Skocz do zawartości

Opuszczone pałacyki i dworki


dami3

Rekomendowane odpowiedzi

Wielokrotnie przejeżdżając przez wioseczki rozsypane po Pomorzu zachodnim mijam wiele opuszczonych pałacyków i dworków. Szkoda, że się rozpadają i nie ma nikt pieniędzy na ich renowację. Oglądam je i wędruje myślami do przeszłości. Czy można w takich miejscach szukać, a może już ktoś z Was to robił, a nawet pochwali się fantem, skarbem, pamiątką po jakimś znanym rodzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukać napewno trzeba, to samo jest na Dolnymśląsku w rejonie Jeleniej Góry tu każda wieś za niemca miała pałac lub zamek a napewno po dwa kośćioły,Dziś w użytku z tego to znikomy procent,reszta to ruina.Kazda w ruin kryje napewno swoje tajemnice-skarby".Znaleśc można wiele fajnych rzeczy które będą napewno skarbami dla poszukiwacza.Wiem to po sobie jak i po radosnych minach moich synów jak trafia fanta lub fanty.I o to własnie w tym chodzi.Powodzenia !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Własnie wczoraj byłem z kolegą Simonem w takim miejscu , efekty można obejrzeć w aszych odkryciach" sporo porcelany i jeszcze coś zostało na potem. Jak szukać to raczej troche dalej od ruin. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że też wielokrotnie mijając rozwalający się pałac na Pomorzu zastanawiałem się nad tym czy lepiej oddać go w ręce niemieckie, które za własne środki mogłyby go uratować (np. w rejonie Połczyna Zdroju, kilka z nich wróciło w ręce Niemców), ale od razu pojawiała się wątpliwość ale przecież Niemcy nas wykupią!"...nie po to nasi dziadowie i ojcowie przelewali krew...Do dzisiaj nie mam na te pytania odpowiedzi. Pozostaje więcnam tylko utrwalić to co do dziś pozostało, aby nasze dziatki mogły je jeszcze zobaczyć choć na zdjęciu. Pozdrawiam wszystkich utrwalaczy".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W okolicach połczyna Niemiec wykupił nie tylko pałacyki, ale też ziemię. Wszystko jest ogrodzone pilnowane. Nie ma tam wstępu pod żadnym pozorem. Doszło do tego, że nasi polscy nadzorcy nie chcieli nas wpuścić na teren ogrodzonych łąk, kiedy przeniósł się tam ogień, zagrażający lasowi. Dzwonili do niemca, a ten ich opierniczył, że straży zabraniają ratowania jego włości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocowanie żyrandola.

Zdjęcia z jesieni 2004, ciekaw jestem, czy jeszcze stoi ten pałacyk. Zdjęcia takie, jak widać, jeszcze nie mieliśmy cyfrówki...
W okolicy wyszły bardzo pięknie zachowane lemiesze i dno beczki ;) pozdrowienia dla Hakasa.

pozdr. wonsY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie