Skocz do zawartości
  • 0

Czy Niemcy w 1939 używali Mannlicherów?


arsaces

Pytanie

Napisano
Witam i proszę o pomoc znawców tematu w nactępującej kwestii: Cz armia niemiecka używała w 1939 roku karabinów Mannlicher M95/24? Jestem posiadaczem bardzo skorodowanego, co za tym idzie bez żadnych widocznych bić krótkiego Mannlichera M95. Po wybiciu z komory nabojowej zapieczonej w niej i grzęznącej w korozji, łuski , okazało się, ku mojemu zdziwieniu, że jest to łuska mauserowska, niemiecka, o znakowaniu idąc od godz.12: P315, XI1, 19, 38, czyli produkt z Poczdamu z roku 1938. Znalezisko pochodzi prawdopodobnie z woj. świętokrzyskiego. Wiem, że takiej broni używali Polacy - więc albo amunicja zdobyta przez naszych, albo Niemcy zdobyli karabin i używali własnej amunicji - tylko czy coś takiego było praktykowane?? Pozdrawiam Michał Magiera

20 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Dziękuję! To wiele wyjaśnia. Karabin mógł być zgubiony" przez Niemców w trakcie walk nie w 1939 ale później. Ciekawostką jest fakt, że łuska jest na prawie całej długości nieco ozdęta", ale szyjka jest w porządku. W fancie nie było zamka, a na szynie na bagnet na bączku przednim były resztki skorodowanego metalu, pewnie po założonym bagnecie. Niestety, stan broni, mimo tego, że były w komplecie oba przerdzewiałe bączki, jest taki, że nie ma śladu po jakichkolwiek biciach. Nabyłem go wprawdzie jako znalezisko legionowe, z terenu walk I Brygady, ale - jako Carcano(!). Nie miałem wtedy pojęcia o Carcano czy Mannlicherze i dopiero po usunięciu grubych osadów rdzy, kiedy nie mogłem w necie znaleźć takiego samego Carcano, natrafiłem na Steyra-Mannlichera i stwierdziłem, że mój tak samo wygląda. Pamiątki legionowe są dla mnie niezwykle ważne, więc nie miało to znaczenia jaka broń. Po wybiciu łuski jednak rozczarowanie, ale co Mannlicher to Mannlicher. Pozdrawiam.
Napisano
na ternie blego obozu jenieckiego lamsdorf(łambionowice)trafiłem na resztki budynku który był magazynem (albo łusek albo amunicji) grzebiąć pomiedzy cegłami znalazłem mnóstwo łusek od Mannlichera prod czeskiej 1927 do 1936 ,tubylec mówił ze było wczesnij tego tam pełno wiadrami nosili na złom (trafiały sie również mauserowskie) więc chyba uzywali pozdro
Napisano
Tego chyba należy poszukać u Czechów. Oni mieli duże ilości tej broni i chyba przerabiali na mausera. W 1938 roku w armii Czrchosłowackiej było prawie 300 tys. mannlicherów.
W Polsce tylko rosyjskie Mosiny były przerabiane na amunicje mauserowską.

Pzdr AK77
Napisano
Witam. W ostatnie wakacje szperałem w okolicy Iłzy i wśród łusek mauserowskich polskich i niemieckich tafiła się taka własnie od manlichiera miała date 19 19 Iliterki GR czyli firma Rotha. Coś w tym jest tylko którzyz tej broni strzelali nasi czy niemcy. Pozdro
Napisano
A może któryś z partyzantów znalazł Mannlichera i próbował zastosować amunicje z mausera nie znając się na broni ?

Pzdr AK77
Napisano
karabinów Mannlicher M95/24
a może karabinków Mannlicher M95/24"
jeżeli tak to najprawdopodobniej jest to lwowska przeróbka

wersja iemiecka" byłaby związana ze zdobyczami w Czechach, a tam też były Mausery.
Napisano
Od razu tam partyzantów... Chłopaczek myszkował po lesie znalazł karabola, potem usiłował wsadzić do niego pierwsze pestki, jakie wpadły mu w rękę. Potem znudził się zabawą i znalezisko wywalił. Ot, najprostzsze rozwiązanie zagadki. Swoją drogą widziałem kiedyś taśmy do MG częściowo wypełnione amunicją do Masa. To też jakieś figle cywilów, bo żołnierzy o taką figlarność" nie podejrzewam.
Pozdrawiam
Napisano
Wniosek stąd taki, że np lwowskie przeróbki nie obejmowały zmiany amunicji?
Rozbudziło to wszystko moją wyobraźnię - porzucony karabin znalazł jakiś gość, pewnie cywil i załadował nabój, który mu się trafił (ciekawe czy podczas wojny, czy już po wojnie) Nabój był z 1938, więc rzecz działa się w okolicach IIwś. Strzelił - ciekawe czy dla zabawy czy do kogoś. Łuska zaklinowała się w karabinie więc go wyrzucił i przeleżał rdzewiejąc niemiłosiernie do dzisiejszych czasów...
Napisano
Przyszła mi do głowy teoria - może jednak to był ormalny" kbk Mannlichera a nie przerobiony na amunicję Mausera, a ktoś rzeczywiście włożył pestkę od Mausa. Tylko czy możliwe byłoby: a) rozdęcie łuski z tego powodu, b) czy pocisk nie rozerwałby lufy? Chyba nie, bo kalibry były podobne- sorry, jeżeli się mylę - Mauser 7,9 a Mannlicher chyba 8,0 mm? Jeżeli tak mogłoby być, to pazur od Mannlichera pewnie nie wyciągnąłby łuski. Może więc potem ktoś karabinek wyrzucił z powrotem do lasu (albo zakopał) bo nie mógł wybić łuski i był dla niego bezużyteczny? Swoją drogą: jak można poznać kbk M95/24 na amunicję Mausera - czy były też wtedy inne zamki?? (w moim niestety nie było już zamka). Pozdrawiam
Napisano
Dzięki!
Oczywiście chodzi o karabinek (krótki). Proszę o informację - co to znaczy lwowska przeróbka"? Zastanawia mnie też jak przerabiano Mannlichery na amunicję Mausera - czy wymieniano całą lufę z komorą nabojową?
Napisano
Były przecież seryjne Mannliechery 1895 produkowane na nabój mauserowski M98. Np wersje Mannlicher 95/24 dla Bługarii, Grecji i Jugosławi.
W muzeum Wojska Polskiego w Warszawie jest nawet taki egzemplaż.
Poza tym w po przyłączeniu Austrii do III Rzeszy chyba Niemcy nie wysłali z miejsca wszystkich Mannlicherów do huty ...
Napisano
Jezeli dobrze pamietam to srednica łuski do manllichera jest większa niz do mausera ( nie kaliber ). Wiec podczas wystrzału spłonka została zbita, nastapiło zapalenie prochu. I wtedy rozdeło łuske do rozmiarów łuski od mannlichera. Po takim rozdęciu raczej nie mógł w prosty sposób usunąć łuski .

Pzdr AK77
Napisano
Czyli pasuje do teorii i tłumaczy kształt łuski Dziękuję. Znaczy to, że mam chyba ormalnego" Mannlichera. Pytanie teraz - jak poza dokładnym zmierzeniem wymiarów wewnętrznych komory nabojowej odróżnić Mannlichera zwykłego" od przerobionego na ammo mauserowskie?
Napisano
Witam i proszę o pomoc znawców tematu w nactępującej kwestii: Cz armia niemiecka używała w 1939 roku karabinów Mannlicher M95/24? Jestem posiadaczem bardzo skorodowanego, co za tym idzie bez żadnych widocznych bić krótkiego Mannlichera M95. Po wybiciu z komory nabojowej zapieczonej w niej i grzęznącej w korozji, łuski , okazało się, ku mojemu zdziwieniu, że jest to łuska mauserowska, niemiecka, o znakowaniu idąc od godz.12: P315, XI1, 19, 38, czyli produkt z Poczdamu z roku 1938. Znalezisko pochodzi prawdopodobnie z woj. świętokrzyskiego. Wiem, że takiej broni używali Polacy - więc albo amunicja zdobyta przez naszych, albo Niemcy zdobyli karabin i używali własnej amunicji - tylko czy coś takiego było praktykowane?? Pozdrawiam Michał Magiera
Napisano
Ostatnio wyczytałem w książce Chlebowskiego Cztery z tysiąca",że Niemcy walcząc z partyzantami w jednej z akcji byli uzbrojeni właśnie w tę broń.Nie pamiętam dokładnie gdzie to było,ale bardzo możliwe,że to była obława gdzieś w Kieleckim.To była chyba jakaś formacja policji.Jak znajde ten fragment w książce to dokładnie opisze.Pozdrawiam.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie