Skocz do zawartości

Bunkier w parku kościuszki w Katowicach?


Mar

Rekomendowane odpowiedzi

Parę lat wstecz podczas prac ziemnych w okolicach drewnianego kościółka w Katowickim Parku Kosciuszki odkopano wejście do podziemnego bunkra poniemieckiego.
Czy ktoś wie czemy owe wejście szybko zostało zasypane, czy jest jakieś inne? Do jakich celów służył ten podziemny obiekt?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Mar tez by mnie interesowal ten bunkier, z checia bym go sprawdzil, jak masz jakies informacje ne ten temat to daj znac:). Ja poszukuje teraz bynkra w okolicach Murcek:) tez tam zakopali bunkier za PRL-a i sie obawiam ze na nim domek wybudowali;/
pozdrowionka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...
bunkier niejest jeden w parku kościuszki jest tam cała sieć bunkrów które mają wyjścia do różnych miejsc w parku i poza parkiem!!:-)
jeden gość ma takie wejście na terenie swojego domku koło parku i tunelem może ponoć sobie przejść do centrum parku :-)
pozdro dla poszukiwaczy z katowic.ZnaChoR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z wejściem to już będzie problem ale zawsze można powalczyć o to aby dostać pozwolenie, pół litra w łape i się może zgodzą :-)).a tak na poważnie najlepiej poszukać jeszcze więcej wiarygodnych informacji na ten temnat a dopiero później przymierzać się do zwiedzania bunkru!
pozdr.ZnaChoR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W latach 90-tych bodajże Dziennik Zachodni" zamieszczał cykl sensacyjnych artykułów na temat tych podziemi. Odkryto je pod kościółkiem i podobno znaleziono tam wtedy jakieś zwłoki, miały to być ofiary UB. Wtedy ukazały się książki Zbigniewa Święcha o mikrobach w kryptach królewskich w Krakowie, i artykuły nawiązywały do nich- ponoć odkryto tam taki sam szczep bakterii i dlatego podziemia zamknięto i zasypano by nie stwarzać zagrożenia...
Potem sprawa przycichła.
Ale jak piszę: ponoć, podobno, itp" są to wiadomości nie potwierdzone, niestety tych wycinków z gazet już nie mam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Niestety wejście znajdowało od strony ul. Kościuszki gdzie teraz są schody do kościółka. Też czytałem na ten temat ponoć to niemcy zamkneli żywcem jeńców na najniższym poziomie i uciekli. Kiedy wojska polskie odbiły te tereny. jeńcy byli już martwi. Z bunkru wydobywał się ponoć jad trupi i dlatego zamórowali wejście.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moze tak po roztopach wybrac sie wspólnie z wykrywkami?
Wiecie moze czy dzialo si ecos w okolicach poludniowych dzielnic Katowic (Podlesie,Ligota,Kostuchna,Piotrowic).

P.S - Suchy podaj mi swwoje gg bo gdzies mi sie zapodzialo ;).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
Witam! Chciałem odgrzebać temat ;)

Wejście zostało zasypane i zamurowane schodami prowadzącymi do kościółka... Ale co z pozostałymi dwoma wejściami? Z moich wiadomości takowe istnieją... Może popytać okoliczną ludność? może znaleźć sponsora? Ja się na tym za bardzo nie znam ale na pewno dałoby się jakoś odkazić podziemia... ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W podziemiach" znajdujących się w okolicy kościoła św.Michała nic nie znaleziono. W tym miejscu u zarania dziejów stał szyb kopalni Beata" , a póżniej Bismarckturm rozebrana na początku lat trzydziestych XX wieku. Przypadkowo odkryte wejście w trakcie prac przy poszerzaniu ulicy Kościuszki zasypano. Nie było żadnego zagrożenia mikrobiologicznego.
Duży schron plot. znajduje się w samym centrum Katowic, na placu Andrzeja, tuż przy murze więzienia- wejście od strony ulicy Andrzeja. Został zasypany w latach czterdziestych i tam, o ile jakimś cudem ktoś dostanie pozwolenie na grzebanie jest duża szansa na odnalezienie zbutwiałych mundurów i zardzewiałych hełmów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...
Po kilku przeprowadzonych rozmowach udało się pozyskać kilka informacji. Prace remontowe w latach 80-tych pod kościółkiem miły na celu głównie zabezpieczenie obiektu przed osunięciem, które mu groziło. Potwierdzają się na razie również informacje o podwyższonym stężeniu gazów pochodzących z rozkładu organicznego.

Ciekawostki:
- przez dwa utworzone odgórnie otwory miał być wprowadzany proszek" (czyżby miał na celu osuszenie wnętrz, czy to raczej beton, który miał wypełnić pustą przestrzeń i umocnić fundament?)
- za prace remontowe miała przeprowadzać jakaś ważna osoba ściągana aż z Krakowa (kto, konserwator?)
- tuż obok kościółka na osuwającym się terenie jest przyszywany cmentarz" (wystarczy poskakać :P)
- w kopalni Beata teren pod kościółkiem miałby służyć za magazyn materiałów wybuchowych
- wlot do szybu miałby znajdować się pod dzwonnicą... >:'

Kilka pytań:
- kto właściwie przeprowadzał prace remontowe?
- jaką część byłej kopalni Beata" mógł zajmować wojenny schron?
- czy istnieje szansa korytarza aż pod Spodek? Czy byłoby jakieś logiczne uzasadnienie jego powstania? Jeżeli tak, to jak głęboko? Przecież po drodze jest i autostrada i Rawa.
- czy spodek ma jakieś kopalniane, czy inne podziemia?
- dlaczego właściwie przerwano prace remontowe? Przecież mi też się nie chce wierzyć, że wnętrz nie można odkazić.
- gdzie znajduje się zwalona część korytarza?
- na czyim prywatnym podwórku może znajdować się w/w wejście do schronu w parku
- gdzie mogłoby się znajdować trzecie wejście?
- kto jest w posiadaniu tych planów podziemia, ew. planów kopalni Beata"?
- czyje oddziały stacjonowały w tym czasie w parku, jacy dowódcy?
- kto w końcu miałby zostać w środku zamordowany Niemcy czy Rosjanie? Słyszałem już obie wersje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
To co odkopali w parku Kościuszki to było wyjście z bunkra usytuowanego pod pewną willą stojącą nieopodal byłego domu gierka. Muszę was zmartwić ale to bunkier wybudowany w czasach PRL i miał służyć jako schron dla dygnitarzy MO i SB. W środku jedynie znajduje się stare centrum łączności i puste pomieszczenia często z wodą do kostek. Wejść można tam tylko przez piwnicę domu który stoi nad nim. W tym domu mieszka były komendant MO.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
Może też odświeżę trochę temat :)
W ubiegłym roku przejrzałem i zebrałem trochę ciekawych dokumentów na ten temat :P
Jedno jest pewne, bunkier był i jest, tyle, że obecnie zalany. Ludzie, którzy to zrobili to wcale nie chamy, tylko jak wynika z dokumentacji pracownicy kopalni Wujek", pod którą podlegała w swoim czasie była kopalnia Beata" (swoją drogą dorwałem plany, ciekawa sprawa :> ) Utrzymuje się, że bunkier Był budowany przez niemieckie oddziały, które chciały tam urządzić kwaterę obronną, niewykluczone (choć nie znalazłem na to potwierdzenia), że zamierzały wykorzystać część byłej stosunkowo płytkiej kopalni, tego nie wiem. Inna wersja mówi o chęci przedostania się do pozostałych części podziemia. Niestety na skutek przesunięcia frontu, nie zdążyli dokończyć swojego arcydzieła i zmuszeni zostali do zaprzestania prac. Ostatnia największa wykopana grota przywołuje myśl o rozpaczliwej wręcz próbie odnalezienia połączenia z inną częścią podziemia, bądź urządzenia większej kwatery (np. dowództwa). Do dzisiaj zachodzę w głowę czyje pozostałości mogłyby kryć się w podziemiach. Badania mykologiczne były rzeczywiście prowadzone, mam kopię dokumentacji, potwierdzają obecność podwyższonego stężenia niebezpiecznych dla ludzi gazów pochodzenia organicznego, stąd badania prowadzone w maskach (są fotki). Niektórzy mówią o pojmaniu UB- ków, inni znów o postrzeleniu Niemców... Dziś już się tego raczej nie dowiemy. Główna część bunkra została zalana zamułką, aby podsadzić regularnie osuwający się drewniany kościółek, reszta zasypana pyłem dymnicowym. Jako ciekawostkę podam, że liczby wykazują znacznie większą ilość litrów wylanej zamułki niż wskazywały pierwotne obliczenia szacowanej przestrzeni. Wnioski nasuwają się same... Czyżby robotnicy dokonali tego czego nie mogli Niemcy? :>
Mapki bunkra wskazują na trzy potencjalne wejścia do podziemia, z czego jedno zostało zamurowane schodami od Kościuszki, a dwa pozostałe kończą się w zasadzie na brzegach mapy. W praktyce obszedłem dokładnie kościółek i samo wzniesienie nie widząc innego wejścia. Stąd wnioskuję, że wejścia o których piszecie muszą prowadzić do podziemi w pozostałych częściach parku.
Reszta na priv. :>
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Ja wiem gdzie jest 1 z starych bunkrów i różnych poniemieckich ogrodzeń w katowicach, dokładniej na osiedlu Giszowiec, jeśli ktoś by pomógł w eksploracji tego ogromnego lasu to by było fajnie, mniej więcej znam ten las, lecz trzeba iść tam w parę osób z powodu dzikiej zwierzyny.

Gdyby ktoś chciał to pisać na gg: 7876256
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W praktyce obszedłem dokładnie kościółek i samo wzniesienie nie widząc innego wejścia. Stąd wnioskuję, że wejścia o których piszecie muszą prowadzić do podziemi w pozostałych częściach parku."
Pogadaj ze starzykami, dowiesz się coś o tym gdzie stał pierwotnie kościółek.

W parku Kościuszki i w jego pobliżu było kilkanaście podziemnych schronów zbudowanych w czasie II wojny światowej.Część wybudowała mieszkająca tam ludność.
I tak przy Dolnej, Wincentego Pola, przy Kępie w podliżu obecnej Wodospadów, Cegielniannej no i Kościuszki. Duży schron był w pobliżu ( na zachód) wieży Bismarka. Po wojnie wiekszość zasypana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie