Skocz do zawartości

Szukanie monet


axelxxl

Rekomendowane odpowiedzi

Ja czesto chodzę w nocy zwłaszcza po polach obok domów(nie lubię głupich pytań i kibiców) , jesli psy nie są zbyt czujne to można spokojnie pochodzić,zero latarki - po namierzeniu sygnału biorę ziemię w garść i machając przed cewką sprawdzam czy mam już fant w garsci czy nie a po kształcie rozpoznaje czy to fant wart zabrania ale z reguły biore wszystko oprócz kapsli.Oczywiście nie wchodzę na obsiane!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 94
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
To rzeczywiście dobry i skuteczny sposób michaleł.
Ale wydaje mi się, że w takiej sytuacji możesz przy jednym dołku spędzić nawet do 5 minut. Chyba, że masz taki dokładny wykrywacz, że od razu w pionie wskazuje ci przedmiot i nie jest nazbyt głęboko. Jak to jest w praktyce?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jest to co napisał Michałł, ja sam jestem fanem zbierania monetek ale jeszcze nie próbowałem w nocy. Myśle, że razem z kompanem byłoby łatwiej no i czym jasniejsza noc tym chyba leppiej.
Myśle tylko, że ewentualna wpadka (złapanie przez gospodarza czy spotkanie ludzi) byłaby gorsza od wpadki dziennej. Poza tym ludzie dostaną fantazji pod tytułem : jest u nas skarb i ktos potajemnie chce go wydobyc. Byc może łatwiej jest pozrozmawiac z włascicielem i za 2 piwka mieć mozliwość wysprzątania mu pola ze wszystkich smieci.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pułkownikt masz racje. bezpieczniej w dzień;) a i gospodarz pomoze. ...kiedyś kopałem z kuzynem w lesie kopiemy kopiemy a tu nagle gajowy(okazał się zwykłym mysliwym)ale na gajowego wygladał;) kapelusz, pies i strzelba myslimy koniec już po Nas:) a facet do nas... Panowie nie wtym miejscu szukacie, tam za górką dzieciaki z ziemi wygrzebują! Żadna ściema! Poszliśmy, znaleźlismy, odjechaliśmy:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, dobrze że myśliwy nie wziął was za zwierza :-)
A co do wysprzątania pola za 2 piwka? Hmm...piwko wypiłby, a oczy pewnie wylazły by mu z orbit, co też ciekawego wygrzebaliście? A jak zobaczyłby boratynkę, to pomyślałby, że taki skarb oddał za 2 browce, he, he :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokemon dokładnie tak! Kiedyś jeden gospodarz pół dnia sterczał nad nami. Poźniej żałowaliśmy że wogule pytaliśmy go o zgode. Cały czas zerkał nam na łapy jakbyśmy mu mieli wynieść z pola gary monet;))) ..A tak zapytam. Znacie jakies ciekawe miejsca do poszukiwań monet w Wielkopolsce? Poznań okolice, Września, Kościan?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Na nocne poszukiwania, przeważnie idę z psem tak więc raczej nikt mi szpadlem znienacka nie przywali bo burek jest czujny i hałaśliwy. A co do techniki to stosuję ja czasem i za dnia bo czasami fant jest tak maly ze w kupce ziemi go nie widac , najpierw wykopuje a potem biore do garsci ziemie i macham przed cewka jak juz mam w garsci a garsc mam dużą to odsypuje na saperke i znow macham - chwila roboty a nie musze wytrzeszczać oczu.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam? W lesie? Po nocy? To uważaj, żeby Ci się nie przytrafiło coś takiego:

Spotyka się dwóch gości (w podobnej sytuacji do twojej- ciemna noc, gdzie niegdzie sowa zahuka i dialog)
- Pan sie nie boi tak samemu po ciemku chodzić?
- Jak żyłem to się bałem.
- ...
:-)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na monetki - stoki narciarskie i saneczkowe.mini Plaze przyjeziorne.Pola w okolicach starych kościołów,krypt,cmentarzysk,kapliczek przydroznych.Plaza nadmorska - niestety same po 1945 jak do tej pory trafiałem.na drogach monetki bardzo żadko.Używam Rutus first plus z ustawieniami czułosć:10,grunt:7,dyskrym.-7.I efekty bardzo fajne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam dobry sposób na prostowanie monet. Jeśli się boicie, lub nie wierzycie, to nie stosujcie:
Owijamy krążek z obu stron materiałem dość grubym ale nienazbyt np. kawałek flanelowej koszuli. Ważne aby tylko jeden płat z jednej i z drugiej strony, oraz oczywiście sam materiał, bez guzików, szwów itp. Następnie kładziemy to na dosyć twardej stabilnej powierzchni i zwykłym dość dużym młotkiem stopniowo uderzamy w zawiniątko, odkrywając i oceniając postępy prostowania. W zależności od pogięcia, skutecznośc metody oceniam na 90%. Ten krążek to pestka. Najgorsze są zagięcia z tzw. kantem.
Tak więc, jeszcze raz w przekroju: podłoże, materiał, krążek, materiał i młotek. Możecie zrobić próbę na innych monetach, które sami skrzywcie. Polecam :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie