznie)KK podaje dodatkowo podoficera zwiadowczego (podoficer, kbk, szabla, rakietnica, kon W) i luzaka/gonca (szereg. kbk, szabla, kon W). Uwazam ze luzak (koniowodny)jest niezbedny bo co inaczej dzialo sie z konmi oficerow i podoficera strzelniczego gdy zsiadali?K-K daje dcy patrolu telefonicznego konnego lornetke, ale to chyba pomylka.W patrolu telefonicznym pieszym KK jest o jednego zolnierza mniej (mozliwe ze zapomnial o koniowodnym biedki???).Dzialon jest identyczny w obu opracowaniach poza tym ze KK uzbraja jaszczowego w kbk a Etat Nr 7 w pistolet.Tabor KK ma dwa wozy taborowe (bagazowy i furazowy) z 2 woznicami zamiast jednego wozu z woznica i puszkarzem. sadze ze puszkarz byl niebednym personelem, wiec tu daje wiare Etatowi Nr 7. KK pozatym podaje ze byla cala piesza 6-osobowa zaloga zapasowa. Dziwie sie ze nie ma ani w jednym ani drugim zestawieniu dalmierza. Cwaniaku - czy udalo co sie ustalic co to sa dokladnie za etaty tzn w ktorym roku wydane, przez kogo i co to jest - instrukcja pokojowa, instrukcja etatu mob, etat mob faktycznej jednostki?
Schrek Napisano 7 Listopad 2006 Napisano 7 Listopad 2006 Cwaniak jedna malutka uwaga co do nazewnictwa czy w etatach był faktycznie wpisane kobzy" czy dudy???Bo jesli nam chodzi o instrument znany góralskiej kapeli, Szkotom i Wielkopolanom czyli taka piszczał z workiem ze skóry na której gra sie przez pompowanie powietrza jest to Duda- czyli instrument dęty, a kobza mylona przez 99.9% społeczeństwa jest to instrument strunowy-szarpany.Ach czy tak samo jak teraz orkiestra w czasie W była prznaczona do łapiduchów???Schrek
Mikesz64 Napisano 24 Wrzesień 2012 Napisano 24 Wrzesień 2012 A jak i gdzie przewożono sztandar pułku? Czy były na to jakieś instrukcje na czas wojny? Czy poczet sztandarowy był stały czy się zmieniał? I czy ewentualnie miał brać udział w walce czy należał do pocztu dowódcy pułku na stałe?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.