Skocz do zawartości

Koszalin vol. IV


wojna1939

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Nie ma chętnych na abstynentów...:)
L(ion) nie może ,L. jeszcze do końca nie wie ,pozostaje W.
To jak jedziemy? Busem na cały dzień (ale pewnie bez wieczornego koncertu [chyba że na noc]) czy wozem po południu z koncertem ale bez piwkowania?
To tyle...
Pozdrawiam der K.
  • Odpowiedzi 308
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Chwała,

no tak być nie może. Pojedziemy rano busem, wrócić muszę wieczorem (tego samego dnia hi hi). Może zabierze się z nami Krzysio jeśli nie będzie pracował. Zapytam jeszcze Grzesia - wiem, że się wybierał autem.

L.: Holta znalazłem, ale przez poranne zamieszanie zapomniałem zabrać do pracy. Jutro.

Tymczasem więc - M.
Napisano
derK. może dziś wieczorkiem też wyskoczymy? Wczoraj wyszedł całkiem sympatyczny spacerek jeśli pominąć te meszki:)
Pozdrawiam L.
Napisano
L. Dzisiaj raczej mi nie leży ,może jutro?
Co do zlotu to trza obadać powrotne pksy i inne pociągi żeby nie spać w krzakach..;)
Pzdr der K.
Napisano
Chwała,

tak, tak, jestem na upragnionym urlopie ... w środe oczywiście możemy gdzieś się wypuścić ... czekam na koordynaty.

Bywajcie - M.
Napisano
Kopamy" coś Pany we środu??? W przyszłym tygodniu już raczej na mnie nie liczice no chyba, że konkretny namiar na bursztynową...:)
Pozdrawiam L.
Napisano
Chwała,

od której możesz zaczynać? L. mówił, że lecimy tam gdzie byliście ostatnio. Gdzie spotkanie. Będę bez pojazdu (może bicykle?)

Bywajcie - M.
Napisano
Chwała,

dobrze byłoby reaktywować tramwaje w naszym mieście, przynajmniej nabrałoby konkretnego charakteru.

Chodzi mi o to, że na urlop wybrałem się bez brzęczącej monety i kiepsko u mnie z paliwem. Dlatego albo załapię się z którymś z Was albo ... obcisły stój i te sprawy.

Bywajcie- M.
Napisano
Chwała,

na szczęście nie. Jutro muszę wpaść na chwilę do drukarni, ale to rano. Der K. ssmanował ku mnie. Będzie wolny o 18.00. Gdzie się spotkamy? Może koło niego?

M.
Napisano
Chwałą,

nie z der K. Rozciałem drugiego palucha, rozgrzebaliśmy sporą jamę, ale nic całego się nie trafiło. Pokazała się butelka, odkopaliśmy ją do 3/4 i poczekaliśmy chwilę, żeby podsycić atmosferę. Niestety okazała się butelką z utrąconą szyjką. Była gładka (jak pozostałe). Porcelana z nielicznymi sygnaturkami. Sporo kieliszków różnej pojemności (podobnie jak przy karczmie k/K.

Poszliśmy potem na ścieżki leśne. Totalna pustynia (oprócz łuski ppszy), nawet PRL nie ma. Ta strona lasu jest czysta.

Tyle z wyprawki (fotek nie ma). Daj znać jakbyś chciał wyskoczyć gdzieś w tygodniu przed odlotem (jestem na urlopie do 17.

Tymczasem - M.
Napisano
Pozostaje mi już tylko pożegnać szanownych kolegów, podziękować za dobre towarzystwo i życzyć płytkich dołków i całej masy nowych śmietników. Do zobaczenia w następnym sezonie.
Serdecznie pozdrawiam
Luger.
Napisano
Trzymaj się L. i uważaj tam na Bean Ladena:) Napisz czasami co słychać w wielkim świecie. A jak Ci się znudzi" beton to wracaj..
Z podrowieniami der K.
Napisano
Chwała,

trochę późno, chyba za późno. Pewnie L. się teraz aklimatyzuje. Powodzenia - odezwij się czasem i patrz pod nogi - zawsze można coś ciekawego trafić.

Jestem po urlopie - jutro do pracy. Znalazłem ciekawy pałacyk niedaleko - park nie ruszany - sam budynek w kompletnej ruinie.

O.: dzisiaj Ciebie nie odwiedzę nie mam czasu. Odezwę się.

Bywajcie - M.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie