Skocz do zawartości

Boryszyn - zlot


Rekomendowane odpowiedzi

W d. -5 w Boryszynie gm. Lubrza odbył się kolejny zlot pojazdów militarnych. Niewa]ątpliwie główną atrakcja była inscenizacja zdobywania bunkra Pz.W.778 stojącego na skraju wsi. Uczestnicy rozlokowali swoje namioty i pojazdy na polu przy znanaj Pętli Boryszyńskiej - odcinka podziemnej trasy wchodzacej w skład umocnień MRU. W zlocie wzieli udział też goście z Niemiec ze swoimi pojazdami . Inscenizacja rozpoczęła się o godz.17.30 przy padającym deszczu. W akcji wzięły udział dwie samobieżne armato-haubice popularnie zwane Gożdzik z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej w Międzyrzeczu. Udawały one rosyjskie działa. Przebieg inscenizacji opdobny jak w zeszłym roku , ale przypomnę : wojska niemieckie organizuja obrone w oparciu o umocniony punkt oporu-bunkier. Podchodzą rosyjskie oddziały , ktore z marszu usiłują przerwać obrone. Zostaja jednak odparte. Po przegrupowaniu i ściągnięciu posiłków nastepuje kolejny tym razem zwycięski atak rosjan. Na koniec walczące strony pozuja do zdjęc i udzialaja wywiadów dla TVP.
Wieczorem na scenie wystąpił zespół IRA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 70
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Janie W -miałeś albo dobre miejsce do obserwacji albo dobry obiektyw.Tam gdzie ja stałem ( naprzeciwko łąki) za wiele widać nie było i większosć widzów po prostu nudziła się... Może i w bunkrze i nieopodal bunkru działy sie ciekawe scenki ale 80% ludzi mogła się tylko domyślać co tam sie odbywa ,gdyz całą fabułą widowiska odbywała sie w sumie wokół bunkru .Zapewne organizatorzy dobrze sie bawili ale inbscenizacja jak moze niewłaściwie myślę? byłą dla widzów. Pojawiły się głosy iż moze dobrym rozwiązaniem byłoby zorganizowanie inscenizacji na otwartym terenie ,np na polu zlotowym .Co prawda oryginalny bunkier nie rałby" udział u w szturmie ale wszystko byłoby dobrze widoczne dla obserwatorów co byłoby dużym plusem .Co o tym sądzą inni ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam
Brałem udział w inscenizacji było świetnie choć trudno było coś widzieć dobrze na widowni z jednej i drugiej strony bo stali tam moji znajomi i nie byli zadowoleni ale co zrobić mały ten teren i trudno rozlokować ludzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie! Ja też tam byłem i mam podobne odczucia. Za dużo ludzi już do Boryszyna przyjeżdża i trzeba znaleźć inne miejsce, żeby wszystko - cała batalia była widoczna dla widzów. Tak było w Cigacicach - działania prowadzono wzdłuż szpaleru publiczności - widzowie mogli się nawet przemieszczać za walczącymi". W Boryszynie nie było widać prawie nic, mimo że stałem na górce. Do tego samochody cywilne stały za blisko miejsca walk, w ten sposób wchodziły w tło zdjęć. Trzeba też uważać z rzucaniem świecy dymnych, bo przy deszczu i takiej widoczności jedna ze świec zadymiła pole bitwy na dobre 5 minut - widoczność zero. Ale ogólnie rekonstrukcja w porzo. Dużo pirotechniki i akustyki - wybuchy i strzelanina naprawdę extra!!! Niemiecka drużyna sanitarna - to chyba nowość, też fajna (choć po bitwie spłynęły im z hełmów krzyże), żandarm z psem też w porzo, no i ciężkie pojazdy w akcji! To jest coś! Tylko miejsce trzeba zmienić za rok! Bardzo o to proszę!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!
Co do Inscenizacji - zgadzam się z kolegami - nic nie widać.
Wzniesienie - a'la scenka dla VIP-ów i telewizji ok, natomiast normalny zjadacz chleba zero widział - oprócz kilku szcześliwców co stali przy barierce - reszta zero widoczności.
Natomiast dojazd do Boryszyna to czysta okropność. Naprawde logistyka przerosła organizatorów, zasomochodowanie" na maksa, po prostu wiem, ze nie da sie przewidziec czy przyjedzie 500 osób czy 2000 ale kurcze coś by można było z tym zrobić.
Goście z Niemiec bardzo chętnie fotografowali się z publiką, duży plus za to. Pirotechnika na 100% ciekawa, jeden taki mocny wybuch to aż na twarzy poczułem mimo odległości (co to było? czego użyliście?) W porównaniu z Cigacicami piro na 6 z plusem.
Minus to pogoda na co organizator nie miał wpływu. No i na tłumy tez nie miał wpływu, ale widoczność naprawde zerowa ;((
Co do samego umundorowania miałbym parę zastrzeżeń, (czarne adidasy pancerniaka, tudzież esesmani w glanach ;)) ale nie o to chodzi....
Naprawde w nastepnym roku jade wczesniej i bede czatował na dobre miejsce bo innego wyjścia nie ma.
Polecam Boryszyn wszystkim, naprawdę warto!
Pozdr.
Daniel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna dyskusja koledzy. Faktycznie miejsca dla publiki bardzo mało. Mnie cieszy to ,że mozna było zobaczyc i usiąść za kierownicą Schimwagena" [ sorry , nie wiem czy właściwie napisałem] i innych pojazdów. Pirotechnika dobra, pewnie użyli środków , które widziałem w Biedrusku u Amerykanów. Naśladuję toto nawałę artyleryjską. Co do mundurów to podobały mi sie wszystkie , a nie znam sie za bardzo na tym. A co to za mundur ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fantastyczna impreza ! W imieniu Stowarzyszenia Trójmiejska Grupa Rekonstrukcji Historycznych chciałbym serdecznie podziękować Organizatorom oraz wszystkim uczestnikom za rewelacyjną zabawę. W/g mnie naprawdę było warto podjąć niemały wszakże wysiłek logistyczny dla tych krótkich chwil hałasu"... Efekt finalny naprawdę robił wrażenie a zabawa była przednia ! Wiele z tych momentów będziemy długo wspominać z nadzieją na kolejne, oby w jeszcze większym rekonstrukcyjnym gronie, akcyjne" spotkanie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie