Skocz do zawartości

Kaszuby i okolice


FENIAN

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Dzięki.Wiem, że znacie:) dlatego pytałem o konkrety.Ale widzę, że nie wszyscy chętnie zdradzają tajemnice miejscówek.Chodziło mi bardziej o tereny w stronę Kartuz czyli okolice Przywidza, Kolbud, Skrzeszewa.
Napisano
Fenian trzeba dużo czytać pytać miejscowych no i metoda prób i błędów.Ale znając w miarę tę okolice to każdy lasek i pole może kryć ciekawe rzeczy pozdr D.419][
Napisano
Witam!

Co do Kepy Oksywskiej to rzeczywiście kilkanaście lat temu amunicja leżała praktycznie na wierzchu, ale mimo że odwiedzam te okolice od 1991 z wykrywaczem, a jeszcze przedtem bez, to jakoś nie mogę sobie przypomnieć tych walających się hełmów :-D

pozdrawiam
darek6
Napisano
Witam wszystkich ;-) A ty - von Nogaj to chyba tamtędy często na ssaki leśne" polujesz koło Egiertowa, co?
Wracając do tematu; też interesuję się okolicą Kartuz. Wyjeżdżając z tego miasta w stronę Sulęczyna, ok.2km od rogatek po lewej stronie stoi wzgórze juz na 1 rzut oka wyglądające na sztuczny twór. Od razu wspomnę, że nie chodzi mi o jakieś betony z żadnej z wojen światowych, tylko o to że jest to prastary gród z czasów
Napisano
Wilhelm.Byłem w 89r w wojsku na lotnisku B.Doły i chodziłem bez wykrywacza oczywiśće po okolicznych laskach iwidzałem je na wierzchu stan nie był super,ale parę ich było.A lufa od k98 służyła trepom za łom do odbijana lodu z drzwi od garażu pozdr d419
Napisano
Teren rzeczywiście mógł być jeszcze wojskowy ale chodziłem też wzdłuż skarpy w stronę Mechelenek i to był teren już za jednostką.Pamiętam że na plaży zatopiony do połowy stał T55 czy jest tam jeszcze
Napisano
T-55 to już z 15 lat temu zasilił przelewy okolicznej ludności", albo kogoś innego.Ale za to na Dębogórzu są zbiorniki ORLENU (teren otoczony płotem ochrona te sprawy ale brak monitoringu i idzie się dogadac)A na tym terenie..............(w miejsce kropek wpisac co dusza zapragnie)
Pozdrawiam
Napisano
Mnie bardzo interesuje sprawa potyczek jakie miały miejsce 9 i 10 marca na obrzeżach miasta Kartuzy. Wiadomo, że odziały niemieckie były przygotowane na opór wojsk radzieckich. Świadczą o tym między innymi liczne okopy które można spotkac do dzisiaj na wschód od miasta, w okolicznych lasach. Jednak walki nie trwały długo (ok. 10 godzin). Zastanawia mne, cak to się stało, skoro Niemcy byli przygotowani na silny opór. W mieście znajduje sie cmentarz żołnierzy radzieckich, co mogłoby oznaczać duże straty w ludziach po ich stronie. Nigdzie nie znalazłem informacji jak przebiegały te walki. Mieszkańcy Kartuz 9 i 10 marca 1945 przeżywali chwile grozy. Dzisiaj często pojawia się pytanie, czy rzeczywiście było to wyzwolenie, czy raczej kolejny najazd, ponieważ represje żołnierzy AC były równie okrutne jak żołnierzy niemieckich. W następny weekend wyruszam na te tereny z piszczałką, mam nadzieję, że okopy odkryją troche tajemnicy tych dwóch dni w których wyzwolono Kartuzy. Jeśli ktokolwiek ma jakieś informacje na temat dnia wyzwalania miasta, oraz losu jednostek niemieckich oraz radzieckich w dniach 8 - 9 - 10 marca 1945 roku - bardzo proszę o opisanie tutaj swoich wiadomości. Pozdrawiam.
Napisano
Crimson - o same Kartuzy szczególnych walk nie było - Niemcy po prostu przez nie przejechali w odwrocie. Pewien opór ze strony pododziałów 4.PzDiv był, ale główne walki wyniknęły dopiero kawałek dalej - Dzierżążno (Seeresen), Borkowo (Borkau).
Nie było czego bronić, skoro Rosjanie poszli klinem z południa w kierunku na Chwaszczyno - uderzenie przeszło na wschód od Kartuz i w zasadzie odcięło je od Gdańska. Dlatego Niemcy skupili się na odrwocie w stronę Gdańska, a po drodze doszło do poważnych walk na przedpolach Żukowa (Zuckau).
Napisano
Do Beaviso: dziękuje za te informacje. Pokrywają sie one mniej więcej z tym co sam wiem na ten temat ;-). Pozostają jeszcze 2 niewyjaśnione wątki dotyczące samego miasta Kartuzy.
1. Czy data (oficjalna") dnia wejścia jednostek radzieckich do miasta to rzeczywiście 10 marca 1945 roku?
Na str. Urzędu Gminy Kartuz możemy przeczytać: 10 marca 1945 roku do miasta wkroczyły oddziały pancerne i piechota 49 Armii generała pułkownika Iwana Griszina, działające w składzie II Frontu Białoruskiego dowodzone przez marszałka Konstantego Rokossowskiego."
Tymczasem dokopałem się nastepującej informacji, która raczej zaprzecza takiemu datowaniu dnia wyzwolenia" spod okupacji hitlerowskiej:
8 marca Rosjanie dotarli do Żukowa i Przodkowa. Wszystkie większe drogi prowadzące z "kartuskiego kotła w kierunku Gdyni i Gdańska zostały zablokowane. 10 marca Rosjanie dotarli do Kielna i Chwaszczyna, Kartuzy nie były celem natarcia Rosjan, miasto zostało odstawione na bok, pozostało w niemieckich rękach do ranka 12 marca." To ostatnie info znalazłem dzieki stronie Pana Kazimierza Niecikowskiego, autora strony o walkach na Pomorzu w 1945r: http://www.pomorze.gd.pl/
2. drugim dla mnie niewyjaśnioną rzeczą jest fakt istnienia na terenie miasta Kartuzy cmentarza żołnierzy radzieckich. Skoro w mieście nie odbywały sie regularne walki, to przyjmuję, że zostały one zwiezione z terenu tych poważniejszych potyczek - Dzierżążno (5km. od Kartuz), oraz Żukowo (12km.). Tyle że w Żukowie również jest taki cmentarz na którym leży ok. 360 ciał żołnierzy radzieckich. Może ktos coś będzie wiedział na ten temat? Bardzo dziękuje za ewentualną odpowiedź. Pozdrawiam!
Napisano
Drobna poprawka: na cmentarzu w Żukowie spoczywa ok. 5000 radzieckich żołnierzy, lecz na tablicy znajduje się 360 nazwisk - reszty pewnie nie udało się zidentyfikować.
Napisano
Co do daty wkroczenia oddziałów radzieckich do Kartuz: informacje na temat walk w okolicach Kartuz pochodzą z artykułu Heinza Voellnera Die Schalcht um Danzig 1945" który został opublikowany w połowie lat osiemdziesiątych w gazecie Unser Danzig" nr 6 [dostępny w bibliotece PAN Gdańsk].
Według tego opracowania 10 marca rosjanie mogli znajdować się w Kartuzach co najwyżej na skraju lasu na wschód od torów kolejowych. Niemiecka 4 Dywizja Pancerna pozostawała w jego obrębie (miasta) do ranka 12 marca.
A więc oficjalna data dnia wyzwolenia" obchodzona od 60 lat w Kartuzach (Urzędy, szkoły - uroczyste apele itd.) jest FIKCJĄ. Chyba wyślę oficjalną informację do Włodarzy tego miasta ;-)))
Pozdrawiam!
Napisano
beaviso napisał: Proponuję najpierw upewnić się w kronice 4.PzDiv".
...upewniłem sie już. :) Dotarłem do zapisek Adiutanta Generała 4-Dywizji Pancernej, Clemensa Betzel'a, w którym zapisane jest jasno że dotarła ona (Dywizja) do Kartuz rano 8 marca. Pozostali tam czekając na swoje wozy pancerne, które stanęły na drodze w czasie marszu na Kartuzy (miały je bronic przed Armią 2 Frontu Białoruskiego). W międzyczasie rosjanie zrobili manewr okrążający zostawiając Kartuzy wraz ze wspomnianą 4-Dywizją oraz 227 Dywizja Piechoty Wehrmachtu (też dotarli do Kartuz, ale dzień później - 9 marca) w kotle". Niemcy dostali rozkaz z dowództwa aby przedrzeć się jak szybko to możliwe do Gdyni i Gdańska i bronić ludnośc cywilną (niemieckich uchodźców z Prus Wschodnich) przed hołotą w radzieckich mundurach. NIE MOGLI JEDNAK WYRUSZYĆ Z KARTUZ AŻ DO RANKA 12 MARCA, kiedy to Generał Betzel uznał że nadszedł właściwy moment na wyrwanie się z okrążenia.
Jak juz to wszystko dobrze poskładam w kupę, to wysmaruję maila do Burmistrza Kartuz - niech zrobi porządek z tymi obchodami i uroczystościami ;-) ...coś za wcześnie o 2 dni tam się stukają kieliszkami :)))
Napisano
Witaj!
2 km od Kartuz jest wioska Kaliska w 1945 roku w jej pobliży ruskie miały składowisko broni i amunicji ! W wrześniu 1945 roku puścili to z dymem ! uważaj jest tam tego jeszcze od cholery ! Troche głupio się chodzi !
Napisano

Co do propagandy sowieckiej która przeniknęła do polskich książek. Zdjęcie obok pojawiło się w książce Wyzwolenie Polski Północnej 1945" - autor: Kosiarz Edmund. Podpis pod zdjęciem: Łącznościowiec A. Motowiłow podczas walk w Kartuzach". Widać jakiej leje po wybuchach i ogólnie bardziej to przypomina krajobraz z bitwy o Berlin '45, bo w Kartuzach nie było ŻADNYCH walk z niemcami, ŻADNYCH zniszczeń, ŻADNYCH bombardowań. Jedynymi zdarzeniami w marcu 1945 r było tam podpalenie przez rosjan kilku domów, co do których właścicieli mieli oni wątpliwości (nazwiska wudawały się sołdatom niemieckie, np. Burchardt - typowy Kaszub). Spalili tez budynek dworca kolejowego (nie wiem dlaczego??). Po zgwałceniu wszystkich kobiet w obrębie miasta stacjonowali tam jeszcze przez miesiąc i paszli won. Tyle na temat wyzwalania...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie