michałł Napisano 27 Kwiecień 2006 Share Napisano 27 Kwiecień 2006 Ja czesto chodzę w nocy zwłaszcza po polach obok domów(nie lubię głupich pytań i kibiców) , jesli psy nie są zbyt czujne to można spokojnie pochodzić,zero latarki - po namierzeniu sygnału biorę ziemię w garść i machając przed cewką sprawdzam czy mam już fant w garsci czy nie a po kształcie rozpoznaje czy to fant wart zabrania ale z reguły biore wszystko oprócz kapsli.Oczywiście nie wchodzę na obsiane! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pokemon Napisano 27 Kwiecień 2006 Share Napisano 27 Kwiecień 2006 To rzeczywiście dobry i skuteczny sposób michaleł. Ale wydaje mi się, że w takiej sytuacji możesz przy jednym dołku spędzić nawet do 5 minut. Chyba, że masz taki dokładny wykrywacz, że od razu w pionie wskazuje ci przedmiot i nie jest nazbyt głęboko. Jak to jest w praktyce? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rav79 Napisano 27 Kwiecień 2006 Share Napisano 27 Kwiecień 2006 Się szuka-się znajduje ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rav79 Napisano 27 Kwiecień 2006 Share Napisano 27 Kwiecień 2006 ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rav79 Napisano 27 Kwiecień 2006 Share Napisano 27 Kwiecień 2006 ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pokemon Napisano 27 Kwiecień 2006 Share Napisano 27 Kwiecień 2006 Chwalipięta :-)O te akurat najłatwiej, ale i tak gratuluję :-)))Ile czasu rekord jednego dołka? Czy na wierzchu były? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rav79 Napisano 27 Kwiecień 2006 Share Napisano 27 Kwiecień 2006 W ciągu dwóch weekendów zebrane z jednej łąki ale to i tak około połowy zebranych tam moniaków :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pulkownikt Napisano 27 Kwiecień 2006 Share Napisano 27 Kwiecień 2006 Ciekawe jest to co napisał Michałł, ja sam jestem fanem zbierania monetek ale jeszcze nie próbowałem w nocy. Myśle, że razem z kompanem byłoby łatwiej no i czym jasniejsza noc tym chyba leppiej. Myśle tylko, że ewentualna wpadka (złapanie przez gospodarza czy spotkanie ludzi) byłaby gorsza od wpadki dziennej. Poza tym ludzie dostaną fantazji pod tytułem : jest u nas skarb i ktos potajemnie chce go wydobyc. Byc może łatwiej jest pozrozmawiac z włascicielem i za 2 piwka mieć mozliwość wysprzątania mu pola ze wszystkich smieci. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hangedman Napisano 27 Kwiecień 2006 Share Napisano 27 Kwiecień 2006 Pułkownikt masz racje. bezpieczniej w dzień;) a i gospodarz pomoze. ...kiedyś kopałem z kuzynem w lesie kopiemy kopiemy a tu nagle gajowy(okazał się zwykłym mysliwym)ale na gajowego wygladał;) kapelusz, pies i strzelba myslimy koniec już po Nas:) a facet do nas... Panowie nie wtym miejscu szukacie, tam za górką dzieciaki z ziemi wygrzebują! Żadna ściema! Poszliśmy, znaleźlismy, odjechaliśmy:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pokemon Napisano 28 Kwiecień 2006 Share Napisano 28 Kwiecień 2006 Kurcze, dobrze że myśliwy nie wziął was za zwierza :-)A co do wysprzątania pola za 2 piwka? Hmm...piwko wypiłby, a oczy pewnie wylazły by mu z orbit, co też ciekawego wygrzebaliście? A jak zobaczyłby boratynkę, to pomyślałby, że taki skarb oddał za 2 browce, he, he :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hangedman Napisano 28 Kwiecień 2006 Share Napisano 28 Kwiecień 2006 Pokemon dokładnie tak! Kiedyś jeden gospodarz pół dnia sterczał nad nami. Poźniej żałowaliśmy że wogule pytaliśmy go o zgode. Cały czas zerkał nam na łapy jakbyśmy mu mieli wynieść z pola gary monet;))) ..A tak zapytam. Znacie jakies ciekawe miejsca do poszukiwań monet w Wielkopolsce? Poznań okolice, Września, Kościan? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michałł Napisano 28 Kwiecień 2006 Share Napisano 28 Kwiecień 2006 WitamNa nocne poszukiwania, przeważnie idę z psem tak więc raczej nikt mi szpadlem znienacka nie przywali bo burek jest czujny i hałaśliwy. A co do techniki to stosuję ja czasem i za dnia bo czasami fant jest tak maly ze w kupce ziemi go nie widac , najpierw wykopuje a potem biore do garsci ziemie i macham przed cewka jak juz mam w garsci a garsc mam dużą to odsypuje na saperke i znow macham - chwila roboty a nie musze wytrzeszczać oczu. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pokemon Napisano 28 Kwiecień 2006 Share Napisano 28 Kwiecień 2006 Michałł a fantazja cię trochę nie poniosła?Na saperkę nabierzesz więcej niż garść ziemi, chyba że rzeczywiście masz dłoń jak łopata :-)A jak kopiesz samą garścią? To chyba że w piachu :-)Pozdrawiam :-))) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiaczor Napisano 28 Kwiecień 2006 Share Napisano 28 Kwiecień 2006 nie pozostaje mi nic innego jak dzisiaj ruszac na wykopki w nocy... ja osobiście najbardziel lubię szukac na lesnych traktach. pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pokemon Napisano 28 Kwiecień 2006 Share Napisano 28 Kwiecień 2006 Sam? W lesie? Po nocy? To uważaj, żeby Ci się nie przytrafiło coś takiego:Spotyka się dwóch gości (w podobnej sytuacji do twojej- ciemna noc, gdzie niegdzie sowa zahuka i dialog)- Pan sie nie boi tak samemu po ciemku chodzić?- Jak żyłem to się bałem.- ...:-))) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiaczor Napisano 28 Kwiecień 2006 Share Napisano 28 Kwiecień 2006 spoko, pokemon nie ma obawy! a Ty gdzie głównie masz najlepsze trafienia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pokemon Napisano 28 Kwiecień 2006 Share Napisano 28 Kwiecień 2006 Zdecydowanie pola ... z elementami bytowania np. ceramiki :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiaczor Napisano 28 Kwiecień 2006 Share Napisano 28 Kwiecień 2006 dołujące jest to, ze na niektóre monetki obornik ma destrukcyjny wpływ :) w jakim rejonie działasz? ja okolice Ostrowi Maz. pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiaczor Napisano 29 Kwiecień 2006 Share Napisano 29 Kwiecień 2006 wczoraj w nocy zastosowalismy metodę michałła,między godz. 21 - 23. na poletku wyszły 2 monetki. pozdrawiam michałła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lain Napisano 29 Kwiecień 2006 Share Napisano 29 Kwiecień 2006 Na monetki - stoki narciarskie i saneczkowe.mini Plaze przyjeziorne.Pola w okolicach starych kościołów,krypt,cmentarzysk,kapliczek przydroznych.Plaza nadmorska - niestety same po 1945 jak do tej pory trafiałem.na drogach monetki bardzo żadko.Używam Rutus first plus z ustawieniami czułosć:10,grunt:7,dyskrym.-7.I efekty bardzo fajne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
j35 Napisano 30 Kwiecień 2006 Share Napisano 30 Kwiecień 2006 Dwa dni temu ,środek lasu (kiedyś dawne skrzyżowanie drógsądząc po starych dębach) : Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
j35 Napisano 30 Kwiecień 2006 Share Napisano 30 Kwiecień 2006 ...jak powiedział Pan :szukajcie ,a znajdziecie" ;)Pzdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hangedman Napisano 1 Maj 2006 Share Napisano 1 Maj 2006 j35 ładna monetka. szkoda że pogięta. pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pokemon Napisano 5 Maj 2006 Share Napisano 5 Maj 2006 Znam dobry sposób na prostowanie monet. Jeśli się boicie, lub nie wierzycie, to nie stosujcie:Owijamy krążek z obu stron materiałem dość grubym ale nienazbyt np. kawałek flanelowej koszuli. Ważne aby tylko jeden płat z jednej i z drugiej strony, oraz oczywiście sam materiał, bez guzików, szwów itp. Następnie kładziemy to na dosyć twardej stabilnej powierzchni i zwykłym dość dużym młotkiem stopniowo uderzamy w zawiniątko, odkrywając i oceniając postępy prostowania. W zależności od pogięcia, skutecznośc metody oceniam na 90%. Ten krążek to pestka. Najgorsze są zagięcia z tzw. kantem.Tak więc, jeszcze raz w przekroju: podłoże, materiał, krążek, materiał i młotek. Możecie zrobić próbę na innych monetach, które sami skrzywcie. Polecam :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marmor Napisano 5 Maj 2006 Share Napisano 5 Maj 2006 Zawsze uważałem, że bez młota to nie robota...:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.