Skocz do zawartości

Bardzo smutna wiadomosc...


Tanto

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
bardzo smutna wiadomosc! mam nadzieje ze przekona to niektorych, ze nie warto brac w rece niewybuchy...
pozdrawiam!
Napisano
Szczerze mowiac nie wiem co o tym sadzic (tym bardziej ze dziennikarze w wyolbrzymianiu bija na glowe wedkarzy), dzis pierwszy raz uslyszalem o bunkrach w Brożku, ale sadzac z relacji byly to bunkry odwiedzane przez ludzi, a w takich niewypaly nie zalegaja na podlodze. Sadzac po opisie zniszczen bylo to cos wiecej niz niewypal. Obawiam sie, ze nigdy nie dowiemy sie dlaczego doszlo do tego wypadku, moze bunkier byl zaminowany i od kilkudziesieciu lat czekal na kogos kto uruchomi zapalnik, moze znalezli magazyn prochu i zapalili zapalke zeby lepiej widziec, ale mogl rowniez w jakims zamurowanym pomieszczeniu przerdzewiec zapalnik w granacie, ktory uruchomil reakcje lancuchowa. Niewybuchy nie sa jedynym niebezpieczenstwem na jakie jestesmy narazeni. I warto o tym pamietac.
Napisano
najlepszym tego przykładem są bunkry UPA. Te ciekawsze są zaminowane i naprawde lepiej nie wiedzieć gdzie są żeby nie kusiło. Są zaminowane w sposób doskonały. Bez kogoś kto zabezpieczał je przed niepowołanymi ludźmi lub zna plan wejście do takiego to 99,99% że się nie wyjdzie.
Napisano
Z tego co sie orientuje żeby wysadzić bunkier- nawet najmniejszy z budowanych - potrzeba niezłej ilości mat.wybuchowych.Biorąc pod uwagę fakt że wiekszość tych budowli nie posiada już drzwi i ma odsłoniete otwory strzeleckie zniszczenie do tego stopnia mogło spowodować
(zastrzegam że to są tylko moje spekulacje i nic więcej):
Uruchomienie fragmentu starej magistrali minerskiej(bywały takowe).
Zarwanie się zamaskowanego otworu wejściowego do niższej kondygnacji i eksplozja starej amunicji,min itp.
tzw: zobaczymy jak gruchnie to wybuchnie" czyli głupie zabawy.
Znalezli coś" co walneło
Pomijając to wszystko mam nadzieję że Ci ludzie przeżyli oraz że dowiemy się co było przyczyną wybuchu.
Atak na marginesie: ciarki po plecach przechodzą...
Napisano
......Znaleziono ciało ofiary



Ratownicy odnaleźli ciało jednego z co najmniej dwóch studentów przysypanych w bunkrze na terenie byłej fabryki prochu w Zasiekach w Lubuskiem. Na razie nie wiadomo dokładnie, co było przyczyną tragedii.

Prawdopodobnie doszło tam do wybuchu niewypału i zawalenia się kilkukondygnacyjnej konstrukcji bunkra. Trwa akcja ratunkowa.

Według wstępnych informacji grupa studentów przebywała na terenie fabryki prowadząc prace geodezyjne. Dlaczego dwóch z nich weszło do bunkra, a tym bardziej dlaczego nastąpił wybuch nie wiadomo. Na miejscu tragedii jest już specjalistyczny sprzęt i ekipy poszukiwawcze.

Rzecznik lubuskiej straży pożarnej Dariusz Żołądziejewski powiedział, że zawaliły się zbrojone ściany grubości około pół metra. Wytworzył się lej. Zdaniem Dariusza Żoładziejewskiego, jeśli znajdują się tam ludzie to ich szanse na przeżycie są małe. Wyraził jednak nadzieję, że akcja się powiedzie.


Napisano
Przeczytałem, że bunkier był parokondygnacyjny" a ściany miały po około 50cm- jakoś mało :-/ Czy jest to konstrukcja pod czy nadziemna- kto ją wzniósł? Tak czy owak wysadzenie takiej kostrukcji wymaga detonacji większej ilosci materiału wybuchowego niż jeden pocisk ... A tak wogóle ciekawe, że znaleziono ciała- po takim wybuchy nie spodziewałbym się tego :-(
Napisano
To zależy co oni rozumieją przez ciało.

Jeżeli to była fabryka prochu to chyba dość prawdopodobne, że zostało zdetonowane składowisko produkowanego tam materiału wybuchowego.
Napisano
wbrew pozorom do wysadzenia budynku nie potrzeba aż tak wiele materiału wybuchowego , wystarczy że walnie w jakimś węźle konstrukcyjnym i całość wali się jak domek z kart , do tego konstrukcja mogła być już wcześniej naruszona , sam kilkakrotnie oglądałem obiekty z czasów obu ostatnich wojen trzymających się jakimś cudem niemalże przecząc zasadom statyki budowli
Napisano
Do wysadzenia żelbetowej konstrukcji grubości 0,5 m. potrzeba dość dużo materiału wybuchowego. Sam robiłem jako saper. To musiał byc albo skład amunicji, albo wysadzenie konstrukcji w sposób zaplanowany przy budowie (uwzględniony w projekcie). Tak czy inaczej zapalmy świeczkę nad ciałem (ciałami) kolegi (ów), który zginął.
Sam mam pociąg do niezbadanych poziemi. I to często góruje nad zdrowym rozsądkiem. Zdrowaś Mario ......
Napisano
niestety nie wiadomo czy kolesie nie kombinowali" z jakimiś znaleziskami . Tak czy inaczej tragedia dająca wiele do myślenia
Napisano
Prawdy to sie juz chyba nie dowiemy ...szkoda chlopakow
Jak myslicie moze ta sprawa cos uszyc" odnosnie bunkrow, schronow itp.?
Ja sie boje, ze im wiecej tego typu wiadomosci tym bardziej jestesmy postrzegani jako ci co wygrzebuja zlo"
Napisano
Może robili dziurkę trotylem i trafili na skład amo.
Pozdrawiam
Napisano
Obawiam sie, ze po tym wypadku rozpeta sie nowa wojna kratowa" i niestety teraz silniejsze argumenty maja zwolennicy zamykania obiektow. Jak zacznie sie szukanie winnych nie zabezpieczenia tych bunkrow (saperzy, waladze gminy itp.), wielu ludzi w Polsce moze stwierdzic, ze lepiej zasypac wejscia kilkima tonami ziemi niz ryzykowac, ze ktos ich bedzie po sadach ciagac.
Napisano
rzeczywiscie, opis kupy się trzyma. Z tą zapalniczką .. hmm miękka teoria. ak dla mnie jednak podnieśli coś jako pierwsi od wojny, albo nadepnęli na coś. Skoro złożyła się taka konstrukcja przy .. jak oceniają saperzy ... 200 kg trotylu to poprostu była to pułapka która czekała na swojego odkrywcę". I niestety doczekala.
Tak mi się nasuwają rozważania o tych co chodzą po Riese i tych innych ... wiem, że to trochę może nie humanitarne, ale może tropem w szukaniu tego Czegoś" będą podobne tragedie sprzed lat? i kurka wodna uważajcie gdzie stawiacie nogi, co podnosicie i co otwieracie. lepiej odpuścić i coś znaleźć gdzie indziej niż znaleźć się na łąkach Abrahama nie ?
Pozdrawiam
SZUKAM
Napisano
Piszczalke mam od niedawna, a jak sie naczytam, naslucham takich informacji to mi sie juz szukac odechciewa.
Najbardziej sie boje momentu wykopywania, ze cos przytre" saperka :(( ...inna sprawa to rowniez kwestia zidentyfikowania tego czegos. Generalnie nie wyciagam z dolka niczego czego nie znam - nawet gdyby byla to konserwa o dziwnym ksztalcie.
Tak sie zastanawiam czy doswiadczeni koledzy nie stworzyliby czegos w stylu elementarza w formie np. pdf
...zebrac troche tych zdjec z sekcji identyfikacja" i opisac np. fotka=granat, fotka=mina. Samo obejzenie takiego znaleziska na fotce pozwala orientacyjnie wiedziec, ze toto zabija.
Co o tym myslicie?
Napisano
Dawno temu cos takiego proponowalem ale niestety nie ma komu tego zrobic :( Fotki wszystkich rzeczy, ktorych lepiej nie dotykac.. i nie glaskac..
Napisano
...chetnie takie cos zrobie, ale ktos musialby mi zebrac i opisac fotki. Poukladac i zrobic z tego publikacje moge sam
Napisano
Nie wiem jak było w przypadku fabryk ale bunkry bojowe chyba minowane miały tylko ściany od tyłu tak by po zajęciu przez wroga był on odsłonięty od strony kontratakujących wojsk do, których bunkier należał. natomiast ten łądunek zniszczył całą konstrukcję a nie tylko ją uszkodził.
Napisano
Witam , tak sie sklada ze znam dośc dobrze tą fabrykę mam sporo dokumentów znalezionych tam ,jakieś 8 lat temu mozna bylo znalesc jeszcze wiele rzeczy , dziś nie ma co tam szukać co bylo to juz ludzie dawno wygrzebali niech swiadcza o tym doły , własnie dlatego ludzie schodza do podziemi ktore sa zreszta niewielkie musze to powiedziec bo krąza mity na ten temat, szukaja w podziemiach a tam zbiera sie gaz ,chcialem przypomniec sa miejscami woda zalala korytarze i pomieszczenia , brak jest osłon studzienek, o wypadek nie trudno.Przypominam że byla to fabryka prochu , produkowano w niej proch artyleryjski , do niedawna walały sie tam jeszcze ladunki do haubic.Na terenie fabryki nie ma zadnych bunkrów bojowych sa za to magazyny, stacje, latryny,budynki administracyjne które zreszta sa najgorzej zachowane ,byla tam elektrownia,lokomotywownia w ktorej obecnie jest odlewnia zelaza,sa budynki w ktorych byly mlyny do prochu z reguły byly one od wewnatrz wyłozone korkiem.Zaklad skladal sie z dwoch czesci(posiadam zreszta dokladna mape zakladow :) ) na potrzeby zakladu pracowali tu jency radzieccy i francuscy..itd Tak jak mowie czas wielkich odkryc na tym terenie skonczyl sie,przyczynila sie takze do tego ta gazeta.....wrrrr,do tego jeszcze ci niemcy zrobili teraz kolejne przejscie graniczne a jak wejdziemy do unii tamtejsi kopacze juz bez zadnych ograniczen beda sobie lazili sam widzialem juz kilku , słabo mi sie robi jak widze co porobilo sie na fabryce , do tego w planach jest zeby caly teren fabryki przeznaczyc na jakas strefa ekonomiczna chca tam robic nowe zaklady na bazie istniejacej tu niegdys fabryki....pozdr
Napisano
Ogladalem w piatek wieczorem na tvp 3 relacje z miejsca wypadku i gdybym pisal tuz po to uzylbym kilku brzydkich wyrazow, na szczescie dzis mi odrobine przeszlo.
Jak bylo do przewidzenia rozpoczelo sie polowanie na czarownice. Realizatorzy czepiali sie wszystkich - policji, saperow, wladz gminy (np. o to ze umiescili info o fabryce na stronie internetowej), odpowiedzi generalnie byly takie same zrobimy wszystko zeby taka tragedia nigdzie sie nie powtorzyla". Bo co innego mieli powiedziec? Po zakonczeniu akcji ratunkowej czlowiek z wladz gminy stwierdzil: a miejscu pozostal ciezki sprzet z zadaniem zabezpieczenia terenu". Watpie czy to zabezpieczenie oznacza tylko zasypanie dziury, ktora wykopali... Niestety w wypowiedzi szychy z Gorzowskiej policji pojawila sie rowniez koniecznosc zabezpieczenia MRU, twierdzy Kostrzyn i innych obiektow militarnych. Pozostaje nadzieja, ze sprawa szybko przycichnie a w naszym biednym kraju nie bedzie strodkow na tego typu akcje.
Pechowe jest to, ze jest to widowiskowe" wydarzenie, bardzo medialne - jest tragedia, akcja ratunkowa i reszczyk tajemnicy jaki otacza niemieckie pozostalosci po wojnie. A tak w gruncie rzeczy co sie stalo? Zginelo dwoch ludzi, straty materialne sa praktycznie zerowe (pomijajac akcje ratunkowa) i tyle. Tygodniowo w wypadkach samochodowych ginie kilkanascie osob i nikt sie tym zbytnio nie przejmuje bo jest to na porzadku dziennym, ale wypadek w Zasiekach to co innego.
Zabrzmi to brutalnie, ale mam wrazenie, ze ci panowie zgineli na wlasne zyczenie, przez swoj brak wyobrazni i doswiadczenia. Z wypowiedzi tubylcow wynikalo, ze ten jak i inne obiekty tam byly przez nich dokladnie spenetrowane. Nie bardzo wierze w to ze bunkier byl zaminowany i wlasnie oni trafili na detonator, za duzo szperaczy bylo tam wczesniej, a to byli (chyba) zwykli turysci nie zdajacy sobie sprawy z niebezpieczenstwa. Mozliwe ze do wypadku by nie doszlo gdyby zrzucili sie i zaplacili komus miejscowemu
za zabawe w przewodnika, a ten powiedzial by im czego nie robic.
Napisano
Witam,

słowa brutalne ale prawdziwe, tylko patrzeć jak TVN nakręci tam program typu Pod napięciem" z komentarzami ile jeszcze ludz musi zginęć .... " ble ble ble, potem zwiną tyłek w troki i pojadą szukać kolejnej, krwawej sensacji.

Verbis
ps. tylko chłopaków szkoda ....

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie