yoony Napisano 4 Marzec 2003 Autor Napisano 4 Marzec 2003 http://cgi.ebay.de/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&category=34648&item=3210827427
vonadamski Napisano 4 Marzec 2003 Napisano 4 Marzec 2003 Witam!!!Tym razem zostalem rozwalony :D:D:D Moze ktos wie cos wiecej na temat tego (nie)wynalazku????Z powazaniem vonadamski
pomsee Napisano 5 Marzec 2003 Napisano 5 Marzec 2003 Teraz przynajmniej dowiedzialem sie dlaczego Niemcy przegrali I wojne swiatowa. Przy stosowaniu takich archaicznych srodkow wiele nawojowac sie chyba nie da...:-)
Gość Napisano 5 Marzec 2003 Napisano 5 Marzec 2003 Dlaczego?? Kusze do dzisiaj są używane (potrafi przebić kamizelkę kuloodporną), a ta jest przeznaczona do miotania granatów. Oglądaliście RAMBO" ?? ;-)). Tylko on chyba z łuku strzelał.Pozdrawiam
berthie Napisano 5 Marzec 2003 Napisano 5 Marzec 2003 W czasie powstania warszawskiego powstańcy też majstrowali różne proste urządzenia jak katapulta z resorów ( do obejrzenia w MWP). Był też chyba jakiś moździeż na spręzyny. No ale trudno porównywać regularną armie z partyzantami.
sten Napisano 5 Marzec 2003 Napisano 5 Marzec 2003 to jest Francuski mortar(zdobyty przez Niemcow).Pozdr.sten
Gość Napisano 5 Marzec 2003 Napisano 5 Marzec 2003 Raczej francuska kusza. Zdaje się, że PIAT też działał na podobnej zasadzie.
mietek Napisano 7 Marzec 2003 Napisano 7 Marzec 2003 W czasie powstania, jak jest w poście powyżej, była właśnie katapulta z resorów, oraz coś w rodzaju procy sprężynowej, czyli rura z której za pomoca siły sprężyn wyrzucało butelki zap i granaty - właśnie te obie konstrukcje są w MWP. W artykule jaki mam, jest też opisany trzeci rodzaj - czyli kusza z resoru a z rury wyrzucane butelki i granaty.Z piatem to w sumie nie jestem do końca pewien - pocisk był wydrążony i nakładało się go na pręt, pręt był napinany przed strzałem. Potem czytałem o 2 wersjach, może ktoś wie jak to w końcu jest. 1) trzpień działa jak iglica, potem się sam napina do następnego strzału 2) trzpień wyrzuca pocisk z PIATA potem odpala się ładunek napędowy - w pewnej odległości od strzelajacego.
Gość Napisano 7 Marzec 2003 Napisano 7 Marzec 2003 Jak sie nie ma , co się ma - jakbyś nie miał nic pod reką , to byś sie byle czym bronił !Azbest
Gość Napisano 7 Marzec 2003 Napisano 7 Marzec 2003 Sorry , troche ten ostatni post nie po polsku - jak sie nie ma co sie lubi , to sie lubi co sie ma .
mietek Napisano 7 Marzec 2003 Napisano 7 Marzec 2003 Plusem tych urządzeń jest to że jak ktoś chce się zabrać za ich rekonstrukcję to nie ma ztym problemu. Jednak nie wiem czy ktoś odtwarza oddziały powstańcze? Chyba też można by zrobić rekonstrukcję miotacza płomieni, wydaje się ze nie podchodzi pod ustawę o broni, a pokazy były by efektowne.
Gość Napisano 7 Marzec 2003 Napisano 7 Marzec 2003 Umundurowanie grupy rekonstrukcyjnej z powstania też nie robiłoby większego problemu . Dodatkowo jest to jakby nie było tańsze(zebranie umundurowania i wyposarzenia)niż w przypadku armii regularnej i hjednolicie umundurowanej . W szkole jestem na informatyce , dlatego sie niezalogowałem .Troche opornie tu necik działa.
Gość Napisano 7 Marzec 2003 Napisano 7 Marzec 2003 No nie wiem, bo oddziały powstańcze harcerskie były dobrze umundurowane w niemieckie łachy (kombinezony) i panterki SS.Pozdrawiam
Gość Napisano 7 Marzec 2003 Napisano 7 Marzec 2003 W Piacie sprezyna sluzyla tylko do zbicia splonki ladunku miotajacego (czy jakos podobnie) -nie chce mi sie w tej chwili szukac artykulu w Technice Wojskowej...
crazyazbest Napisano 7 Marzec 2003 Napisano 7 Marzec 2003 Do J: Ale był to głównie sprzęt zdobyczny(panterki głównie z magazynów na Stawkach) , trudno znaleźć dwóch identycznie umundurowanych powstańców ( a może jednak ktoś znajdzie dwóch takich ?)Azbest
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.