tbrk Napisano 15 Styczeń 2005 Autor Napisano 15 Styczeń 2005 http://kiosk.onet.pl/art.html?NA=3&ITEM=1211608&KAT=1292Polecam skąpy wywiad z Panem Żebrowskim
herrmateuss Napisano 15 Styczeń 2005 Napisano 15 Styczeń 2005 Wokół NSZ narosło sporo niedomówień i przekłamań (kiedys mówiono , że było to bandy lub tez kazdą grupe przestępczą podciągano pod NSZ). Moim zdaniem niszcząc najpierw niemieckich a potem sowieckich okupantów oddalli walczyli o niepodległa Polskę. Niedawno gdzies wyczytałem ze po wojnie przeprowadzali masowe mordy na ludnosci żydowskiej (do tej pory wpajano mi w srodkach masowego przekazu/rażenia ,ze po wojnie w polsce nie było ani ani jednego żywego Żyda ... co do masowosci tych mordów mam tez duuuuze zastrzenia).Moim niema róznicy jesli ktos likwiduje donoszących na Gestapo lub donoszących do NKWD... tak czy siak likwiduje najplugawsze jednoski , ale to tylko moje prywatne zdanie
macek Napisano 15 Styczeń 2005 Napisano 15 Styczeń 2005 Wstyd, że Pan Żebrowski mieni się historykiem - to przynosi tylko ujmę tej szacownej nauce. Wypwiedzi autora tegoż tekstu są kwintesencją zakłamania i braku obiektywizmu. Nie chcę demonizować NSZ-u jak to robiono za PRL, ale przecież ta organizacja ma na swoim koncie wiele bardzo ciemnych i bolesnych wypadków". O tym nie można zapominać. Nie mam zamiaru się tutaj rozwodzić i udowadniać swoich racji, wspomnę jedynie, że np. przypadków ścisłego wspódziałania NSZ z niemieckim aparatem policyjnym było niesłychanie dużo. I wcale nie mam na myśli anabasis Brygady Świętokrzyskiej z ziemi polskiej do niemieckiej bo to temat znany i oklepany.Wspomina Pan Żebrowski o dokumentach niemieckich, otóż powinien je nieco wnikliwiej przejżeć. Także AK-owskie raporty (szczególnie te z lubelszczyzny i kieleckiego) dostarczą autorowi wiele cennych" i owych" faktów.A i miłość NSZ do Żydów (i w ogóle innych" ludzi) czasami dzewiała" :-)
jaca2003 Napisano 15 Styczeń 2005 Napisano 15 Styczeń 2005 Moim skromnym zdaniem nalezy zakończyć ten temat bo się skończy jak inny pod tytułem: Brygada Świętokrzyska.Zainteresowani znajdą i poprzestana na tym.Pozdrawiam
tbrk Napisano 16 Styczeń 2005 Autor Napisano 16 Styczeń 2005 Nie ulega wątpliwości że trzeba rozmawiać. Między innymi dlatego, że historia była fałszowana. Należy unikać stereotypów wpojonych przez intensywną indoktrynację w latach ubiegłych.
ms Napisano 16 Styczeń 2005 Napisano 16 Styczeń 2005 o jasne, tamta indoktrynacja byla ba, obecna jest cacy i stąd potrzeba rewizjonistycznych poczynan coby wybielic wszystko lącznie z bohaterami tlukącymi olowiem furmanów...
bocian1 Napisano 16 Styczeń 2005 Napisano 16 Styczeń 2005 Wątek był już poruszany,wystarczy poszukać w przeglądarce forum.Pozdr.
A. Napisano 16 Styczeń 2005 Napisano 16 Styczeń 2005 No tak po raz kolejny ogólniki i obrzucanie błotem.Panie Macek, jeżeli mieniesz się Pan lepszym znawcą tematu od Leszka Żebrowskiego, człowieka który jest bodajże największym specjalistą od narodowego podziemia zbrojnego w okresie II i po II Wojnie Światowej w Polsce, to proszę podaj swoje źródła ( no powiedzmy poza dziełami Moczara i jemu podobnych). Bo powiedzieć o kimś że jest głupi i ma wszy każdy potrafi....pozdrawiamA.Rostocki
A. Napisano 16 Styczeń 2005 Napisano 16 Styczeń 2005 Drogi Panie Macku,nadal będę bronił Żebrowskiego, choćby ze względu na to że znam tego człowieka i dażę go osobistym szacunkiem.Po pierwsze czy oczekuje Pan od jakiegokolwiek historyka, że w 1 stronnicowym wywiadzie dla 3-rzędnego pisemka będzie zagłębiał się w odosobnione przypadki?Tu chodziło zdaje się o przybliżenie czytelnikowi pewnego rysu organizacji czytelnikowi którego historyczna wiedza jest mniej niż oglna.Po drugie, to czy uważa Pan, że AK, ZWZ, a także inne organizacje wolne były od elementów które w ekstremalnych czasach wojny nie rabowały i współpracowały z Gestapo?. AK miała w swoich szeregach więcej konfidentów Gestapo ( choćby ze względu na swoje rozmiary) i co z tego?Nikt chyba nie twierdzi ( no bywają tez tacy :-) ) że była to organizacja proniemiecka czy sterowana przez Niemców. W większości przypadków nie mówi się że to organizacje współpracowały z okupantem, bo stosowanie odpowiedzialności zbiorowej jest w takich przypadkach wielce nierozsądne.Inna sprawa to organizacje takie jak Miecz i Pług, gdzie sprawa była ewidentna. Chociaż i tu nie wolno byłoby postawić przeciętnemu członkowi tej organizacji zarzutu jakiejś kolaboracji.Co do miłości NSZ do Żydów - czy zna Pan jakiś przypadek gdzie Żydzi zostaliby rozstrzelani lub przekazani okupantowi przez NSZ z powodu swojego pochodzenia?Fałszywy zarzut tzw. morderst Żydów spoczywa równierz na AK - wiadomo jednak że podobnie jak NSZ były to poprostu wyroki na komunistach współpracujących z sowietami ( a często również hitlerowcami). Czy to oznacza że AK była organizacją antysemicką?Co do raportów AK - należy pamiętać że do 44 roku organizację ze sobą rywalizowały i do wszelkich dokumentów ( dot. to również dokumentów NSZ owskich) należy podchodzić z rezerwą i weryfikować je w oparciu o inne źródła.pozdrawiamA.Rostocki
jaca2003 Napisano 16 Styczeń 2005 Napisano 16 Styczeń 2005 Z uwaga będę śledził wątek.Szykuje się kolejna zadyma.Aż sie adminy wkurzą i rozgonią toważystwopozdrawiam
macek Napisano 16 Styczeń 2005 Napisano 16 Styczeń 2005 Drogi Panie A.Ja niestety nadal muszę Pana Żebrowskiego za jego wypowiedzi i artykuły krytykować. Nie ma znaczenia czy wywiad jest krótki czy długi, ważne by autor starał się być obiektywny. Choć trochę.Nie jest to już pierwszy publikowany wywiad z Panem Żebrowskim (o jego pracach książkowych nie wspominając- a znam kilka) gdzie (mówiąc delikatnie) sprytnie przemilcza pewne fakty bądź w sposób naiwny je przedstawia.Powtarzam raz jeszcze, iż daleki jestem od demonizowania NSZ, bo faktycznie każda organizacja podziemna miała na sumieniu różne wyskoki" (dyskusyjną jest kwestia jak duży procent działalności stanowiły owe wyskoki), a w narodowym podziemu z pewnością byli ludzie szlachetni i kierowali się miłością do Ojczyzny.Jednak organizacja ta miała określone cele i światopogląd (dzisiaj byśmy powiedzieli była rzczej mało tolerancyjna), które jak widzę i dla Pana Żebrowskiego są z dzisiejszego punktu widzenia niewygodne. Bo gdzież np. wspomina o tym (a akurat w tym wywiadzie kwestia ta powinna zostać przede wszystkim poruszona), że jedną z naczelnych rzeczy o które walczyło NSZ było aby Polska była wielka i
macek Napisano 16 Styczeń 2005 Napisano 16 Styczeń 2005 Katolicka? Tylko Katolicka. Tego można się przecież dowiedziec z NSZ-owskich deklaracji!!! Ja się teraz dystansuję od tego by to wartościować, natomiast dlaczego Pan Żebrowski o tym nie wspomina w ogóle? Wstydzi się czy jak? Druga kwestia to ten nieszczesny stosunek do Niemców. Wiadomo że był to zawsze jeden z koronnych argumentów przeciwko tej organizacji. I czy się to komuś podoba czy nie to wypadki współpracy (zaawansowanej) z hitlerowskim okupantem były! Po raz kolejny pomijam kwestię skali tego zjawiska (można by podyskutować), ale fakt jest faktem. Pan o tym wie równie doskonale jak ja.Natomiast gdy zapytano o tę sprawę Pana Żebrowskiego (nie po raz pierwszy o to go pytano)to on absolutnie te oskarżenia odrzuca! Nic takiego w jego mniemaniu nie miało miejsca! Nigdy. Przecież to jawne oszustwo.Zupełnie inaczej już by to wszystko wyglądało gdyby autor np. powiedział że owszem takie fakty miejsce miałe, ale były jednostkowe (choć jednostkowe nie były)i tak dalej...No to już wtedy jest to choć trochę do przyjęcia.Z wielką skrupulatnoscią dobierał" sobie dokumenty Pan Żebrowski pisząc ajne oblicze GL-AL", równie wnikliwie POMIJA dokumenty dotyczące formacji tak przez niego ukochanej.Ostatnio ukazał się artykuł właśnie o AL gdzie Pan Żebrowski na tejże organizacji nie zostawił suchej nitki, to nie była żadna partyzantka tylko bandy, o jakichkolwiek bitwach absolutnie nie ma mowy (nawet tej największej w Lasach Janowskich)i w ogóle lepiej już o tym zapomnieć....PRL się przypomina, naprawdę... Pozdrawiam Macek
A. Napisano 16 Styczeń 2005 Napisano 16 Styczeń 2005 Szanowny Panie, pragnę zauważyć brak obiektywizmu i pewną niekonsekwencję w sposobie Pańskiego myślenia. Po pierwsze dziwię się że przyrównuje pan NSZ do AL/GL.Ta pierwsza była bowiem organem zbrojnym legalnego przedwojennego Stronnictwa Narodowego. Ta druga z kolei była niczym innym jak agenturalną siatką kraju który napadł na Polskę we wrześniu 1939. podobnie zresztą jak KPP była agenturą sowietów przed wojną. Oczywiście można wyjść z założenia że Stronnictwo było be itd. ale co z tego?I tak nie zmieni to faktu że to właśnie jego zwolennicy ponieśli w czasie wojny jedne z największych strat.Zaznaczam tu jednocześnie że nie jestem osobiście jakimś szczególnym jak by się to dziś powiedziąło fanem myśli narodowej.Proszę sobie jednak przejrzeć straty wojenne wśród np. członków korporacji studenckich.Czy sugeruje Pan że ci ludzie otwarcie współpracowali z niemcami już potem czy jeszcze nim ci umieścili ich w Oświęcimiu czy Buchenwaldzie?Ponadto nadal operuje Pan tylko ogólnikami mówiąc o rzekomej ( tym razem już zaawansowanej) współpracy NSZ z okupantem.Na czym ona proszę mnie i innych forumowiczów polegała?Chętnie zostanę oswiecony, a Pan niewątpliwie uwieczni się tu jako odplamiacz brunatnej karty naszej historii". No śmiało proszę wymienić iluż to niewinnych i prawych patriotów wymordowało wespół z Niemcami NSZ. Czy może takim patriotami byli wg. Pana: Krasicki, Mołojec i Marchlewski ( egzotyczny tercet bratobójczy)?Chętnie dowiem się też o eksterminacji Żydów we współpracy z hitlerowcami. Zainteresowanych będzie pewnie więcej.Nie rozumiem też dlaczego ma Pan pretensję do LŻ o dobór dokumentów nt.GL/AL do Tajnego Oblicza AL/GL. Przecież tematem tej książki jest właśnie to tajne, nieznane oblicze a nie oklepana Bitwa w Lasach Janowskich, której istnienia nota bene LŻ chyba nie neguje?To nie jest monografia GL więc niech Pan ( nawet od historyka) nie oczekuje obiektywizmu. Treść książki jest prostym odniesieniem do jej tematu.Aha - i jeszcze jedno gdyby mógł Pan wyjaśnić - jakież to niewygodne dla LŻ i ietolerancyjne" cele miał NSZ? Niech Pan nie opowiada o forsowaniu katolicyzmu, bo to śmieszne. SN i przyległości były istotnymi siłami politycznymi w 20-leciu i jakoś trudo o czasach tych mówić że polityka zdominowana była przez kler a Polska była wówczas państwem wyznaniowym.Biorąc też pod uwagę sposób traktowania księży ( nie mówiąc już o działaczach narodowych) przez hitlerowców, karkołomna wydaje się teoria, że NSZ chciało budować tzw. Wielką Polskę Katolicką przy pomocy Gestapo.pozdrawiamA.R.
jaca2003 Napisano 16 Styczeń 2005 Napisano 16 Styczeń 2005 szanowny Panie A skoro NSZ było takie prawe to sam jestem ciekaw jakie to sprktakularne akcje przeprowadziło NSZ przeciw Niemcom.Ale nie te gdzie postrzelali się przez pomyłkę tylko te naprawde głośne i zaplanowane.Pozdrawiam
tbrk Napisano 16 Styczeń 2005 Autor Napisano 16 Styczeń 2005 Pytając o spektakularne akcje Pan Jaca daje dowód niezrozumienia zagadnienia. Ale jeśli o to chodzi posłużę się cytatem z przywoływanego artykułu Generał Kurt Renner, dowódca 174 DP, był najwyższym stopniem oficerem niemieckim, zlikwidowanym przez polskie podziemie. Akcję na niego przeprowadził 26 sierpnia 1943 r. oddział NSZ wachm. Tomasza Wójcika ps. Tarzan (wkrótce dołączył do zgrupowania AK por. cc Jana Piwnika ps. Ponury)."
ms Napisano 16 Styczeń 2005 Napisano 16 Styczeń 2005 A" - trudno z toba polemizowac gdyż ... masz pewne, nie posuwając sie do okreslania ogormne, luki chociazby o tzw XX-leciu międzywojennym. Jedziesz ogolnikami lub polprawdami.Zapewne wynika to z jednostronności lektur które sobie dobierasz i na których bazujesz, ale masz do tego pelne prawo, tylko szkoda że pozniej starasz sie to forsować wystawiając pewnie piers przed pluton egezekucyjny w obornie tych tez. Zanim porwiesz sie jednak na ten czyn warto cos jeszcze poanalizować, szkoda takiej tworczej piersi na nowe czasy.Tak tylko wtrącilem, możesz zrzucic ciosy i gromami pomiotać też.aaa, bym zapomniał, te siatki agenturalne to już coś z endecji wspolczesnej wzięte.Nowe idzie pelną gębą.
macek Napisano 16 Styczeń 2005 Napisano 16 Styczeń 2005 Kolego A.Sam nie wiem od czego zacząć.....:-)Ale po kolei:W żadnej mierze nie przyrównuję AL i NSZ, były to organizacje tak skrajnie różne, że już same takie próby ocierałyby się o kpinę. Problem polega na tym, aby wszystko i wszystkich oceniać jedną miarą. Co złe to do wora ze złymi uczynkami, te dobre do woreczka z dobrymi. W historii są różne odcienie, nie ma tyko czarnego i białego". Dzieje lewicowej (tak ją nazywam - choć to temat na zupełnie inną dyskusję) konspiracji są tak potwornie powikłane, że trudno dzisiaj o niej rozmawiać bez emocji.I nie jest to wątek, w którym należałoby poruszać tą kwestię (należałoby rozpocząć nowy...).Wszystkie moje wcześniejsze komentarze odnoszą się do tego, iż niektórzy historycy" publikują źródła bardzo wybiórczo. Takim właśnie chwytem było wspomniane już dzieło" Tajne olicze..." Otórz przejżałem je wnikliwie i porównałem z publikacjami z czasów PRL dotyczącymi partyzantki komunistycznej (ja co prawda wolę określenie lewicowej). Doszedłem do ewolucyjnego" wręcz wniosku, iż nic a nic tajnego tam nie było. Wszystkie (sic!) zamieszczone tam dokumenty były publikowane w najczarniejszych czasach komuny!!!Stosując tego typu chwyty mógłbym np. napisać tajne oblicze ZWZ - AK wybierając pasujące do mojej układanki raporty - np. takie:1944 lipiec 5 Raport komendanta podobwodu B" Puławy o akcjach dywersyjnych w miesiącu czerwcu. Rejon 9 14 VI oddział AK rejonu 9 dokonał rekwizycji wódki ze sklepu spółdzielni Rolnik" w Kazimierzu. Początkowe zadanie oddziału mające polegać na rekwizycji wódki, zostało rozszerzone rozkazem: Wynosić wszystko, co się da" W wytworzonym bałaganie każdy brał co chciał. Rekwizycja zamieniła się na rabunek na wielką skalę, całe wozy odjeżdzały do prywatnych domów zdobywców" (...)Raportami bardzo łatwo manipulować.C.D.N.
jaca2003 Napisano 16 Styczeń 2005 Napisano 16 Styczeń 2005 Noooo toś Panie tbrk błysnął.Widzę że ugryzłes ten temat jak szczerbaty suchary.Nie zauwazyłes może przypadkiem ze to nie było NSZ ale juz oddział Ponurego?Po prostu i takie sa fakty wachmistrz Tarzan wykonywał rozkaz podpoządkowujacy NSZ AK czyli był żołnierzem Ponurego.A ze wachm Tarzan nie należał do tuzinkowych postaci wiec jak na ułana przystało urzadził zasadzke i własnie w nią wpadł w/w gen.A miało to byc odbicie wieżniów.I własnie w zakrwawionym płaszczu i czapce generalskiej stawił sie w obozie por Piwnika.No to może jakąs jeszcze akcje NSZ?Pozdrawiam
A. Napisano 16 Styczeń 2005 Napisano 16 Styczeń 2005 Hmm, nie wiem czy spektakularność akcji jakiejkolwiek organizacji podziemnej jest wykładnikiem jej prawości. Nie wiem nawet czy to w ogóle jest istotne.AK w zasadzie przez całą wojnę ( z kilkoma małymi wyjątkami) powstrzymywała się od tzw. spektakularnych akcji. I bardzo dobrze.W czasie wojny zdarzyło się kilka spektakularnych" akcji które Panu Jacy najwidoczniej tak się podobają - weźmy taki choćby zamach GL-u na Cafe Club - akcja spektakularna (nawet komiks powstał :-), ale efekt mizerny, w rezultacie potężne represje i egzekucje. Jeżeli wg. Pana tego typu spektakularyzm jest orężem dzięki któremu zdobywa się przewagę nad przeciwnikiem, pozostawiam to bez komentarza.Poza tym już w pierwszym poście stwierdziłem jedno - każda organizacja podziemna borykała się z problemem niesubordynacji swoich członków. Jeżeli wierzy Pan w to że któraś z organizacji podziemnych składała się z rycerzy w lśniących zbrojach dosiadających białych rumaków, to przykro mi Pana rozczarowywać.Jestem jednak przeciwny uogólnieniom rodem z PRL-u i takim nieporozumieniom jak porównywanie polskich organizacji podziemnych takich jak AK, WiN, ZWZ, NSZ czy BCH sowieckiej agenturze z GL. Wiem też napewno, że przyszywanie NSZ łatki organizacji kolaboranckiej (czego trudno doszukać się w dokumentach choćby niemieckich), antysemickiej (wychodząc z założenia że jako zbrojne ramie SN-u, OWP, ONR itd. kontynuowała hasła anty-żydowskie - co niema pokrycia w faktach) jest z pewnością nie w porządku w stosunku do ludzi którzy zostali za walkę z niemcami a potem komunistycznym terrorem systematycznie prześladowani i mordowani. Warto też pamiętać, że zarówno ludzie Ci, jak i sam NSZ zostali en gross rehabilitowani przez obecna państwo polskie ( cóż wiem - może nie jest to w obecnej sytuacji akurat najlepszy argument)i posiadają oficjalne odznaczenie państwowe. Skąd więc tyle sceptycyzmu i niechęci?pozdr.A.R..
jaca2003 Napisano 16 Styczeń 2005 Napisano 16 Styczeń 2005 No dobrze złe słowo niech bedzie po prostu jakichkolwiek akcji.Reszta bez zmian.Pozdrawiam
macek Napisano 16 Styczeń 2005 Napisano 16 Styczeń 2005 Szanowny Panie A.Wspomniał Pan o sławetnej akcji GL na Cafe Club, która rzeczywiście skutkowała m.in represjami okupanta na ludności cywilej (choć tak na dobrą sprawę stracono wtedy na Pawiaku najwięcej komunistów właśnie). Ocena tej akcji jest wg Pana jednoznacznie negatywna.Czy mógłbym wiedzieć jaka jest w takim razie Pańska ocena Powstania Warszawskiego 1944 roku?
A. Napisano 16 Styczeń 2005 Napisano 16 Styczeń 2005 Pan poza raportami z Radomskiego też nie odpowiedział w zasadzie na ani jedno moje pytanie.Do zadawania prostych pytań nie muszę chyba stosować odnośników historiograficznych?Zresztą już w pierwszym poście napisałem że sprzeciwiam się jedynie generalizowaniu i obarczaniu odpowiedzialnością całej organizacji. Poza tym (prawdopodobie w przeciwieństwie do Pana) nie widzę nic złego w walce z partyzantką AL/GL, choćby ze względu na fakt, że była to partyzantka de facto sowiecka działająca na terenie panstwa polskiego wbrew interesom tegoż. Trudno będzie mi jednak dyskutować z kimś kto nie widzi w działalności sowietów i ich popleczników nic złego. Mi za argument wystarczy kilka zamordowanych bez żadnego powodu osób z mojej najbliższej rodziny.Skutki niewytrzebienie tejże partyzantki doskonale widoczne były w poczynaniach powojennego aparatu bezpieczeństwa. A ten dotknął już nie tylko NSZ ale dobre 100 000 ludzi których trudnobyłoby Panu oskarżyć o kolaborację.Dla tego zgadzam się z Panem w jednym porównywanie czy nawet przeciwstawianie obu organizacji niema absolutnie sensu.Aha - bardzo jestem ciekaw w jakiż to wg. Pana sposób NSZ forsowało katolicyzm - nawracali siłą chłopów w radomskiem czy tylko na siłę prowadzali do komuni św.?:-)p.s. do p.ms. - bez wątpienia błysnął pan argumentem mojej nieznajomości 20-lecia wojennego. No i w zasadzie pewnie nieznajomości czegokolwiek. Prosiłbym jeszcze o sprecyzowanie o co Panu chodziło bo jezeli Pan twierdzi że w 20 leciu Polska była krajem wyznaniowym to pozostawiam to bez komentarza....
jaca2003 Napisano 16 Styczeń 2005 Napisano 16 Styczeń 2005 Panie A wytłumacz mi jedno dlaczego partyzantka GL/AL była zła?Nie wiesz moze o tym że ludzie szli do jakiejkolwiek organizacji walczacej z niemcami nie pytając sie wcale czy to AK NSZ GL czy BCH?Dla nich było wazne ze dostaja jakąkolwiek broń i walczą.Albo po prostu taka np GL była jedyna organizacją na tym terenie?Tz że automatycznie byli agenturą komunistyczną i należało ich rozwalić?No jezeli tak interpretuje Pan historie to ja bardzo Pana przepraszam ze nie potrafie zrozumieć i podziwiaćPozdrawiam.
A. Napisano 16 Styczeń 2005 Napisano 16 Styczeń 2005 Panie Jaca,proszę przeczytać mój ostatni post to się pan dowie dlaczego AL/GL była zła. Jeżeli nie trafiło to powtórzę:bo była sowiecką organizacją skierowaną przeciwko panstwu polskiemu. I to chyba wystarczy. Przynajmniej mi.A co do tego że na niektórych terenach była jedyną partyzantką to mnie pan setnie ubawił. Bo powstawała GL w 1942 a, AL w 1944. Ciekawe gdzie w tym czasie ( choćby i w 1942 roku kiedy GL-owców można było policzyć na palcach ) - nie istniały inne partyzantki?A.R.
macek Napisano 16 Styczeń 2005 Napisano 16 Styczeń 2005 Szanowny Panie A.Ja już nic z tego nie kapuję. Domagał się Pan przykładów współpracy NSZ z Niemcami i ja takież Panu dostarczyłem. To teraz nie odpowiada szanownemu Koledze, że z to przykłady z radomskiego (gwoli ścisłości z Kielecczyzny i Lubelskiego)...Jakie to ma dla Pana znaczenie, czy z radomskiego, z Małopolski, czy Mazowsza? Fakt pozostaje faktem i przeczy on po prostu wywodom Pana Żebrowskiego, a o tym zaczeliśmy dyskutować - koniec, kropka.Jeśli przeczy Pan tezie, iż NSZ miało w swoją symbolikę i działalnosć wpisany orodoksyjny katolicyzm (a przez to m.in. iechęć" do żydów właśnie) to nie ma co dalej dyskutować. To jest przecież fakt podstawowy. Niech mi Pan jeszcze powie po co istniały oddziały zbrojne NSZ skoro w swoim programie walki z Niemcami nie planowały...tutaj taki kwiatek:Rozkaz KG NSZ w sprawie postępowania w stosunku do Niemców: ...przeciwdziałanie - w ramch samoobrony - w stosunku do ekspedycji karnych w razie niesłuszności represji okupanta (sic!)..." Jak Pan widzi represje okupanta bywały słuszne....Co do AL to jak już mówiłem jest to temat na oddzielny wątek. Ale niech tam będzie...Armia Ludowa była zbrojnym ramieniem PPR (choć i to nie do końca, bo była formacją powołaną przez KRN i jej podległą), a PPR miała tyle np. tyle wspólnego z KPP co dzisiejsza Solidarność z tą z 1980 roku. Poza tym w oddziałach liniowych AL było mniej jak 20 % członków PPR (więc teoretycznie komunistów), wiele oddziałów składało się z byłych żołnierzy BCh bądź AK. Częściowo się zgadzam, tak w jakimś stopniu PPR była agenturą (vide Grupa Inicjatywna) radziecką. Ale zupełnie czymś innym są formacje zbrojne tej partii, bo najwięcej oddziałów tworzyło się oddolnie, w terenie (taką taktykę zastosowano po przykrym blamażu Małego Franka") i dopiero potem organizacyjnie wchodziły do PPR. Pierwsze oddziały GL tworzyli prości chłopi i robotnicy najemni o lewicowych bądź ludowych przekonaniach (np. oddział Robba-Narbuta). Jeśli w danej wsi czy miasteczku była komórka PPR silna organizacyjnie, a zwykli, niepartyjni ludzie chcieli walczyć to automatycznie stawali się oddziałem PPR-GL. Jaka w tym zdrada? W AL w 1944 znaczny procent żołnierzy stanowili byli członkowie AK czy BCh, a dowódcami niektórych większych zgrupowań byli ludzie wywodzący się z tych organizacji. W oddziałach polowych AL było mniej jak 20% pepeerowców (powtarzam to do znudzenia). Kto bił się pod Rąblowem, na Porytowym Wzgórzu, w Lasach Parczewskich, Ewiną, Gruszką? Zdrajcy....? Jeśli dowódcy okręgów AK wydawali rozkazy o współpracy z AL i wspólnie walczyli to przecież o czymś to świadczy. Co do czasów powojennych to zdziwiłby się Pan ilu byłych alowców trafiło do apartamentów" na Rakowieckiej.pozdrawiamalowiec
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.