Skocz do zawartości

Jak to jest z nieśmiertelnikami?


szaman3

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Sorry to pośpiech.
Mam pytanie dotyczące tego czy mogą występować identyczne nieśmiertelniki. Zawierające te same dane. Mam na myśli blaszki rosyjskie, takie jakie opisane są w aktualnym numerze Odkrywcy. Szczególnie interesuje mnie blaszka C Licznyj znak"3. Baterii jednego z pododziałów 70. Dywizji Piechoty.
Dzięki i pozdrawiam
Napisano
Ale jak żołnierz zgubił blaszkę, wydawano mu następną. Przynajminiej u niemieckich sołdatów tak było. Zadko, ale może się trafić taka sama. Inne będą tylko w wybiciu. Przecież przydział i numer żołnierz miał ciągle taki sam.
Zresztą, niech się inni wypowiedzą.

pozdr. Mł.wons
Napisano

Witam ponownie.
Czy zdjęcie, które dołączyłem nie przedstawia tego samego przedmiotu jaki ukazał się w Odkrywcy?
Może ktoś ma jakieś namiary na kontakt z Panem A.Rostockim, autorem artykułu? Prosiłem o to redakcję Odkrywcy, lecz zero reakcji.
Pozdrawiam.

Napisano
wons masz racie zdazaja sie duplikaty kolega ma 2 takie same niesmiertelniki niemieckie , skad je ma to niewiem ale je widzialem na swoje skromne oczenta .pozdro
Napisano
Raczej taki sam, ale może być, że jakaś blaszka jest w posiadaniu kilku osób - patrz wonsY. Wtedy ten sam. Mamy wszystkie fanciory wspólne. ;)
pozdr.
Napisano
Mam wątpliwości co do tego czy powinny funkcjonować dwa identyczne nieśmiertelniki niemieckie. Nie pamiętam czy w przypadku zgubienia nieśmiertelnika, następny nie był wydawany przez jednostkę w której żołnierz aktualnie służył. (przypominam, że orgyginalnie nieśmiertelnik był wydawany przez jednostkę w której przechodził przeszkolenie podstawowe, lub w której zastał go wybuch wojny).

Pozdrawiam
Krzysiek
  • 2 weeks later...
Napisano
Przepraszam, że wtrącam swoje 2 grosze. nieśmiertelniki to nie moja specjalność, ale weźmy to na logikę.

Istota nieśmiertelnika jest taka, by można było identyfikować zwłoki i w miarę możliwości dokumentować te fakty w dokumentacji jednostki, w której żołnierz służył.

Kiedyś pisałem, że nieśmiertelnik to taki jedyny w swoim rodzaju dowód osobisty nieboszczyka. Chodzi mi o ten kawałek, który zostaje przy truposzu. Jednak z tego, co wiem, odłamany kawałek przyniesiony do sztabu był podstawą do skreślenia żołnierza ze stanu. Taki nieśmiertelnik prezentuje dojara.

Jednak szaman 3 zamieszcza fotkę nieśmiertelnika iełamanego".

Wniosek: jeżeli jest zasadą, co pisałem wyżej o łamanym nieśmiertelniku to w przypadku niełamanego powinny być dwa takie same.

Wybaczcie jeżeli zbłądziłem :]

pzdr - piryt
Napisano
Witam.
Jest jeszcze inna możliwość. Są niestety spece", którzy znalezione czyste blaszki nabijają i po odpowiednim postarzeniu sprzedają jako oryginalne. Smutne to i wnerwiające ale niestety prawdziwe.
Jeśli taki cwaniak był leniwy, to klepał jak leci" i stąd może występować nawet kilkanaście identycznych.
Pozdrawiam.
Napisano
Mam wątpliwości co do tego czy powinny funkcjonować dwa identyczne nieśmiertelniki niemieckie. Nie pamiętam czy w przypadku zgubienia nieśmiertelnika, następny nie był wydawany przez jednostkę w której żołnierz aktualnie służył. (przypominam, że orgyginalnie nieśmiertelnik był wydawany przez jednostkę w której przechodził przeszkolenie podstawowe, lub w której zastał go wybuch wojny)."
Słusznie. Ale jak to rekrut zgubił blaszkę? Czy nie wydawano mu duplikatu tej, którą miał? Przecież nadal był w tej samej jednostce?
A odnośnie fałszowania blaszek - to niestety prawda.Może być nawet kilkanaście takich samych :(
pozdr.
Napisano
ostatnio na byłym obozie szkoleniowym RAD trafiliśmy sporo blach w tym dwie były identyczne (oczywiście w pełni wybite z numerem żołnierza")

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie