Skocz do zawartości

Jak wam się udało wymigać od wojska...


peter7007

Rekomendowane odpowiedzi

Wulfgar nie obraź się, ale jak narazie nie napisałeś nic na temat wymigania od wojska. Dużo za to FAKTÓW w stylu wujek kolegi mojego psa opowiadał..." Nie bierz wszystkich historyjek na serio, bo przeważnie są one tak wiarygodne jak filmy klasy B o wojsku, kręcone pod publiczkę.

Jeśli idzie o kapelanów wojskowych, troszkę prawdy w tym co Danieloff napisał jest. Weźmy chociażby już samą przysięgę wojskową. Kiedyś było coś o bratniej Armii Radzieckiej - dzisiaj żołnierze kilka razy huralnie wołają AMEN. Poza tym, jeśli żołnierz potrzebuje przepustkę, na którą z jakichś tam powodów sobie nie zasłużył idzie albo do pani psycholożki albo do kapelana się wypłakać - wówczas iedobre trepy" zostają odgórne zalecenie aby biednemu żołnierzykowi odpuścić i go wypuścić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 74
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Witam! Miałem się nie udzielać ale...mam pytanie do Kolegi WULFGARA. Czy jeśli człowiek uczy się na wyższej uczelni a z wojska wyniósł stopień starszego kaprala to też jest zaliczany do grupy półmózgów"?? :) -nie wszyscy kaprale to małpy! Pozdrawiam i życzę Wesołych świąt!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DANIELOFF - w pełni popieram Twoją wypowiedz odnosnie poziomu intelekt. w wojsku(słuzba zasadnicza) dawniej i dziś...Ja tez poszedlem jako ochotnik-miałem to szczescie ze w mojej jednostce w Poznaniu wiekszosc ludzi pochodzila z dobrych domów;)i reprezentowali calkiem normalny poziom. Jesli chodzi o kadrę to kiedys pisalem cos na ten temat.Pisalem cos o jedzeniu w wojsku(scislej wynoszeniu szynki przez szefa kuchni) i zostalo to zle odebrane:) Mi zle nie bylo(mogę jesc gwozdzie:)) ) prowiant byl dobry(Poznan) byly oczywiscie przypadki serwowania syfu.Jesli chodzi o wojsko-teraz bym nie szedl z taka ochotą jak kiedys.W wiekszosci przypadkow(podkreslam nie wszedzie!) kombinatorstwo,zlodziejstwo i treposkie podejscie do sprawy.pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po studiach zostałem przeniesiony do rezerwy :) nie musiałem się od niczego migać i mam kat. A.
Tak przy okazji przestroga - znam gościa spod Sokołowa Podlaskiego, który służbę odbywał w Siedlcach. Tak się złożyło, że chłopak rok po skończeńu służby znowu trafił do Siedlec do miejsca oddalonego od jednostki w której służył o jakieś 100-200 metrów. Miejscem tym jest ZK Siedlce (zakład karny). Powiedział mi, że w czasie służby narzekał na ciężki los trepa ale mając do wyboru celę albo woja, dałby wszystko żeby z celi przenieść się do jednostki. Także pilnujcie się hojracy.
pozdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ja na komisji poborowej dostałem kat A i w wieku 19 lat byłem już w kamaszach ale nie żałuje co przeryłem i zobaczyłem to moje:)najpierw byłem w Grupie pod Grudziądzem a następnie w Szczecinie .
Trafiło się dwóch takich z mojego poboru co bardzo chcieli wcześniej wyjść razem przyjechaliśmy do Szczecina i powiedzieli ze oni tu nie zostaną no i w końcu im się udało.
Jeden z nich specjalnie sikał do łóżka trafił na izbę chorych tam go trochę potrzymali wozili do szpitala na badania i do psychiatry aż dostał zielone papiery i wyszedł.
Drugi z opisywanych gagatków :) zaczął świrować poszedł do dowódcy i mówi ze idzie do domu bo musi jechać na narty w góry(słyszałem na własne uszy bo akurat przy tym byłem)dowódca oczywiście się nie zgodził trochę go zjechał a ten nic tylko mówi ze idzie na pociąg i se wychodzi. Dowódca za nim i nam tez kazał wiec idziemy a ten poszedł po nóź i chciał się ciąć musieliśmy go obezwładnić i załadować w kaftan bezpieczeństwa z tym drugim nie za bardzo wiedzieliśmy jak się do tego zabrać co by się ni wyrywał a on ciach sam w niego wskoczył i mówi do nas jeszcze tylko kilka dni i mnie tu nie ma. No i miał racje jakiś tydzień później już był w domu niestety tez z zielonymi papierkami. No ale jak powiedzieli ze wyjdą wcześniej tak tez zrobili. A na koniec jeszcze jeden wyszedł wcześniej zrobił dzidziusia i poszedł do domu 5 miesięcy wcześniej.
To na ten temat tyle znam jeszcze wiele rożnych historii.
O jednym co zapił się na 3 dni przed wyjściem , o skaczących z okna ,takich którzy się cieli czy postrzelili jak i o innych absurdach w wojsku. Niestety oni byli słabi psychicznie i nie wytrzymywali przymusu ,fali czy jeszcze innych spraw osobistych dlatego komisje poborowe powinny bardziej skupić się na psychicznymi aspektami poborowych ale to już inna historia.
ps. A zresztą już niedługo będzie zawodowe wiec będą tam tylko ci co chcą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

major i Boruta - musicie wiedzieć że kiedyś bylo tak że jak ktoś udawał idiote to musiał to robić w miarę szybko w pierwszym miesiacu słuzby bo tylko wtedy miał możliwośc wyjscia do cywila -jak minelo juz trzy miesiące to miał pozamiatane nawet jak był prawdziwym idiotą służył do końca pełne dwa lata i wychodził z wojska jako normalny człowiek- z prostej przyczyny lekarze na komisji mogli się pomylić i wysłać do jednostki calkowitego kretyna -wiec go szybko wyrzucano ale jak nie zauważono w porę i gośc przesłużył kilka miesięcy - to już musial zostac bo przecież papiery wskazywały że do wojska przyszedł normalny a zidiociał w wojsku a to juz był poważna sprawa bo wiązała się z wypłatą odswzkodowń i renty a na to wojsko pozwolić sobie nie moglo.
Inna sprawa że z czasów swojej 25 letniej służby nie znam przypadku aby zwolniono za służby symulanta -TO NAPRAWDĘ BYLI PRAWDZIWI KRETYNI,IDIOCI,PSYCHPACI.Więc opowieści waszych kolesi jacy to byli cfani włóżcie między bajki - z nimi po prostu jest coś nie tak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam to co napisałem o tych dwoch gagatkach to nie sa zadne opowiesci wyssane z palca czy zasłyszane gdzies tam po 3 miesiacach szkołki przeniesiono nas do szczecina i własnie tam w ciagu 2 miesiecy udało sie im tego dokonac odszkodowan zadnych nie dostali (tego jednak nie wiem)reszta to jest fakt
a co powiesz na skoki przez okna postrzały zapicie picie zołnierzy z oficerami i wspolnym gnebieniem kotów to sa fakty tak było teraz nie wiem pisze to co działo sie gdy ja byłem w wojsku
ale tak jak pisałem nie załuje tego czasu choc dostało sie na poczatku po kicie;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niżej podpisany gdy stanął przed komisją poprosił o przyjęcie mnie do WP.
Gdyż dalsze przebywanie w cywilu mogło spowodować nie odwracalne zmiany w mózgu. Prośba moja została zapisana i padło pytanie czy chce służyć w swoim rejonie ?
Odpowiedz wzbudziła ogólna wesołość .
Nie! jak najdalej stąd.
Wujku.( wychowałem się po troszku w MW na Oksywiu )
I gardzę tymi co wymigali się z woja za szmal. Resztę jestem wstanie zrozumieć .
Pozdr.
Oksio
ps.Było ok ,świrów nie było :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam nowego wojska i kapelanow w nim panujacych -odszedłem kiedy tylko mogłem w 92 roku. Zreszta nie lubię pisać o wojsku - tu nie mam z kim pogadać.A na temat fali to mogę tylko poiedzieć że największe jej zezwierzęcenie nastąpilo po 80 roku ze wzgledu na nadmiar wolnego czasu . Do tego roku prawie nie istniała w jednostkach linowych pelnoetatowych ze wzgledu na nadmiar zajęć dla wszystkich z nami włącznie -slyszelismy tylko o okrutnej fali jaka panuje w BIB-ach ale tam słuzył sam kwiat ,prosto z kryminału do wojska lub mondrzy inaczej . Fala lat siedemdziesiątych w jednostkach liniowych charakteryzowała się tylko wykonywaniem prac porządkowych przez żolnierzy pierwszego rocznika ,oraz co gorszych robót ,palenia w nocy w piecykach na poligonach . Jerzeli żolnierz był normalny wysportowany,osiągał niezłe wyniki w szkoleniu to nie miał co się bać fali ta dotyczyła tylko ofiar kompanijnych np nie potrafiących wykonać cwiczenia 123 na drążku . A tak się dziwnie składa że te sieroty pózniej najchetniej brały się za gnębienie kotów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Lokomotywa .
Jak już to NSZ i to te Świętokrzyskie .Ja ten czas wspominam dobrze .A jak mi zaczynają truć o LWP to mnie nosi . Bo chodź byłem szczawiem w tych czasach to swoich Wujków wspominam zawsze z sentymentem. Zawsze ni pomogli zrobić obóz dla dzieciaków i nie pytali się za ile!
A Fala jest z nudów FAKT!
pozdr.
oksio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam inne zdanie o ludziach idących z poboru:
1. Gamonie którzy chcieli ale nie potrafili się wymigać.
2. Dobrowolni, czyli ci o nie mają nic lepszego do roboty czyli mega gamonie. Normalnym ludzom szkoda na to czasu.
3. Świry i fanatycy.
4. Uciekający przed innymi kłopotami (nieliczni).
Mając taki dobór ludzi to wiele dobrego trzeba się po wojsku spodziewać. Jedyne rozwiązanie to armia zawodowa.
Wojtek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do Cyrografa
1- nie szedłem z poboru tylko dostałem się po trudnych egzaminach
2.gamoniem chyba nie byłem o czym swiadczy świdectwo maturalne ze srednia 4,57(6 wtedy nie bylo)
3.Nie uciekałem przed problemami -lecz własnie w nie wchodziłem
UWAŻAM: ze wojsko jest dla meżczyzn a nie dla kupy pryszczatego tłuszczu siedzącej przed komputerem dlatego nie powinni brać wszystkich jak leci - zreszta wystarczy popatrzeć na zdjęcia reenactorów - kupa śmiechu na zdjęciach ludzie którzy nie przezyliby dnia w wojsku bez płaczu i zasmarkania a chca udawać prawdziwych żołnierzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tutaj Lokomotywa jak nigdy dotąd zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości.

To co napisał Cyrograf15 nie trzyma się kupy. Równie dobrze można by powiedzieć, że księdzem zostaje gej albo typ bojący się kobiet, informatykiem - nudny, pryszczaty pokurcz w denkach od kufli na nosie a politykiem - notoryczny kłamca i złodziej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale prawda tez jest ze ci co sa we wojsku" z poboru nie chcieli tam trafic ale nie mieli nic do gadania,na calą kompanie w ktorej sluzylem ,bylo tylko 5 kolesi ktorzy chcieli tu trafic i nie zalowali tego.Reszta miala jeden cel sniadanie-obiad-kolacja-sen i odebrac zold i w 3 dni go przepić.
To jest problem naszego kraju ze zawsze go bronili ludzie w wiekszosci przypadkowi,kmioty zwykle.
Hehe fajnie uslyszec ,ze nie tylko mnie smieszą nasze GRH (brzuchate tatuski i gimnazjalisci /studeenciki )w przykusych mundurkach,spodniach na kancik wyprasowanych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.
Ja nie byłem w wojsku, choć bardzo chciałem. Po nie udanej próbie dostania się do WSO we Wrocławiu, wracając do domu, zahaczyłem o WKU pod które podlegałem. Zgłosiłem się jako ochotnik do odbycia służby we Wrocławiu. I tu się mocno zdziwiłem. Reakcja kapitana G. i obecnego personelu mocno mnie zaskoczyła. Usłyszałem nie marnuj sobie życia, idź lepiej na jakieś studia, jak sobie chcesz to załatwiaj, my ci nic nie pomożemy". Po jakimś czasie ożeniłem się i dostałem wezwanie do odbycia służby. Zajechałem z aktem małżeństwa. Po okazaniu dokumentu oznajmiono mi, iż na dzień dzisiejszy jest polecenie odgórne, aby żonatych nie powoływać. Minęły już 4 lata i nadal mam spokój.
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lokomotywa Masz rację jesli chodzi o MON.Jesli sluzyles w latach 80 to smiem twierdzic ze wiesz cos o zjawisku fali..Ja w 97 szedlem na 15 miesiecy a jednego dnia cyfra spadla o 90(!) hehe! Jesli chodzi o falę to w mojej jednostce byly nieliczne przypadki(gosc dostal 3 mce pierdla za ozkaz" zrobienia sobie frytek przez mlodego:) zolnierza) Smieszy mnie to obecne zamieszanie zwiazane z fala w wojsku,zamieszkami i burdami w pociagach! Szczuny siedzą 9 miesiecy-tyle co kobieta ciąże nosi(a pewnie bardziej sie przy tym nameczy:) ) i wielkie z nich dziadki-parodia jak zreszta caly prawie MON..ja z drazkiem problemow nie mialem(idac do woja mialem drugi brazowy pas w karate kyokushin i dwa razy w tygodniu basenik zaliczalem;) Powiedzcie mi chlopaki jakie jest Wasze zdanie o wartosci bojowej takiego dziadka ktory sluzy w woju 9 miesiecy??!! Moim skromnym zdaniem w wojsku mozna nauczyc się...cwaniactwa i glupich,specyficznych kawalow.Armia powinna przejsc calkowicie na zawodową-szkoda kasy na glupoty! Wiecie jak wygladaly moje ostatnie cwiczenia rezerwy?? -nie wygladaly bo kasy na strzelanie brak! caly dzien w kompanijnym baraku slucvhalismy o tym co sie zmienilo-wypowiadal sie pan plutonowy:) a najsmieszniejsze bylo to ze po otwarciu magazynu rezerwy okazalo sie ze ktos zap....cala zawartosc mojego worka z mundurem i innymi pierdfolami! - w srodku byly pociete pizamy-ot cale wojsko! czasy dobrej armii w naszym kraju chyba mineły...Wszystkiego Najlepszego,Wesolych Swiat!!! von Nogaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vonNogaj zupełnie się z tobą zgodzę i fala w pewnym momencie doprowadziła do tego że w razie konfliktu część żołnierzy strzelała by najpierw do swoich dowódców a potem ew. do wroga.Armia o tym wiedziała i zlikwidowała falę" tak że zjawisko fali" - praktycznie nie istnieje.Chwała jej za to.ALE tu pytania do kadry oficerskiej która jak widzę też tu pisze".To że mieszkając w tym kraju należało by w razie czego go bronić w zasadzie nie podlega dyskusji ALE przez cały okres powojenny poborowych dzielono na Równych i Równiejszych.Do wojska szli tylko ci pierwsi-czy ktoś spotkał w wojsku syna kogoś wyżej postawionego?Pominę synów oficerów zawodowych (ijciec pasjonat i syn iść musiał).Zresztą do tej pory armia jest robotniczo-chłopska ,syna inteligenta tam nie uświadczysz bo stary załatwił".DLACZEGO PRZESZKOLENIU NIE PODLEGAJĄ WSZYSCY pominę tych co bez ręki i nogi.Jeżeli ronić Kraju" muszą tylko ci których powołano do wojska to proszę bardzo ja poczekam.Następną sprawą jest to DLACZEGO człowiek z np Gdańska odbywa służbę w krakowie a z Krakowa w Gdańsku.Napewno jego wartość bojowa na znanym sobie terenie byłaby znacznie większa niż na obcym.Według mnie służy to tylko wykazaniu kto tu rządzi" i zgnojeniu" tego poborowego.Jeśli jest inaczej to mnie poprawcie.I jeszcze jedno pytanie .Dlaczego powołując do ezerwy" nie można wybrać sobie terminu -często powołanie takie kompletnie dezorganizuje życie >Rozumiem gdyby wybuchła wojna a tak to chyba tylko na zasadzie -byłeś w wojsku to za karę jeszcze do rezerwy.Czy ktoś być może mądrzejszy mi to wyjaśni?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ważne czy się od wojska migałem czy nie, czy w nim byłem czy nie, tego się raczej nikt ode mnie nie dowie, przynajmniej nie na publicznym forum, jednakże uważam że
ten wątek jest kompletnie bezsensowny.
Ludziska migali sie od zamierzchłych czasów.
Do tego skrajne wypowiedzi w stylu
a) - ale dla mnie każdy koleś bez odbytej służby w WP to dupa."
b) - Mam inne zdanie o ludziach idących z poboru: 1. Gamonie którzy chcieli ale nie potrafili się wymigać. 2. Dobrowolni, czyli ci o nie mają nic lepszego do roboty czyli mega gamonie. Normalnym ludzom szkoda na to czasu. 3. Świry i fanatycy. 4. Uciekający przed innymi kłopotami "

są po prostu utartymi sloganami
Foster 73 - tak się składa że w bardzo wielu dziedzinach wyszkolenia wojsko posiłkuje się specjalistami cywilnymi bo sami są po prostu na to ZA CIENCY (dotyczy to przede wszystkim elementów znanych ze sportów ekstremalnych)
Nie raz widziałem jak dupa" próbowała pożytecznego nauczyć szwejów oderwanych granatem od pługa (przepraszam - obrońców Ojczyzny)
Cyrograf15 - twojej wypowiedzi nawet mi się nie chce komentować
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie