Skocz do zawartości

DAJCIE DOJŚĆ DO GŁOSU SWOIM ŻONOM


AGNIECHA

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 61
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Hm...moja dziewczyna jest ogólnie anty-nie ma mowy o jeżdżeniu z nią na żadne wyprawy...ale...ostatnio cosik drgnęło-wybrała się ze mną na targi staroci i nawet biegała od stoiska do stoiska szukając hełmów i wołała mnie okrzykiem-tu też masz te swoje złomy:)a więc...może to oznaka powolnej ewolucji w dobrą stronę?:)))choć...może tylko forma rekompensaty za 5godzin chodzenia po sklepach z ubrankami w sobotę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wczoraj doczekałem sie pierwszego fanta zdobytego przez moją dziewczynę (mam nadzieję ,że nie ostatniego!). Jest to skorupa od niemieckiego M42 ,niestety z wyciętą dziurą :( Babcia nosiła w nim węgiel z komórki (dziura zastawiona była tekturą) ,ciocia nosi węgiel w drugiej skorupie (podobno bez dziury) - zdobędę ją wkrótce :)

bjar_1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CZEŚĆ WSZYSTKIM!Byłam dzisiaj przy wyciąganiu paru monetek z ziemi, fakt fajna sprawa ale ja generalnie nie lubię bawić się w ziemi.A to trzeba przesiewać , rozgarniać no i przede wszystkim dobrze widzieć,a ja to nawet grzyby depczę.Więc chyba jednak szukanie skarbów to nie dla mnie.
Co do spotkania to mam pomysł:przyjedźcie w lecie nad morze.Konkretnie nie powiem Wam jeszcze gdzie bo się wyda, ale pomyślcie nad tematem.Słyszeliście o zlocie pojazdów militarnych w Darłówku?może tam się skrzyknąć? Tylko nie wiem kiedy w tym roku się odbędzie ten zlot.Jak ktoś z was był na zlocie to wie jak tam jest.
Pozdrawiam A.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

A ja się pochwalę ,że 06 maja moja dziewczyna pierwszy raz złapała za wykrywkę :) Jej pierwszym fantem była polska łuska od Mausera ,tego dnia wykopała ich kilkadziesiąt ,do tego jakieś polskie guziczki. Ewidentnie jej się spodobało ,tylko mówi że Lone Star jest zbyt ciężki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh moja dziewczyna tez wreszcie się zniecierpliwiła i pochodziła z rutuskiem. odrazu trafiła 10 pfenig, częsci amski pgaz i guziczki niemieckie. a wieczorkiem zaczeło się narzekanie jaki ten wykrywacz ciężki był i ramie boli :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd ja to znam :)
Moja żartuje, że w prawej łapce sobie mięśnie jak Pudzian wyrobi, a lewa zostanie taka jak była. Rutusik swoje waży, ciężko więc walczyć drobnej babce z jego kinetyką, zwłaszcza gdy jest on ustawiony na długość pod chłopa 190 cm.

Ale jest rada - niech boli równo z obu stron! - czyli opcja Dziewczę z RAD-u /Reichsarbeitsdienst/" - na foto ;)))

W ogóle, od czasu gdy paradujemy ze szpadlem (nabytym z potrzeby chwili, ale tak już został), to mamy maksymalną jazdę na RAD. Popatrzyłem sobie na fotki tej formacji i nie mogłem nadziwić się jakimi pscyholami byli Niemcy. Pełna musztra z wyglansowanym na wysoki połysk szpadelkiem zamiast karabinu... Teraz pożądamy jakiejś blachy i klamerki RAD-u, hehe. Jak znajdziemy to padniemy chyba ze śmiechu :D

pozdr, M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
Hej!!! temacik sie urwał troszkę, co?pewmie wakacje?nic, to dodam swój: koleżanka miała urlop i wielką ochotę gdzieś rekreacyjnie wyjechać.Zasiadliśmy nad mapką we czwórkę i się zaczeło! planowanie:MOŻE MORZE? MOŻE BIESZCZADY? Oczywiście wyjazd miał być REKREACYJNY.Dumania było dużo, i w końcu ustaliliśmy trasę na wał pomorski, przez Toruń(forty..;)), Bydgoszcz(muzeum), Borne Sulinowo(wiadomo co)i jak tu nie zabrać wykrywaczy...głosowanie 3:1, i poszło.Jak dla mnie było super!Chłopaki zadowoleni a i koleżanka nie narzekała.Wszystko się da zrobić trzeba tylko rozmawiać!!!a piesek został w domu pod opieką abci" bo chory jest i na tak dalekie podróże nie może sobie pozwolić, chociaż też lubi kopać i swego czasu wyciągał" zapalniki do s. na drodze!Pozdrawiam Wszystkich i życzę wielu przygód na REKREACYJNYCH wypadach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
moja dziewczyna jest juz prawie na skraju zlamania" i jeszcze jakis bodziec i chwyci za wykrywke.:))
ale jak o tym opowiada normalnym (czyt. nienormalnym :) )ludziom to sie z niej smieja i wtedy znow moment zlamania sie oddala. potrzebne by bylo spotkanie kobitek....
pozdr. tomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie