Skocz do zawartości

Żołnierze odmrozili sobie stopy na poligonie


rob

Rekomendowane odpowiedzi

przyznam sie że łaże w skoczkach ale od następnego sezonu musze coś leszego wykombnować bo przemakają i są zimne:/ Glanów za chiny nie załoze na moje nogi bo gardze tym punkowskim ścierwem!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i tak ale popatrzce ile lata po ulicy różnych dziecaków w glanach i uważaja sie za wielkich Młodych Gniewnych". Każdy gównarz może se je kupic, to komercha że heeeeej. Ale to przecierz nie jest temat na te forum więc lepiej zakończmy ten dość głupi odskok od głównego wątku:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra , wracając do temetu.

Buty o których mowa wprowadzono do użycia w 1993r. (może trochę wcześniej, nie pamiętam już). Wychodzi na to , że przez tyle lat były ok. i nagle przez jedną zimę są do kitu ? Coś mi tu zalatuje tanią sensacją.
Skończył się modny temat fali w wojsku" więc szuka się czegoś nowego.
Uparcie twierdzę , że całej aferze są pewnie winni sami poszkodowani". Zamiast zadbać o siebie to pewnie trolili się przez cały poligon a teraz płaczą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dowiedziałem się że ci żołnieże służą na majdanku" w lublinie. po rozmowie ze znajomym który tam odbywa służbę dowiedziałem się że gdy z rana wojsko przemoczyło sobie buty w opinaczach to poszło wysuszyć sobie skarpetki i mieli zmienic buciki na cichobiegi" (gumofilce) jednak niektórzy woleli pieprznąć się na wóz i wygrzewać sierść później gdy przyszła pora na dalsze ćwiczenia grupka która dostała odmrożeń zmieniła tylko buciki mając na nogach te same skarpetki(stąd ból stóp na ćwiczeniach). tylko dwóch żołnierzy według tego co słyszałem powinno dostac odszkodowania są to ci którzy nie mieli czasu zmienić skarpet ponieważ przełożeni dali im inne zajęcie.

i jeszcze do pik78 po pierwsze nie mówie że gumiaki to super buty itp ale gdy niema innego obówia trzeba wiedzieć jak się go używa. i nie wierzę że wszyscy mieliście za duże numery na pewno byli tacy co mieli za małe i trzeba było się wymieniać a większe buty o numer to lepiej bo zakłada się jeszcze onuce
po drugie nie mów że mieliście jedna pare skarpet bo w plecaku musiałeś mieć drugą ale pewnie nie zaglądałeś do niego albo ci mama nie zapakowała.
po trzecie też jestem jesion i też cię pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe to bylo tak to byl na wcieleniu dostalismy ich kilka par ( okolo 5? ) ale do czasu poligonu ,czesc sie zwyczajnie zuzyła ,a reszte z plecakow wybrało stare wojsko " ,aby swoje braki uzupełnic w mundurowce ! Zwyczajnie ,w wojsku nic nie ginie -tylko zmienia właściciela :)
Co do filcakow to nawpychalismy do nich gazetki typu Polska Zbrojna i rzadziej jakies religijne od kapelana ( kijowy papier miały ,taki sliski)-i bylo nawet cieplo tylko trza bylo gazety czesto z butow wyjmowac ,szybko wciagaly pot i wilgoc...

Jednak tak jak niemcy w 1941 ,my rowniez nie jestesmy przygotowani na wojne w zimie ( naszej zimie ,anie tej zach europejskiej )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie