Frontowe opowieści

[Rso]

witam. Jeden tylko szczegół mi się nie zgadza w tej histori jeżeli były to przygotowane okopy i stanowiska obrone to napewno cywilów by tam nie było. A z tym rąbaniem to śmiech na sali przecież to normalny sabotaż a jeszcze w Rosyjskiej armii. Pozdrawiam.

[kat]

Cywilów, czyli wujka z rodzina wysiedlono jakieś dziesięć dni po rozpoczęciu walk, gdy Rosjanie zorientowali się, że nie pokonają Niemców z marszu. Wujka ojciec miał na tyle dobre układy z żołnierzami sowieckimi, że pozwalali mu od czasu do czasu podejść na pierwszą linię i sprawdzić co się dzieje z chałupą. I pewnego dnia zobaczył jak niemiecka artyleria dorobek jego życia zrównała z ziemią.

[Lokomotywa]

postrzeganie Mosina jako broni niecelnej i nadajacej sie tylko do łamania kołkow jest mylne - okolo 70 % mysliwych w Polsce używa do dzisiaj tego karabinu i prawie tej samej amunicji chwaląc jej celność , niezawodnośc ,trwalośc i idiotoodporność - nie mozna tego samego powiedzieć o czeskiej i jugosławiańskiej broni na licencji Mausera czy niemieckiej rdzewiejącej od chuhnięcia

[Lokomotywa]

Nie chce mi się juz pisać o ruskiej armii - dośc ich smrodu musiałem znosić codziennie w Legnicy . Ale jeszcze dodam że byc moze zle odczytujecie pewne zdjęcia czy przekazy . W Polskiej armi lat siedemdziesiątych też widywalo się kota w płaszczu do samej ziemi wlekącego za sobą kałacha spiętego pasem jak osa z durną gębą mimo że w cywilu wygladał normalnie i zazwyczj miał co najmiej srednie wykształcenie lub nawet prezydenckie- byli także ludzie z zapadłych wioch którzy autentycznie pierwszy raz w życiu widzieli w wojsku kran i telewizor a nierzadko prawdziwi debile i idioci którzy nigdy w wojsku słuzyć nie powinni RUSKA ARMIA NIE BYŁA POD TYM WZGLEDEM WYJĄTKOWA .
karabiny na sznurkach - sam zawsze nosiłem na sznurku(lince obrywnej)przywiazany nóż szturmowy i pistolet a przyczyna tego była prozaiczna przywiązany sprzęt osobisty i broń trudniej było ukraść w tłoku kolejki po żarcie na stołówce.
To że ruski oficer przydzielił ruskiemu kotu karabin na sznurku bo nie miał pewnosci czy nie będzie rąbał nim drzewa nie oznacza że cała ruska armia je miała

[pik78]

Lokomotywa co do broni na sznurkach i nieobrebionych płaszczach u ruskich to wez pod uwagę wielkość tej armi i jakie ponosila straty i jak długo ta wojna dla sowietów trwała !!!A co do starych wioskowych historykow to niestety w 95% loko ma racje ,mowia to co chcesz usłyszeć...

[herrmateuss]

Z tym tylko lokomotywa ze nie uzywaja oni raczej mosinów produkcji wojennej tylko wyprodukowanych juz w kraju.Wieszkosc mysliwych których znam uzywa jednak tego czeskiego badziewia i konstrukcji opartych na mauserze 98 a jesli juz mosinów to zmodyfikowanych w ten sposób ze z pierwowzorem maja niewiele wspolnego.

[Priester]

A ja zapewniam iż smród",z koszar na ul.Hutników(na której to ulicy mieszkałem) w Legnicy był nie wiekszy niż gdzie indziej,,,sam mieszkam i wychowałem się w Legnicy,i zapewniam że wielu moich sąsiadów tęskni za tą legnicą z przed dwóch dekad,,,jeśli ciekawość wzbiera czemu? to zapraszam na spacerek po Legnicy, i koniecznie polecam rejon, ul.Andersa,,,gdzie się mieści Powiatowy Urząd Pracy...
naprawdę zapraszam...

[Lokomotywa]

Priester- wiele polskich miast zdziadziało w ostatnich czasach nie tylko Legnica i nie ma znaczenia czy byli tam ruscy czy nie , To że kilku bezrobotnych pod urzędem pracy na ulicy Andersa (dawnej Armii Czerwonej) teskni do czasów komunistycznych. W Legnicy do ruskich tęsknia tylko dawni handlarze złotem z targowiska , kilkunastu starych taksówkarzy i kto jeszcze mógłby tęsknić ? Normalnemu legniczaninowi pracownikowi Huty czy legmetu zwisało cienkim kalafiorem czy sąsiednia klatka zamieszkała jest przez azjatow czy euroazjatów ani się z nimi bratał ani oni z nim