Łuska Mosin II wojna

[P.Siemieńczuk]

Witam!
Potraficie rozszyfrować te numerki? Na godz. 12- 188, na 6-44(na pewno rok produkcji).
Pzdr

[P.Siemieńczuk]

Witam!
Potraficie rozszyfrować te numerki? Na godz. 12- 188, na 6-44(na pewno rok produkcji).
Pzdr

[MaciekC]

swietnie. dzieki zrobie oba sposoby i porównam wyniki. A ta szczotka na dremelu nie porysuje zabardzo łuski?

[bocian1]

188- kod produ. - Nowosybirsk.
Pozdr.

[MK]

Spróbuj zamiast octu elektrolit (do akumulatorów, 2 zł/litr), w zależności od stanu łuski i z czego wylazła około 2 godzin a może nawet mniej (trzeba sprawdzić czy syf z niej złazi), potem przejechać ją watą stalową - jak na razie o ile za długo nie potrzymam w elektrolicie to całkiem ładne wychodzą.

[P.Siemieńczuk]

Dzięki, A jak brzmi pełna nazwa tej fabryki?
Znasz może jeszcze jakieś linki do stron z kodami łusek do Mosina(szczeg.II-wojennych)?
Paweł

[bocian1]

http://eko-czao.narod.ru/ball/metod/kleyma/kleyma.htm
Pozdr.

[MaciekC]

w jaki sposób doprowadził ją Pan do takiego stanu? aż lśni. ja jak włoze łuseczke dooctu to robi sie rózowa a wolałnum cos takiego jak na zdjeciu

[P.Siemieńczuk]

Szczotka taka jest zbudowana z drucików o śr. ok.0,1mm, na pewno nie powoduje zarysowań.

[Jadzia]

Do Maciek C,
ładowanie mosiądzu do octu to delikatnie mówiąc kiepski pomysł... za każdym razem łuska z octu bedzie różowa albo w podobnym kolorze.
Lepiej do tego użyć jakiegoś środka do czyszczenia mosiądzu i miedzi, albo wyczyścić ręcznie w palcach choć to pracochłonne.
pzdr
Jadzia