Skocz do zawartości

sowieckie letadło


Cronos

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 64
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Nie no serio Skandal:/.... moim zdaniem w dzisiejszych czasch jedynym ratunkiem jest prywatne sponsorowane" wyremonrowanie. I niech stoi z jakims logiem firmy ale przynajmniej będzie istniało.
Napisano
Macie możliwość to nagłośnić ?? Boję się że jak wyślę fotki do Dęblina do szkoły to każą te egzemplarze usunąć nam z widoku i zgniją całkiem gdzieś na tyłach jednostki gdzie nikt z nas nie będzie miał do nich dostępu -pozdro
Napisano
Najlepsze wyjście to chyba jednak prasa lotnicza: Skrzydlata..", Lotnictwo" lub AeroPlan".
Obawiam się, że w Dęblinie nikomu nie zależy na odnawianiu, gdyż cała WSOSP stoi teraz na rozdrożu i nie ma na to ani chęci, ani środków.
W lotnictwie wojskowym jest garstka ludzi, którym leży na sercu stan naszych eksponatów lotniczych, nie są to jednak decydenci i jedyne, co mogą, to poświęcić swój prywatny czas i pieniądze.
Pozdrawiam - Szarubek
Napisano
Koledzy zanim poruszycie całą polską prasę, pragnę stanąc w obronie wladz WSOSP.
Samoloty te stoją w tym miejscu od conajmniej 21 lat (pierwszy raz widziałem je tam w roku 1985). Niestety ponieważ są ogólnie dostepne to są także wystawione na przejawy zwykłego i bezmyślnego wandalizmu. Co jakis czas były emontowane" tzn zaklejano dziury a całośc była malowana farbą. Mało to miało wspólnego z renowacją ale, mimo wszystko nie jest to zadanie armii, która nie posiada specjalnych srodków na takie działania.
Nie znaczy to jednak że nic się z nimi nie dzieje. HUK prawdopodobnie miał okazję oglądac CSS-13 SP-ACP który to był kiedyś eksponatem tej ekspozycji" a obecnie lata. Został wyremontowany w roku 1988 jeżeli mnie pamięc nie myli. Praktycznie został zbudowany od podstaw.
Tych co będą zapewne zaraz mnie obsobaczac pytam: kto ma płacic za remont tych samolotów????

Szarubek napisał Obawiam się, że w Dęblinie nikomu nie zależy na odnawianiu, gdyż cała WSOSP stoi teraz na rozdrożu". Myślę że to pochopny wniosek, ale naprawdę ta jednostka ma problemy dużo poważniejsze niż bezsensowny wandalizm w stosunku do tych zabytków. Szarubek zapewne kiedyś był w MONie lub w cywilnym lotnictwie gdyż jak pisał w innym wątku wiele razy kasował samoloty z powodu wyczerpania resursu". Pytam czy wtedy rzucał sie rejtanem pod każdy złomowany samolot???? Czy też dawał im zginąc w piecu hutniczym bo miał inne zajęcia i to takie za które odpowiadał przed wierchuszką???

Czekam na, zapewne gorącą, polemikę.

pzdrwm
bombel
Napisano

A co się tyczy bombelku polemizowania –to co tu polemizować-samoloty umierają !!zgadzam się z tobą co do dewastacji ale można było tego uniknąć umieszczając samoloty na terenie jednostki myśle że wtedy nie doszło by do takiego stanu-pozdrawiam huk 100

Napisano
Co tu polemizować, jak wypada przyznać rację. WSOSP ma inne problemy i inne zadania, i modli się, aby te zadania jeszcze jak najdłużej wykonywać. Samoloty stoją na zewnątrz i każdy ma do nich dostęp. Znakomita większość społeczeństwa to są normalni ludzie i nawet przez myśl im nie przejdzie, aby zabrać się za dewastację czegokolwiek. Wystarczy jednak kilku normalnych inaczej i takie są efekty. Potwierdza tę tezę stan innych samolotów w Dęblinie - skansenu przed Akwarium, na terenie lotniska.
Na prawdziwą renowację samolotów sprzed bramy WSOSP wojsko nie znajdzie środków. Jedyne, co mogą zrobić, to kleić co się da, ale to półśrodki. Można oczywiście sprawę zlecić WZL-3, ale zakłady zapytają: kto za to zapłaci, zaś końcowy efekt będzie podobny, jak w przypadku Jaka-9 z MWP. Jedyny ratunek, to znaleźć zapaleńców, którzy podejmą się tej pracy nie z musu, ale z wewnętrznej potrzeby, tak jak stało się to z CSS-13. Tak się jakoś składa, że samoloty w prywatnych rękach odżywają i nawet wracają do latania.
Bombel - jak słusznie zauważyłeś, byłem zarówno w MONie, jak i w lotnictwie cywilnym, i biję się w piersi - kasowałem i nawet nie protestowałem. Były to jeszcze czasy, gdy tych samolotów było dużo i cóż było przejmować się jednym, gdy obok stało jeszcze kilkadziesiąt takich samych. Nie była to bezmyślna kasacja z toporem w rękach i żądzą mordu w oczach ;-) Kasacja = spisanie ze stanu. Wiele z tych skasowanych samolotów stoi teraz jako eksponaty prywatnych kolekcji lub przydrożne reklamy. Po wymontowaniu agregatów, które dały się jeszcze wykorzystać, płatowiec nie jechał do huty, zawsze znajdował się kupiec, który kupował złom" i stawiał go sobie w ogródku. Potem zmieniły się czasy i przepisy, i całe pułki powędrowały do Agencji Mienia Wojskowego, a ja do cywila.
W lotnictwie cywilnym gospodarka resursami jest zgoła inna. Takie na przykład Lotnicze Pogotowie Ratunkowe potrafi wykorzystać i wycisnąć z płatowców i agregatów ostatnie minuty resursu, bo to są pieniądze. Całe mnóstwo Zlinów i An-2 ze skończonym resursem czeka w aeroklubach na lepsze czasy. Nikt ich nie kasuje i nie wysyła na złom, bo może znajdzie się nabywca gotów zrobić z nich jeszcze użytek.
Pozdrawiam - Szarubek
Napisano
napisałeś Bombelku że cała WSOSP stoi teraz na rozdrożu - zdaje sobie sprawe ale dewastacjia nie nastąpiła z dnia na dzień-co do losów WSOSP-to już tu pisałem-że isnieje wariant jej zlikwidowania-pozdro

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie