Sosab Napisano 22 Styczeń 2005 Napisano 22 Styczeń 2005 Już myślałem że to na poważnie!He he!!!!Pozdrawiam Sosab
sierżant Napisano 23 Styczeń 2005 Napisano 23 Styczeń 2005 No właśnie tak powinni wyglądać szczęśliwi ludzie.Pozdrowienia
moro92 Napisano 15 Sierpień 2008 Napisano 15 Sierpień 2008 hej Sosab mógłbyś wrzucić jakiś ładniejszy skan tej legitymacji? też bym coś takiego chciał
Hans-Kloss Napisano 25 Grudzień 2010 Napisano 25 Grudzień 2010 Co do wagi to widzę że koledzy mają luki i to bardzo duże.W wojskach Deutsche fallschirmjager obowiązywała waga do 81 kilo z ekwipunkiem (fakty potwierdzone w wielu książkach) podobnie było w Paratroops us więc fakt faktem takie wybryki jak mogę to tak nazwać które ważą po 120,140 kilo to dla mnie zadni rekonstruktorzy lecz co najwyżej pasjonaci bo wygląda to z deka komicznie a sami weterani co brali udział w wojnie chyba by padli ze śmiechu jak by to zobaczyli. Więc apeluję o rozwagę i niepchanie się na siłę w daną formację jeśli się niema ochoty jej odtwarzania zgodnie z realiami (szczegółami zdrowotnymi). Dla mnie jako rekonstruktora faktem jest to , że trzeba mieć wiedzę o jednostce,działaniach wojennych jednostki, zgodność historyczną umundurowania jak i ekwipunku, oraz również spróbować skoczyć bo sam fakt że fajnie wyglądają lub to ze walczyli tu czy gdzie indziej to jest jeden z atutów .Sam zaś powód rekonstrukcji to po prostu pozerstwo a takich ludzi nie powinni brać do grup reenactingu nieważne ile mają siana i co mogą załatwić grupie.Rozumiem nie każdy ma zdrowie itd ale nie każdemu każe się odtwarzać na siłę danej formacji. Ok nie masz zdrowia do spadochroniarzy wybierz formacje lądową.Jako przykład zdjęcia dwóch pasjonatów" z powyższego postu można również dodać że i u nas są tacy w grupach a szczególnie w Fjr1 gdzie z co najmniej 7 typa w ogóle biorąc fakt szczegółowego podejścia do reenactingu nie powinno brać w nim udziału bo to pozerzy. Dodam też moje własne odczucie że grupa nie jest życzliwa ponieważ niemożna nawet od nich dostać pewnych informacji o szczegółach umundurowania (kroju") bo to ich tajemnica kroju elementu" a jak się ich prosi o uszycie a następnie odkupienie gotowca" to udają ze nie było prośby. Zachowanie co najmniej żałosne i nie dojrzałe.Podsumowując nie chodzi w rekonstrukcji o to żeby się ludzie zabijali itd i żeby odwalać survival tylko jeśli można np. nauczyć się ich sposobu bytu(taktyki,umiejętności ,zachowania) oraz skoczyć na spadochronie to myślę, że w interesie każdego szanującego się rekonstruktora jest dążyć do osiągnięcia tych szczegółów.
Hans-Kloss Napisano 25 Grudzień 2010 Napisano 25 Grudzień 2010 Zapomniałbym dodać do wcześniejszego mojego postu w kwestii odtwarzania ludzie noszący okulary w Fallschirmjager dopuszczeni byli do formacji dopiero pod koniec wony a w us Paratroops w ogóle do samego końca nie mieli możliwości wstępu ponieważ obowiązywał standard zdrowotny jak to przystało na siły lotnicze :)Fakty te są z książek gdzie wypowiadali się weterani.
artur101 Napisano 25 Grudzień 2010 Napisano 25 Grudzień 2010 drogi Hanssie co do otwartości GRH FJR 1 to wydaje mi się z ponad 5 letniego doświadczenia ,że są to ludzie otwarci ale nie musza dzielić się swoją wiedzą z innymi maja do tego prawo .Szczególnie jak ktoś pisze bzdety i banialuki.Okularnicy w US paratroopers ; W. Flanagan z C, Co 502 PIR 'u ten ze słynnego zdjęcia z flaga nazistowską jest okularnikiem ,który nie miał prawa tam według Ciebie być -zdjęcie znane z książek de Treza zrobione w Ravenoille . lub major Hartford T. Salee też okularnik ze 101 . zdjęć okularników skaczących i szybowcowych są setki !
artur101 Napisano 25 Grudzień 2010 Napisano 25 Grudzień 2010 nie wiem czemu poprzednia odpowiedź nie wszedł na forum ale odnośnie USA proszę bardzo 502 PIR C Co James W. Flanagan jest okularnikiem i to nie jedynym skaczącym w szeregach 101
Stadler Napisano 28 Grudzień 2010 Napisano 28 Grudzień 2010 Heinrich Neumann. Lekarz. A jednak spadochroniarz...Nawet RK dostał. Za Kretę.Okularnicy i w FJ się zdarzali ;)
mario33 Napisano 29 Grudzień 2010 Napisano 29 Grudzień 2010 FJ-Oberfeldwebel ranny pod Monte Cassino.
mario33 Napisano 29 Grudzień 2010 Napisano 29 Grudzień 2010 Co do postaci wskazanej przez Stadlera to jest to Heinrich Neumann,Oberstabsarzt, lekarz pułkowy pułku Luftlandesturmregiment 1. Do FJ przyjęty w 1939, brął udział w walkach w Polsce i w Holandii. na Krecie, gdy dowódca pułku został ranny w okolicach lotniska w Maleme, przejał dowodzenie i poprowadził natarcie na Wzgórze 107, najważniejszą pozycję nowozelandzką, skąd ostrzeliwali oni lotnisko i ladujących FJ/GJ. Atak się powiódł i za to otrzymał Krzyż Rycerski.
mario33 Napisano 29 Grudzień 2010 Napisano 29 Grudzień 2010 Moje ulubione zdjęcie wspomnianego Heinricha Neumanna (stoi w środku okopu), w otoczeniu kadry medycznej swojego pułku.
Hans-Kloss Napisano 29 Grudzień 2010 Napisano 29 Grudzień 2010 Nie wiem czemu mi usunięto post ale powtórzę go.Tak jak pisałem Monte Casino (rok 1944 czyli końcówka wojny)Co do lekarza to był tylko lekarz i jak to mówią wyjątek potwierdza regułę.Jako ciekawostkę można dodać że po 44 nawet żydzi wstępowali do fallschirmjager'ów (oczywiście nie że z obozów )tylko co mieli korzenie żydowskie.Krótka notka do moderatora: Nie usuwaj stary postów które nie mają na celu nikogo obrażać oraz same z siebie również nie obrażają.
Hindus Napisano 29 Grudzień 2010 Napisano 29 Grudzień 2010 Zwłaszcza, że sam H.Goring lubił mawiać: ...W moim sztabie to ja decyduję kto jest Żydem!..."http://www.historia.terramail.pl/prasa/niezawissimaja_-_ofiary_czy_przesladowcy.pdfPozdroHindus
Hans-Kloss Napisano 8 Wrzesień 2011 Napisano 8 Wrzesień 2011 Bawi mnie po prostu fakt tego, że w fjr 1 są ludzie fakt faktem wg. (wymagań wojskowych niemieckich z okresu WW2 )co najmniej zabawni bez urazy (np. grubi gdzie są akurat określenia wagowe co do wstępowania i co do okularów drodzy użytkownicy też tylko trzeba sie zagłębić w to fakt po 44 cały chłam wstępował okularnicy nie okularnicy pewna nacja też bo już nie było czystości rasy tylko mięso armatnie )ludzie z fjr1 są też bezczelni w rozmowie (mówię co niektórzy co można też zrozumieć, że mają tam fanatyków wiadomo jakiej ideologi co mnie nie dziwi ) A tak apropo zdjęć z jednej książki którą miałem przyjemność widzieć to powiem, że to durnota opierać się na jednym tylko źródle bo to tak jak bym ja powiedział widząc maluch ,że tojedyny samochódA co do pisania bzdetów to hmm... to jest to twoja daleko posunięta myśl drogi arturze bo jakoś pytałem o normalne sprawy dotyczące reko więc z łaski swojej nie broń ich ;)Zwłaszcza bawi mnie tekst jak powiedzieli, że niema zachowanego junkersa u nas ale .... jak by podeszli do tego profesjonalnie to by znaleźli bo u nas jest 4 ludzi niezaprzeczam ze są to ludzie zamążni i ich hobby to militaria a w zasadzie lotnictwo i maja we własnym posiadaniu ów junkersa ale cóż trzeba ruszyć głową a nie wszyscy to potrafią bo wkońcu lepiej słuchać przemówień Hitlera i piosenek typu haili hailo o to urealnia rekonstrukcje ":)Bo w końcu nie będziemy mieli my jako rekonstruktorzy strony aliantów z kim odtwarzać walk tylko zapomnieli, że są zagraniczne grupy które chętnie by przyjechały ale to tez trzeba znać więcej języków jak tylko polskiBawi mnie sprawa poruszonej na tamtym ichnim forum swoją droga opustoszałym lekko co zresztą nie dziwi mnie bo o braku profesjonalizmu już wspominałem jest to ze twierdzą ze dostali krój w tym wypadku torby do maski i nie mogą dać bo dali słowo ok ale zapomnieli o jednym... że ów wzór przejęła bundeswehra i to do niej on należy i jeśli dał im to jakiś szary sprzedawca to zrobił to z naruszeniem prawa ale mniejsza o to bo nawet sama prośba zrobienia ów torby spotkała się z najnormalniejszym w świecie olaniem mimo ze wiadomo ze by było uregulowana zapłata za wykonanie.No i na koniec sam fakt, że trzeba założyć coś takiego ok rekonstruują tych szkopów spoko ale niech w swoich głowach wyobrażą sobie co ich ulubieńcy by im zrobili :)Dla mnie jest to plucie sobie w twarz i brak szacunku do własnej osoby ale niektórzy najwidoczniej tak lubią i mówią, że wtedy deszcz pada A co do US paratroopers ok są zdjęcia ale są to nie setki jak podałeś tylko przypadki bo to nie zapomnij były siły powietrzno desantowe i trzeba było mieć tam bardzo dobry wzrok i to dobrze, że powiedziałeś o kilku i podałeś jakie mieli stopnie bo jak dobrze przeczytałem to nie za niskie a co do niemieckich hmm 44 to chyba końcówka wojny nieprawdaż i to sanitariusz to wogóle :)Ps. Mała notka do admina proszę o nie usuwanie wątku gdyż jest to stwierdzenie zgodne z prawdą która zaistniała na podanym forum grupy
Hans-Kloss Napisano 8 Wrzesień 2011 Napisano 8 Wrzesień 2011 Mała notka dodająca Trzeba pamiętać że Fjr to siły elitarne za tem nie jest to wehrmacht czyli szary zołnierz tylko zwolennik najczęsciej zresztą fj'oci byli w parti no a do ego jeden krok żeby rekonstruować SS Totenkopf przecież też walczyli" tylko dla tych co nieznaja ich histori powiem,byli byłymi wachmanami z koncentraków ale skończyli tak, że na szczęście nikt z wczasów" zafundowanych przez ruskich nie wrócił :)) co zresztą szanownych bohaterów Fj (nie mam na myśli rekonstruktorów :p )też powinno spodkać
Seeteufel Napisano 8 Wrzesień 2011 Napisano 8 Wrzesień 2011 ale to tez trzeba znać więcej języków jak tylko polski"Koledze nawet ta umiejętność sprawia jak widać niemały kłopot.Czytać się tego bełkotu nie da.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.