Skocz do zawartości

Rów przeciwczołgowy


vaderian

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam. Pytanie do taktyków i posiadających wiedze o niemieckich zaporach przeciwczołgowych. Jak według niemieckich podręczników wyglada zabezpieczenie takiego rowu od strony piechoty i artylerii. Tzn. w jakich odległościach i z której strony :-) nalezy spodziewać się lini transzei. Nalezy dodać, że teren jest absolutnie płaski, brak jakichkolwiek wzniesień na których mozna by postawić artylerię lub punkty obserwacyjne.
Domyslam sie, że takich zapór nie pozostawiało się bez obrony bo w końcu kilku saperów mogło w kilka minut rozmontować taki rów i zrobić przejazd dla pancerniaków.

Pozdrawiam
Vaderian (Lodz)
Napisano
Witam!!!

Row przeciwczolgowy jest zapora inzynieryjna stawiana przed pozycjami obronnymi wojsk wlasnych. Jak i inne zapory inzynieryjne sluzy do zatrzymania impetu natarcia przeciwnika, zniszczenia lub unieruchomienia a czasem samego spowolnienia obiektu w celu osiągniecia dogodniejszej sytuacji do jego zniszczenia. W odleglosci celnego strzalu powinny znajdowac sie transzeje, stanowiska artylerii ppanc itd.
Uwazaj na rowy gdyz czesto byly (i są) zaminowane!!! Często tez byly smietniskami wszelkiego zlomu w polu przed zakopaniem.

PS. Nie jest to definicja ksiazkowa wiec moga byc bledy :)
PS2. Aha i jeszcze jedno skad ta pewnosc ze to row ppanc???

Z powazaniem vonadamski
Napisano
Vonadamski, dzieki. Nie zamierzałem yć" w tym rowie:-). Rów jest przeciwpancerny a świadczy o tym choćby jego głębokość - 4m. Z tą odległością na celny strzał" to ześ mnie zażył...jest to oczywiście jak najbardziej logiczne, ale teren jest całkowicie zalesiony...i tu pytanie, w takich warunhkach jaka moze byc ta odległość"? Oczywiscie teoretyzujemy.

Pozdrawiam
Vaderian (Lodz)
Napisano
Należy też wziąć pod uwagę, że teren obecnie zalesiony wcale nie musiał taki być 60 lat temu, a przez ten czas całkiem duże drzewa mogą urosnąć.
Napisano
W okolicach moich działkowych włości jest też fragment takiego rowu. Jakieś 500 m. Rów ten wychodzi z lasu i wije się na pola. W lesie - skąd wychodzi jest kilka stanowisk dla dział ppanc. ale mniejszych - przypuszczam że, 40-stek - sądzac po obrysach obwałowań. Wygląda na to że na pancerniaka, który wpadł do rowu albo zatrzymał się przed nim czekała niemiła niespodzianka - strzał w boczny pancerz. Podobna sytuacja ma miejsce również niedaleko, gdzie podobną przeszkodę terenową stanowi ogromny rów po starym torowisku PKP. W podobnym ukłądzie są wspomniane stanowiska Pak'ów a ponadto z dołków strzeleckich wychodziły mi jeszcze rakiety do panzerschrecka. brrr .... zostały w ziemi.
A co do chowania poległych w tych rowach - to dość popularna praktyka była bo też się spotkałem z takimi opisami.

pozdrawiam - kocur !
Napisano
MK - zdaje sobie z tego sprawę. Ale las tam był wtedy i to nie był młodniak, ale oczywiscie musiał być niższy niż obecnie (choć to moim zdaniem nie miało jest aż tak istotne)
Co do Niemców to fakt, że też tam byli pochowani". Potem sobie poszli...

Pozdrawiam
Vaderian (Lodz)
Napisano
Witam!!!

Jesli jest to las i zawsze tam byl (moze w tym miejscu byla polanka?) to stanowiska musza byc bardzo blisko. Dziala ppanc nizszego kalibru, dolki strzeleckie dla granatnikow ppanc no i raczej normalna transzeja. Nie ma takiej mozliwosci aby row ppanc nie byl chroniony bo wtedy nie ma sensu. Przejechanie takiego rowu po lekkim przygotowaniu nie jest trudne.
Natomiast podczas wyjezdzania jest piekny moment do oddania zabojczego strzalu :) Cale podwozionko :D Cacy widok.

Z powazaniem trep vonadamski
Napisano
Witam!!!


Czesta zagrywka niemieckich oddzialow bylo oddanie przedniej pozycji bez walki. Zabieg majacy wprowadzic w blad rosyjski zwiad artyleryjski. Moze biorac pod uwage taki zabieg mogli wykopac rowek pomiedzy pierwsza a druga (zapasowa) linia obrony. Jednak jest to gdybanie.
Mozna tez wziasc pod uwage ze na terenie zachodniej Polski byly przygotowane umocnione linie obrony gdzie niemcy mieli mnustwo czasu na rozbudowe inzynieryjna. Moze ktos wydal polecenie zbudowania drugiego rowu ppanc przed linia zapasowa?

Z powazaniem vonadamski
Napisano
witam, tak jak opis w ostatnim poscie- u mnie taka sama sytuacja, okopy, za nimi row p/czolgowy w odleglosci jakies 50-100 m a za nim nastepny ale nie wiem nic o stanowiskach za nim ani obok, dlugie to cholerstwo na dobre 5 km, i zasmiecone wspolczesnie , ale ponoc gdzieniegdzie cos mozna znalezc...prowadzi od wioski do drugiej wioski i w las na bagna, odcinek drugiego rowu jest znacznie krotszy( tego z zachodu) , dziwne bo prowadzony jest w poprzek torow kolejowych, niezabezpieczonych, natomiast rownolegle do drogi.
pozdrawiam tomek
Napisano
rów okalajacy przedpola Milicza- jak przejdziesz to zadyszki dostaniesz, z 7 metrów głęboki, z 5 km długi + nasyp z jednej strony.Widoczny z daleka,ale co z tego skoro nie do przebycia dla czołgów a dla piechoty trudny do przejścia nawet teraz

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie