jacenty2004 Napisano 7 Styczeń 2005 Napisano 7 Styczeń 2005 Ale ci angole i ruscy to kretyni płacić żywą gotówką za rzecz wyciągniętą z ziemi przez jakiegoś iedouczonego" kopacza, która to rzecz bez kontekstu jest warta tylko tyle co waży :)))) No to spokojnie jak się bursztynową komnatę wytarga bez archeologa to z braku kontekstu też jest warta tylko tyle co waży ? :))) -powiedzmy że żartuję, ale za przeproszeniem gdyby nie ten iedouczony"kopacz ( archeologii nie skończył bo zdał egzaminy na normalną uczelnię- bo coś umiał) to te wszystkie skarby dalej gniły by w ziemi bo nasi archeolodzy urzędnicy(no nie wszyscy) to sobie mogą palcem w bucie pogrzebać gdyż KASY BRAK
IRONRAT Napisano 7 Styczeń 2005 Napisano 7 Styczeń 2005 Państwo polskie posiada odpowiednie fundusze, tylko że wydaje je na inne, ważniejsze potrzeby. Muzea itp...stan faktyczny każdy z nas zna. Wystarczy np. popatrzeć co się dzieje z kolejnictwem w Warszawie. Ironrat
jacenty2004 Napisano 7 Styczeń 2005 Napisano 7 Styczeń 2005 Państwo polskie fundusze ma - ale w państwie kolesi nikt tych pieniędzy nie da :)
Romel79 Napisano 7 Styczeń 2005 Napisano 7 Styczeń 2005 Jeśli chodzi o ten kontekst" to jest on dosyc istotny w takich prechistorycznych znaleziskach, a co do archeologji to w polsce jest masa stanowisk do przebadania ale....nie ma na to kasy. Ale wkrudce jak ruszy (o ile ruszy) budowa autostrad, to te pieniadze beda sie musialy znalezc - autostrady beda spewnoscia przebiegac przez takowe stanowiska na które beda natrafiac robotnicy, ale znajac zycie to takie znaleziska beda pocichu niszczone poto by nie wstrzymywac budowy a przy okazji nie placic za prace archeologów.pozdr
Romel79 Napisano 7 Styczeń 2005 Napisano 7 Styczeń 2005 Nie do konca sprzedaż jest mądrym posunięciem, bo może to być np. jakieś wazne historycznie znalezisko, po sprzedaży prywatnemu kolekcjonerowi zniknie poprostu przed światem i nie przyniesie nic nowego do historii jakiegoś terenu, a może i kraju, i nikt tego poza nielicznymi nie będzie mógł sobie tego pooglądać (szkoda że wiele eksponatów również w muzeach niknie w przepastnych podziemiach i nie widzi światła dziennego, ale to już inny temat/problem)
julianni Napisano 8 Styczeń 2005 Napisano 8 Styczeń 2005 Tutaj temat nie dotyczy sprzedania go wylacznie dla celow finansowych. Bardziej niz te pieniadze liczy sie familia i wlasnie w takim przypadku sprzedac.
Paulus22 Napisano 8 Styczeń 2005 Napisano 8 Styczeń 2005 Witam, jeśli chodzi o mnie to współczuję kol. Luisowi... nawet dziękuję" poprostu zwyczajna kpina i skandal! jakie polskie prawo, nasi przedstawiciele" w rządzie, sądy, policja jest mozna by napisac więcej niż sienkiewicz przez całe życie i jak jest każdy z nas doskonale wie..pozdr.
Tomko Napisano 8 Styczeń 2005 Napisano 8 Styczeń 2005 Wybaczcie starcowi, ale dla mnie nie ma innej odpowiedzi niż tak. Każde inne podejście prowadzi do moralności Kalego - wiecie Kali kraść to dobrze, ukraść Kalemu to źle.To tak samo jak fanty z mogił" - one należą do poległych, najwyżej mogą przejść na własność Ich rodzin, a tłumaczenie jak nie ja to inny..., no cóż to może dalej jak nie ja podpieprze tego merca to inni , więc wszystko jest OK. Patrzcie na naszych polityków - oni wszyscy mają sumienia czyste - BO NIE UŻYWANE .
barteks Napisano 9 Styczeń 2005 Autor Napisano 9 Styczeń 2005 No tak.Tylko moralność dla moralności?Szczytne idee są dobre dla bogatych,dla zwykłych śmiertelników w którymś momencie muszą się skończyć kiedy dogania nas niezbyt wzniosła idea życia bez pomocy z zewnątrz.
andoss Napisano 9 Styczeń 2005 Napisano 9 Styczeń 2005 Drogi Bartku!!! pretensje powinien mieć kolega do osoby której przekazał swoje znalezisko a nie do konserwatora. Konserwator" nie ma zdolności jasnowidzenia i nieorientuje się kto znalazł w/w przedmioty, a osoba której kolega przekazał te przedmioty nigdy niepowiedziała kto był znalazcą! Więc nierozumiem skąd tu tyle pretensji i żalu do „konserwatora”. A tak swoją drogą to jeszcze niewidziałem dzika kopiącego na głębokość 1m :) i to punktowo. :) Co do strony materialnej to może skończymy użalać sie nad sobą iż nam nikt niepomaga a weźniemy się wkońcu do roboty i nauki.
andoss Napisano 9 Styczeń 2005 Napisano 9 Styczeń 2005 Drogi Bartku!!! pretensje powinien mieć kolega do osoby której przekazał swoje znalezisko a nie do konserwatora. Konserwator" nie ma zdolności jasnowidzenia i nieorientuje się kto znalazł w/w przedmioty, a osoba której kolega przekazał te przedmioty nigdy niepowiedziała kto był znalazcą! Więc nierozumiem skąd tu tyle pretensji i żalu do „konserwatora”. A tak swoją drogą to jeszcze niewidziałem dzika kopiącego na głębokość 1m :) i to punktowo. :) Co do strony materialnej to może skończymy użalać sie nad sobą iż nam nikt niepomaga a weźniemy się wkońcu do roboty i nauki.
barteks Napisano 9 Styczeń 2005 Autor Napisano 9 Styczeń 2005 Andrzejku!Na głębokość 1m?Urna była na głebokości ok 30 cm!!!A widziałem już doły wyryte przez dziki na ponad 50 cm.Ps. Jak było w Drawnie?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.