Skocz do zawartości

Czy warto być uczciwym??


barteks

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Ale ci angole i ruscy to kretyni płacić żywą gotówką za rzecz wyciągniętą z ziemi przez jakiegoś iedouczonego" kopacza, która to rzecz bez kontekstu jest warta tylko tyle co waży :)))) No to spokojnie jak się bursztynową komnatę wytarga bez archeologa to z braku kontekstu też jest warta tylko tyle co waży ? :))) -powiedzmy że żartuję, ale za przeproszeniem gdyby nie ten iedouczony"kopacz ( archeologii nie skończył bo zdał egzaminy na normalną uczelnię- bo coś umiał) to te wszystkie skarby dalej gniły by w ziemi bo nasi archeolodzy urzędnicy(no nie wszyscy) to sobie mogą palcem w bucie pogrzebać gdyż KASY BRAK
Napisano
Państwo polskie posiada odpowiednie fundusze, tylko że wydaje je na inne, ważniejsze potrzeby. Muzea itp...stan faktyczny każdy z nas zna. Wystarczy np. popatrzeć co się dzieje z kolejnictwem w Warszawie.
Ironrat
Napisano
Jeśli chodzi o ten kontekst" to jest on dosyc istotny w takich prechistorycznych znaleziskach, a co do archeologji to w polsce jest masa stanowisk do przebadania ale....nie ma na to kasy.
Ale wkrudce jak ruszy (o ile ruszy) budowa autostrad, to te pieniadze beda sie musialy znalezc - autostrady beda spewnoscia przebiegac przez takowe stanowiska na które beda natrafiac robotnicy, ale znajac zycie to takie znaleziska beda pocichu niszczone poto by nie wstrzymywac budowy a przy okazji nie placic za prace archeologów.
pozdr
Napisano
Nie do konca sprzedaż jest mądrym posunięciem, bo może to być np. jakieś wazne historycznie znalezisko, po sprzedaży prywatnemu kolekcjonerowi zniknie poprostu przed światem i nie przyniesie nic nowego do historii jakiegoś terenu, a może i kraju, i nikt tego poza nielicznymi nie będzie mógł sobie tego pooglądać (szkoda że wiele eksponatów również w muzeach niknie w przepastnych podziemiach i nie widzi światła dziennego, ale to już inny temat/problem)
Napisano
Tutaj temat nie dotyczy sprzedania go wylacznie dla celow finansowych. Bardziej niz te pieniadze liczy sie familia i wlasnie w takim przypadku sprzedac.
Napisano
Witam, jeśli chodzi o mnie to współczuję kol. Luisowi... nawet dziękuję" poprostu zwyczajna kpina i skandal! jakie polskie prawo, nasi przedstawiciele" w rządzie, sądy, policja jest mozna by napisac więcej niż sienkiewicz przez całe życie i jak jest każdy z nas doskonale wie.
.pozdr.
Napisano
Wybaczcie starcowi, ale dla mnie nie ma innej odpowiedzi niż tak. Każde inne podejście prowadzi do moralności Kalego - wiecie Kali kraść to dobrze, ukraść Kalemu to źle.To tak samo jak fanty z mogił" - one należą do poległych, najwyżej mogą przejść na własność Ich rodzin, a tłumaczenie jak nie ja to inny..., no cóż to może dalej jak nie ja podpieprze tego merca to inni , więc wszystko jest OK. Patrzcie na naszych polityków - oni wszyscy mają sumienia czyste - BO NIE UŻYWANE .
Napisano
No tak.Tylko moralność dla moralności?Szczytne idee są dobre dla bogatych,dla zwykłych śmiertelników w którymś momencie muszą się skończyć kiedy dogania nas niezbyt wzniosła idea życia bez pomocy z zewnątrz.
Napisano
Drogi Bartku!!! pretensje powinien mieć kolega do osoby której przekazał swoje znalezisko a nie do konserwatora. Konserwator" nie ma zdolności jasnowidzenia i nieorientuje się kto znalazł w/w przedmioty, a osoba której kolega przekazał te przedmioty nigdy niepowiedziała kto był znalazcą! Więc nierozumiem skąd tu tyle pretensji i żalu do „konserwatora”. A tak swoją drogą to jeszcze niewidziałem dzika kopiącego na głębokość 1m :) i to punktowo. :)
Co do strony materialnej to może skończymy użalać sie nad sobą iż nam nikt niepomaga a weźniemy się wkońcu do roboty i nauki.
Napisano
Drogi Bartku!!! pretensje powinien mieć kolega do osoby której przekazał swoje znalezisko a nie do konserwatora. Konserwator" nie ma zdolności jasnowidzenia i nieorientuje się kto znalazł w/w przedmioty, a osoba której kolega przekazał te przedmioty nigdy niepowiedziała kto był znalazcą! Więc nierozumiem skąd tu tyle pretensji i żalu do „konserwatora”. A tak swoją drogą to jeszcze niewidziałem dzika kopiącego na głębokość 1m :) i to punktowo. :)
Co do strony materialnej to może skończymy użalać sie nad sobą iż nam nikt niepomaga a weźniemy się wkońcu do roboty i nauki.
Napisano
Andrzejku!
Na głębokość 1m?
Urna była na głebokości ok 30 cm!!!
A widziałem już doły wyryte przez dziki na ponad 50 cm.

Ps. Jak było w Drawnie?

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie