wicja1 Napisano 5 Grudzień 2005 Autor Napisano 5 Grudzień 2005 Czytając ostatnio kilka wypowiedzi na temat innych wykrywaczy przwijało się kilka uwag na temat sprzętów Fishera.Mam na mysli między innymi wypowiedzi VW ( ardzo głebokie,ale w specyficznych warunkach" ) czy wyniki testów w pojedynku gigantów" na forum Proscana.Zastanowiło mnie też to,że na Discovery coś tam,coś tam" ogladąłem ostatnio florydzkich łowców dukatów,a każdy chodził z Fisherem.Czy możecie podzielić się uwagami na temat tych wykrywaczy ? I co sprawia,że są tak mało popularne w Polsce??Pozdrawiam,wicja1.
VanWorden Napisano 5 Grudzień 2005 Napisano 5 Grudzień 2005 Witam!Wicja1 - Wydaje mi się że Fishery miały swoje pięć minut mniej więcej w drugiej połowie lat osiemdziesiątych, gdzie np. w UK sprzedawano ich więcej niż jakiejkolwiek innej marki. Obecne mniejsze zainteresowanie wiąże się raczej z kiepskim marketingiem niż czymkolwiek innym, bo to dalej absolutnie opowe" wykrywacze - świetnie zbudowane, zaawansowane i co ważne, proste w obsłudze. Dyskryminacja jest troszkę wyśrubowana na Amerykę i stąd wzięło się przekonanie że Fishery mają super zasięg ale lubią żelazo". Jednak to jest przypadłość wielu sprzętów zza oceanu.. Ale i solidność budowy i zasięg powinno im tu zdobyć wielu fanów (zwłaszcza topowych modeli) a tu cisza.. Niezasłużona, tym bardziej że Fisher jest pionierem wielu koncepcji używanych w innych sprzętach z najwyższej półki. PozdrawiamVW
SZZ Napisano 8 Grudzień 2005 Napisano 8 Grudzień 2005 Witam,radzę zajrzeć na stronę Proscana, zarejestrować się i poczytać sobie w dziale Tech-Info Raport Congera Zmagania Tytanów". Dotyczy testów porównawczych Fishera CZ6, Garreta CXIII i XLT. Bardzo ciekawa lektura. Można tam przeczytać, że CZ6 wręcz kochał" plaże i miał zasięg nawet większy niż na suchym lądzie. To tłumaczy, dlaczego jest tak popularny na plażach Florydy.Pozdrawiam,SZZ
kocur Napisano 8 Grudzień 2005 Napisano 8 Grudzień 2005 Witam !Może chodze z Fisherem dopiero od niedawna ( miesiąc ) ale mam już wyrobione zdanie. Otóż to że nie łapie żelaza to jakiś mit. Chodzę na dyskryminacji 3lub4 na 4 nie łapie łusek miedzianych. Mosiężne łapie. Mój ( CZ-5 Quicksilver ) łapie dopiero większe metalowe fanty powyżej 20, 30 cm. Np. nie widzi łopaty leżacej na wierzchu ale powyżej 30 cm już pika. Różnica w sygnałach głębokich żelaznych metali a kolorem jest taka, że po prostu fisher wyje bardziej przeciągle nad głębokim, żelaznym fantem. natomiast jezli chodzi o kolor to po prostu piknie bez względu na wielkość kolorka. Ostatnio - czym mi niewątpliwie zaimponował, trafił 5 reichfenigów z głębokości około 30 cm. nawet pinpoint milczał.Pozdrawiam !P.s Naprawdę cieszę się z tego sprzętu, bo nie dość że kupiłem wyjkątkowo okazyjnie to jeszcze od kumpla.ŚNIEGOM I MROZOM MÓWIMY STANOWCZE N I E " !!
kocur Napisano 8 Grudzień 2005 Napisano 8 Grudzień 2005 Aha !Zapomniałem dodać, ze ostatnio trafiłem w środku lasu coś dziwnego. Rura, na końcu dwie końcówki ( coś jak rogi w minie morskiej) a z rury wysypywał sie żółtawy trotyl. Nie odkopywałem bardziej bo sie bałem ale moze wiecie co to ?Odnośnie głębokości to na około 40- 50 cm . Fisherkiem.pozdrawiam!
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.