Rumburak Napisano 6 Maj 2003 Autor Napisano 6 Maj 2003 Mieszkali na prawdziwej bombieGranaty, pociski moździerzowe, artyleryjskie i karabinowe, panzerfausty, miny przeciwpancerne i mnóstwo innej amunicji z czasów II wojny światowej oraz pudełka pełne trotylu znaleźli policjanci w piwnicy domku jednorodzinnego w Sławnie (woj. zachodniopomorskie).Jego mieszkaniec, trzydziestokilkuletni Jarosław P., amatorsko zbierał takie skarby m.in. na Helu. Używał do tego wykrywacza do metali. Jego kolekcji nie powstydziłoby się żadne muzeum wojskowe.- Materiały groziły eksplozją, która spowodować mogła poważną tragedię. Tym bardziej że mężczyzna sam rozbrajał je w domu! Teraz musimy sprawdzić, ile z nich trzeba będzie jeszcze zdetonować - mówi Mariusz Pietrzak, dowódca patrolu saperskiego, który zabezpieczał znalezione niewybuchy. Informacja o kolekcji" Jarosława P. była szokiem dla jego sąsiadów, którzy nie mieli pojęcia o jego pasji. Dopiero gdy nad ranem policja zaczęła ewakuację mieszkańców okolicznych budynków, dowiedzieli się, że mieszkają na prawdziwej bombie. - Wiem, że sąsiad jest byłym leśniczym. Na Boże Narodzenie kupowałem u niego choinkę. Podjeżdżał pod dom czasem z jakąś przyczepką, ale nigdy nikt nie dopytywał, co w niej wozi, a to pewnie była amunicja - mówi z przerażeniem pan Władysław, mieszkający w domku obok. Nieodpowiedzialność kolekcjonera jest tym bardziej rażąca, że do jego siedmioletniej córeczki często przychodziły inne dzieci, żeby wspólnie się bawić. Zaledwie tydzień temu Jarosław P. otworzył w miejscowym do Domu Kultury swoją pierwszą wystawę, na której zaprezentował dokumenty, butelki, monety, bagnety, odznaczenia i różnorakie militaria z czasów wojny. Do posiadania broni i amunicji nie przyznawał się. Teraz grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.Tekst pochodzi z Gdańskiego wydania Super Expressu, tam jest też fotka zbiorów. Wkleiłem ten tekst ku przestrodze".
ms Napisano 6 Maj 2003 Napisano 6 Maj 2003 I taki stereotyp (wykreowany przez srodki masowego przekazu) pokutuje w swiadomosci mas ludzkich: kolekcjoner" + wykrywacz = zagrozenie zycia i zdrowia...
Gość Napisano 6 Maj 2003 Napisano 6 Maj 2003 I to zaledwie tydzięń po wystawie. Co za zbieg okoliczności.
eryk wiking Napisano 6 Maj 2003 Napisano 6 Maj 2003 No więc jak by ktoś chciał się chwalić, to ma przestrogę. Swoją drogą trotyl w pudełkach.... nie mógł tego po prostu utopić? zdaje się że by się rozpuściło (słona woda lepiej żre?)... jak nie to mnie douczcie, proszę. Eryk i koty pozdrawiają
JareR Napisano 6 Maj 2003 Napisano 6 Maj 2003 witamzauważyłem duże nie dopatrzenie ze strony dziennikarza: zapomniał dopisać, że kolekcjoner zbierał materiały wybuchowe WYŁĄCZNIE na potrzeby zorganizowanych grup przestępczych o charakterze mafijnym i dotatkowo wypowiedź zamieszczona w dalszej części jakiegoś prokuratora.....dziennikarstwo w tym kraju już nawet nie zeszło na psy, to już dno... moim zdaniem dziennikarz powinien dla równowagi wspomnieć o przeważającej większości, która zbiera dla własnej przyjemności, stroniąc od tego typu rozrywek, zachowując dla potomności choćby pamięć o żołnierzach, pamiątki po nich..... pozdrawiam Jarek
merlin Napisano 6 Maj 2003 Napisano 6 Maj 2003 Sorry Panowie, ale dla tego faceta nie mam współczucia.To jest jakaś patologia.I niestety opisany nie jest odosobnionym przypadkiem. Takich jak on jest więcej i z tym także nie mogę się pogodzić.I to oni zapracują na nasz wizerunek.
maxikasek Napisano 7 Maj 2003 Napisano 7 Maj 2003 Pudełka pełne trotylu" może chodziło o pojemniki z trotylem pochodzącym z dezaktywacji- nie zdążył usunąć. A swoją drogą podoba mi się wypowiedź dowódcy patrolu saperskiego- Materiały groziły eksplozją, która spowodować mogła poważną tragedię. Tym bardziej że mężczyzna sam rozbrajał je w domu! Teraz musimy sprawdzić, ile z nich trzeba będzie jeszcze zdetonować - mówi Mariusz Pietrzak, dowódca patrolu saperskiego, który zabezpieczał znalezione niewybuchy. " Co za profesjonalizm".
geddon Napisano 31 Grudzień 2003 Napisano 31 Grudzień 2003 Swego czasu jakiś palant z Super Ekspresu napisał : skandal znaleziono w budynku mieszkalnym 67 kostek trotylu tą ilością można by wysadzić pół ulicy !!!! tą informację uzyskał ponoć od sapera o profesjonaliżmie obu świadczy fakt że rotyl" okazał się niemieckim odkażalnikiem w ebonitowych pudełeczkach (były na nich stosowne napisy w jęz. niemieckim) tylko żeo sprostowaniu SE już nie pomyślał
RASTCOM Napisano 31 Grudzień 2003 Napisano 31 Grudzień 2003 Patologia , ale ktos tą patologie nakręca jak nie ma zbytu to nie ma towaru . A tak przy okazji to wiekszość rzeczy okazuje , się właśnie odkażalnikami niemieckimi , lub pustymi skorupami , wypalonymi lub pozbawionymi ładunku juz przez żołnierzy , a co się tyczy saperów proponował bym najpierw przejrzec kolekcje co poniektórych saperów . pozdr
Voucur Napisano 4 Styczeń 2004 Napisano 4 Styczeń 2004 Nie twierdzę że zbieranie amunicji i pocisków artyleryjskich, granatów itp. żelastwa jest całkowicie bezpieczne, ale... to co prezentuje prasa zakrawa na paranoję. Ja rozumiem, że chcą dmuchać na zimne, ale bez przesady! Te informacje o rzekomym możliwości zniszczenia miasta w promieniu 2 kilometrów przez pocisk kal. nawet 150 mm uważam za zdrowo przesadzone. Czy nie wystarczy powiedzieć że po prostu stanowi to zagrożenie, a nie wymyślać jakieś 2 kilometry? Co więcej - trotyl w pudełkach nie stanowi żadnego zagrożenia, spełnia jedynie znamiona przestępstwa o posiadaniu broni i amunicji. O pustych skorupach nie wspomnę... Może kiedyś najdzie mnie ochota zameldować że w Warszawie w centrum miasta leży niewybuch pocisku 800 mm... i saperzy przyjadą zabrać ten eksponat sprzed MWP. Co by na to powiedział pan Dyrektor MWP?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.