aaaa.gggg Napisano 15 Luty 2006 Autor Share Napisano 15 Luty 2006 WitamDrodzy Koledzy.Mam taki oto problem...Chcę rzucić palenie ale kompletnie nie wiem jak to zrobić.A raczej jak się do tego zabrać.Czy zastosować jakieś pigułki dostępne w aptece czy najpierw ograniczyć.Wiem że dużo z nas pali lub paliło i może ktoś zna jakiś mało bolesny sposób.Na wykopkach jak dobrze idzie to dopiero się jara!!tzw rzeba przypalić fanta"Pale ok.pake dziennie.Przepraszam za ten troche głupi post ale może ktoś z Szanownych Forumowiczów miał podobny problem.PozdrawiamZwierz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dea Napisano 15 Luty 2006 Share Napisano 15 Luty 2006 aaaa.gggg- zapytaj berdana on jest w tym biegły. znajdziesz go w głównym na jesienne odkrycia"Pzdr. i powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kocur Napisano 15 Luty 2006 Share Napisano 15 Luty 2006 Witam !Paliłem 15 lat. Moja żona prawie 20. Teraz oboje nie palimy - ja od dwóch lat żona od dwóch miesięcy. Oboje rzuciliśmy bez żadnych wspomagaczy. Ja wstałem rano w poniedziałek i powiedziałem sobie, że nie będę palił. Wytrzymałem do czwartku ale spaliłem pół i powiedziałem sobie - rany ! jakie to obrzydliwe jest ! i zgasiłem - to był mój ostatni. Myślę, ze kwestia rzucenia palenia leży nigdzie indziej jak w psychice. Tak jest z każdym nałogiem. Po prostu:1. trzeba bardzo chcieć 2. trzeba się zawziąść"3. co najważniejsze - przemówić sobie samemu do rozsądku - nie tam, ze to nie zdrowe, że szkodzi czy coś w tym guście - po prostu NIE i koniec ! NIe uzasadniać dlaczego, bo to będzie skłaniało do szukania wymówek w samym sobie. NIE i już.4. Można wyobrazić sobie jeszcze, że za pieniądze z akcyzy np. Lepper będzie miał nową limuzynę.Pozdrawiam i życzę wytrwałości ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Anielskooki Napisano 15 Luty 2006 Share Napisano 15 Luty 2006 Ja byłem na małym zabiegu,który kosztował 50 złotych i 3 lata nie pale.Ale podstawa to chcieć.Anielskooki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maxikasek Napisano 15 Luty 2006 Share Napisano 15 Luty 2006 kocur ma rację. po pierwsze pewnego dnia powiedzieć sobie dość. po drugie mieć jaja. A jak nie wytrzymasz to tylko parada równosci ci zostaje- boś nie facet. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amsel44 Napisano 15 Luty 2006 Share Napisano 15 Luty 2006 Slyszalem o fajnym sposobie ,paczke fajek zawijasz w sraj -tasme". !!!! problem ? ,a wez to wyciagnij w miejscu fu" publicznym . troszke zartobliwe . hehehe.amsel44 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lisek68 Napisano 16 Luty 2006 Share Napisano 16 Luty 2006 Znajdż sobie kobiete ,ożeń się . Ona skutecznie oczyści Twoje kieszenie z kasy i na fajki zabraknie funduszy . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
palacz Napisano 16 Luty 2006 Share Napisano 16 Luty 2006 tez chcialbym niepalic :( . Swago czasu nawet na 4 miesiace udalo mi sie rzucic... ale co z tego jak dalej jaram jak smok Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romkow Napisano 16 Luty 2006 Share Napisano 16 Luty 2006 palacz. zacznij od zmiany nicka;) powodzenia. romko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziki1958 Napisano 16 Luty 2006 Share Napisano 16 Luty 2006 Sam co prawda nie palę ale mój kolega znalazł bardzo skuteczny sposób. Otóż umówił się ze swoją żoną że rzuca palenie a pieniądze które wydawałby codziennie na faje odkłada na Minelaba Eksplorera o którym zawsze marzył. Ale żeby nie było za łatwo spisali umowę na piśmie i ogłosili w rodzinie i znajomym. Jakby ktoś go z rodziny i znajomych przyuważył że pali żona sprzedaje jego ukochanego Smętka kupuje sobie za to ciuchy a on na zawsze kończy z poszukiwaniami. Powiem krótko: na jesieni w zeszłym roku widziałem go z nowym Minelabem a o paleniu nawet nie da się z nim porozmawiać. Palacz może Ty spróbujesz tak samo? Powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziki1958 Napisano 16 Luty 2006 Share Napisano 16 Luty 2006 Moja wypowiedź i propozycja dotyczy oczywiście wszystkich palących i cierpiących z tego powodu. Panowie do dzieła i życzę wytrwałości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bocian Napisano 17 Luty 2006 Share Napisano 17 Luty 2006 Ten dział forum faktycznie stał się bardzo Towarzyski :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bjar_1 Napisano 17 Luty 2006 Share Napisano 17 Luty 2006 Zwierzu - widzę u Ciebie skrajne objawy desperacji :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Monti Napisano 17 Luty 2006 Share Napisano 17 Luty 2006 Już długo noszę się z zamiarem rzucenia palenia :(I chyba będę musiał zrobić jak opisałeś to dziki1958, bo innego wyjścia nie widze.Po niedzieli spisuję umowę z żoną. Zaskoczyło ją to ale się zgodziła i już myśli o zakupach(mam nadzieję,że nie doczeka się). A 4zł dziennie odkładam do skarbonki.Życzcie mi powodzenia, bo życia bez wykrywacza to sobie nie wyobrażam.I pochwale się wynikami :)pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziki1958 Napisano 17 Luty 2006 Share Napisano 17 Luty 2006 Powodzenia Monti. Wiem napewno że Ci się uda. A może ktoś z palaczy dołączy do Montiego będzie mu raźniej znieść trudy postanowienia? Ciekaw jestem ilu poszukiwaczy stać na tak heroiczny wysiłek? No palacze całe forum czeka na wasze deklaracje i postanowienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
palacz Napisano 18 Luty 2006 Share Napisano 18 Luty 2006 wytrzymalem cale 2 h. przed chwila skoczylem do non-stopu i szeczsliwie jaram faje przed kompem :DJestem niereformowalny - juz chyba zawsze bede palic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziki1958 Napisano 18 Luty 2006 Share Napisano 18 Luty 2006 Do Palacza: jak można chcieć rzucić palenie a jednocześnie szczęśliwie jarać faje przed kompem. To tak jakby chcieć wygrać w totolotka a jednoczęśnie być szczęśliwym z zaoszczędzonych pieniędzy których nie musiałeś wydać na opłatę kuponu. Trzeba się na coś zdecydować. Z Twojego opisu wynika że tak naprawdę to tylko sobie wmawiasz żę chcesz rzucić palenie jednocześnie jesteś anielsko szczęśliwy z każdego zapalonego peta. Jakbyś chłopie chociaż przez tydzień opiekował się człowiekiem umierającym na raka płuc z powodu palenia papierosów i widział jego ogromne cierpienie gwarantuję Ci że rzucasz faje w ciągu kilku minut i więcej nie wracasz do tego tematu. Ale to Twój wybór i nikt za Ciebie nie podejmie właściwej decyzji. Tobie jest potrzebna kuracja wstrząsowa. Obyś sam kiedyś nie musiał umierać w tych strasznych męczarniach. Czas na wnioski i podjęcie właściwej decyzji. Oby jak najszybciej. Powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
palacz Napisano 18 Luty 2006 Share Napisano 18 Luty 2006 eh, najpierw trzeba poznac co to nalog zeby zrozumiec jak to jest gdy chcesz rzucic ale jednoczesnie czujesz ten blogostan gdy juz zapalisz... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Monti Napisano 18 Luty 2006 Share Napisano 18 Luty 2006 hehe,właśnie bym zapalił,aż mnie świerzbi.7 lat palenia paczki dziennie zrobiło swoje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pluton Napisano 18 Luty 2006 Share Napisano 18 Luty 2006 rzucilem z dnia na dzien bez problemow ale jak masz problem to mozna pod hipnoza kosztuje 50 zl powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piorek Napisano 18 Luty 2006 Share Napisano 18 Luty 2006 Ja w lecie rzucalem, mialem dwa tygodnie urlopu postanowilem koniec z fajkami! Przez pierwsze trzy dni bylo kiepsko - ogromna chcec zlapania choc chmury, brak koncentracji, zawroty glowy itp. W sumie malo przyjemne objawy ale czego sie spodziewac po palaczu z dlugim stazem :/ Po tych trzech dniach przeszlo, do petow nic mnie nie ciagnelo i czulem ze one smierdza! Po tygodniu pojawily sie zapachy ktorych wczesniej nie czulem gdyz byly przytlumione odorem fajek, bedac w terenie czulem zapach lasu, laki, deszczu - super!Jednak urlop sie skonczyl, wrocilem do roboty a tam wytrzymalem pare dni, kilkakrotnie ktos podniusl mi cisnienie i siegnolem po papierocha... Pale do dzis :( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
palacz Napisano 19 Luty 2006 Share Napisano 19 Luty 2006 atmosfera zaczyna sie robic jak na jakims spotkaniu AA ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Monti Napisano 18 Marzec 2006 Share Napisano 18 Marzec 2006 Muszę przyznać, że pierwsze 5-7 dni były trudne.Ale się udało:27 dni bez papierosa.Ok 125 zł oszczędności (na przyszły sezon będzie pewnie nowy wykrywacz).pozdrawiamMonti Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Anielskooki Napisano 18 Marzec 2006 Share Napisano 18 Marzec 2006 A ja po trzyletniej przerwie znowu zacząłem jarać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziki1958 Napisano 18 Marzec 2006 Share Napisano 18 Marzec 2006 Monti jesteś wielki. Gratuluję i tak trzymać. Obyś dozbierał na wykrywacz z najwyższej półki. A co na to Twoja ślubna? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.