Skocz do zawartości

Historia pewnego nadania Virtutti Militari


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam,
z napisaniem tego wątku nosiłem się już od dawna. Otóż mój pradziadek, kapitan rezerwy Wojska Polskiego, mimo wieku już niepoborowego stawił się w 1939 roku na mobilizację. Dowodził taborem. Po bitwie nad Bzurą dostał się do niewoli i trafił do Bornego Sulinowa do Oflagu.
Kilka tygodni temu przeglądałem z moją Babcią jeszcze raz wszystkie pamiątki wrześniowe po pradziadku i w plikach dokumentów natrafiłem na rozkaz nadania dziadkowi Virtutti Militari (nie pamiętam teraz jakiej klasy, ani za co dokładnie). Pewne jest to,iż nadanie to było wystawione w warunkach frontowych a dziadek nie zdążył już go otrzymać. I teraz pytanie do Was drodzy Forumowicze: Czy istnieje możliwość wręczenia nam, jako rodzinie najbliższej, tegoż orderu? Do jakiej instytucji powinienem się z tym zgłosić?
Za wszelki informacje bardzo dziękuję.

Pozdrawiam
Monsun
Napisano
To byś musiał się zgłosić do Kapituły, tylko nie wiem, czy w Polsce, czy na zachodzie. Cos ostatnio o tym było głośno.
Pozdrawiam
Napisano
Zdecydowanie do Kapituły, ewentualnie możnaby próbować MON, ale w tym ostatnim przypadku marnie to widzę, chyba, że miałbyś kogoś znajomego, kto na miejscu dopilnuje sprawy.
Ironrat
Napisano
Dzięki za informacje, możecie mi podać jeszcze jakieś namiary na Kapitułę? Będę bardzo zobowiązany!

Pozdrawiam
Monsun
Napisano
Primo - musisz stwierdzić kto i kiedy nadał ten Order i jakiej to klasy VM. Jeśli to wrześniowy to mógł być nadany przez Prezydenta (wątpię) lub przez dowódcę dywizji (mozliwe). D.dywizji miał prawo nadać VM niższej klasy. Często było to naduzywane, zwłaszcza po 42r. kiedy to dowódcy sowieccy nadawali sobie ordery nawzajem. Później chodziły opowieści jak to gen Popławski czy Czujkow (był uczestnikiem ataku 17 IX '39)nosili ten oder w czwartym rzędzie na klapie.
Dzis Kapituła weryfikuje te nadania. Z tego co wiem każde nadanie które nie pochodziło z rąk Prezydenta na uchodztwie musi być potwierdzone przez Muzeum Sikorskiego w Londynie - gdzie przez ponad 50 lat miała siedzibę kapituła VM. Z nadaniami z czasów PRL bywa róznie. Gierek nadał to Breżniewowi . Gierek nie był prezydentem przecież. Jeziorański strasznie naciskał Kwasniewskiego aby przestał rozdawać Ordery na lewo i prawo.
W twoim przypadku musisz potwierdzic kto i co dostał i od kogo. Rodzina na pewno nie dostanie Orderu. Może posmiertnie wyślą jakiś dokument stwierdzający że dziadkowi nadano (!) Order. Nie wie tylko co miał oznaczć uzyty termin rozkaz. Kto co komu rozkazywał. Nadać Order mógł tylko dowódca, więc miał rozkazac samemu sobie?
Napisano
Monsun,
sprawa jest nietypowa. Działaj w myśl zasady: jak wyrzucą cię drzwiami, to wejdź oknem. Odznaczenia nadaje się i nadawało również pośmiertnie, wtedy otrzymuje je najbliższa rodzina. W 39 nie nadawali tego odnzaczenia tak łatwo, jak potem w LWP. Nie twierdzę, że będzie to łatwe, ale walcz.
Ironrat

PS. Może jakieś dodatkowe szczegóły na temat dokumentu, o którym wspominasz.
Napisano
Kapituła działa teraz (od 1993)w Polsce a Kanclerzem Orderu jest gen. bryg. w st. spocz. Stanisław Nałęcz-Komornicki. W chwili obecnej nie istnieje biuro Kapituły, natomiast dokumentację Kapituły prowadzi Departament Wojskowy Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. I to tam chyba nalezałoby zwrócić się z tą sprawą.
Napisano
Witam,
za kilka dni podam więcej informacji. Tzn. w jakich warunkach nadano, kto nadał i tak dalej.Muszę wziąć ten dokument do ręki i wszystko dokładnie zanotować. Na razie dziękuję za informacje.

Pozdrawiam
Monsun

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie