Skocz do zawartości
  • 0

znawcy bagnetów


dp123

Pytanie

Napisano
witam chciałem zapytać czy w bagnecie niemieckimwzór 84/98 były okładziny z drewna a jeśli tak to czy miały nacięcia czy były gładkie
za wszelkie info z góry dzięki

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Widziałem fotki od jakiegoś kolekcjonera w Polsce, ma to cudo, ale stan słaby wykop. Podobno jeden ładny był na sprzedaż w Łodzi, szybko zszedł.
Pozdrawiam
Napisano
Tylko, że bagnety z drewnianymi okładzinami to dosyć mało spotykane, chyba dlatego , że ebonit to tamtejsze współczesne tworzywo sztuczne jest bardziej wytrzymałe. Ja mam tylko dwa takie egzemplarze i traktuje je jako „ rodzynki”.
Pozdrawiam- Waldek
Napisano
No to wobec tego też mam odzynki".
Według mnie rodzynkami są bagnety z ebonitowymi okładzinami w kolorze wpadającym prawie w czerwień.
Napisano
No nie bardzo rozumiem o co ci chodzi Wald, na allegro raczej więcej ebonitów. Na moim bagnecie są oryginalne, no normalnie wygladają, drewno z widocznym rysunkiem. Niektóre okładziny drewniane na wskutek konserwacji drewna zapewne, i innych przyczyn są prawie zupełnie czarne.
Napisano
witam chciałem zapytać czy w bagnecie niemieckimwzór 84/98 były okładziny z drewna a jeśli tak to czy miały nacięcia czy były gładkie
za wszelkie info z góry dzięki
Napisano
Co do równoległej produkcji ebonitowych i drewnianych okładzin to nie mam pewności,może z powodów oszczednosciowych,a moze nie wszystke firmy produkowały w drewnie i na odwrót.Faktem jest ,że ebonit częściej sie spotyka w obrocie kolekcjonerskim.Jednak co do Rodzynkowania" to moim zdaniem za dużo ich wyprodukowano,aby sie tym az tak zachwycać.Ot takie własne zdanie mam na ten temat.Pozdrawiam
Redigor
Napisano
Zgadza sie.Czerwony bakielit zastosowano do nowego wzoru bagnetu wz.1942 z przybornikiem w rękojeści.Tak nawiasem mówiac,czy ktoś z szacownych forumowiczów ma takie cudo.Ja raz wrzyciu miałem orginał w rekach i możliwosć jego kupna .Idealny stan z duża iloscią wafenmatów czy jakos tak(pieczeci odbioru wojskowego).Na moich oczach został sprzedany do niemiec za 4 000 ówczesnych DM,czyli jakieś 8 000 zł.A został przywieziony ze stanów.Jakis amerykaniec zabrał go na pamiątke z normandii!!!
Napisano
No bagnet i tyle. Mam podobny więc jakoś szczególnie nie oddziaływuje na mnie. Z tym rodzynkowaniem zgoda.
Trafiają się tak drewno jak i ebonit. Rzadsze czerwony ebonit. Rodzynki to chyba rocznik 1945 chociaż nigdy takiego jeszcze nie widziałem.
Napisano
Były okładziny drewniane w bagnecie 1884/98 3 wersji, bo o ten bagnet zapewne chodzi. Okładziny te w odróżneiniu od okładzin ebonitowych do tej samej wersji były gładkie.
Pozdrawiam
Napisano

Witam.Panowie,okładziny bakielitowe w niemieckich drugowojennych bagnetach są zdecydowanie częściej spotykane od drewnianych,na skutek wymiany tych drugich na bakielit po roku 1934.Od tego roku generalnie rozpoczeła się produkcja elementów z bakielitu w niemczech.Jednak bakielit w kolorze czerwonym jest zdecydowanie rzadkością.Produkowano go tylko w pierwszym roku(1934).Wciągu 10 lat mego zbieractwa broni białej w tym kolorze okładziny bakielitowe widziałem tylko dwa razy.Prezentowany przezemnie egzemplarz zszedł z taśmy produkcyjnej W.K.C. z numerem 357 bez serii!!!Jeden z pierwszych 1884/98/34.Pozdrawiam...

Napisano
No chyba nie do końca, mój egzemplarz ma drewniane okładki ale sygnowany jest 44 cvl. Zgodność bagnetu i pochwy. Raczej nie kombinowany.
Napisano

Model 1942. S-42. Bodajże w latach 1957-1958 produkowano ten model w nieco zmienionej formie na specjalne zamówienie dla Sudanu. Przedłużono głownię do 200 mm (wojenny wzór 175 mm).
We wrześniu była jedna sztuka S-42 Sudańskiego" na allegro w świetnym stanie za 1700 zł ale nie poszła.
Rarytas.

Napisano
Zgadza sie bo nigdy nie uległ uszkodzeniu.Drewniane były bardzo podatne na uszkodzenia.W dodatku pod koniec wojny z powodu braku surowców niektóre fabryki ponownie produkowały okładziny z drewna.W dodatku Twój egzemplarz przeleżał wojne w magazynach,bądż był wdobrych rękach jakiegos tyłowca,gdyż na froncie zgodnosć numerów to naprawde rzadkosc.Wynika to z tego,że gdy bagnety na kompaniach,plutonach były czyszczone w koszarach to wyglądało to tak,żem wyjmowano je wszystkie z pochew,konserwowano,a nastepnie wkładano do pochew noie patrząc,czy pochodzi ona z tego egzemplarza,czy nie.
Napisano
Tak, to fakt. Mam również Ernsta Packa rocznik 1939, żabka Otto Singer Berlin 1939, Zgodność z pochwą (nr 571) Zaskakująca jest tu obecność prawie 100% oksydy. Egzemplarz tyłowy,stale magazynowy ? albo nawet pamiątkowy.
Okładziny w kolorze mocno ciemnobrązowym. Nie czerwonym :(

Do czerwonego koloru powrócono w 1943 roku w nowym typie bagnetu model 1942 z przybornikiem w rękojeści.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie