Skocz do zawartości

płk. Dąbek


Rekomendowane odpowiedzi

Obserwuje już jakiś czas to forum i chciałbym znaleźć odpowiedź na nurtujące mnie pytanie. Wiadomym jest w jaki sposób poległ pułkownik Dąbek lecz w materiałach występuje wiele informacji na temat okolicznosci jego samobójczej śmierci. Szukając odpowiedzi w internecie znalazłem
trzy wersje :

1. Popełnił samobójstwo w sztabie LOW po odejściu ppłk.Szpunara ,któremu
polecił zakończyć walkę po swojej śmierci.

2. Obserwując nieprzyjaciela ze skarpy został lekko ranny pociskiem moździeżowym i w wyniku świadomości o rychłym zakończeniu walk strzelił sobie w usta spoglądając ostatni raz na morze (bardzo romantyczne)

3. Został ranny pociskiem moździerzowym podczas osobistego
prowadzenia ostatniego kontrnatarcia a w wyniku klęski i braku amunicji ostatnim pociskiem odebrał sobie życie.

Jak widać ciężko jest doszukać sie autentycznej wersji wydarzeń i ciężko stwierdzić ,która wersja jest prawdziwa. Oprócz tego może ktoś wie gdzie dokładnie znajduje się budynek dawnego sztabu LOW na Babie Dołach i jak do niego dojść (temat ten był opisywany jakieś pare lat temu w prasie) ,oraz gdzie dokładnie mogłobyć skierowane to ostatnie natarcie ,bo pod Babie Dołami" to jest bardzo szerokie określenie.

Pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W/g relacji kpt Kowrygi płk Dąbek podczas ostatniej walki w czasie gdy strzelał z armatki p-panc"(chyba chodziło o 37) został ranny odłamkiem mozdzieza a nastepnie strzelił sobie w głowe jak pisze kpt Kowrygo w skroń lub czoło".
Mam gdzieś tez relacje płk Szpunara ale muszę poszukac.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Według bardzo rzetelnego opracowania jakim jest cegła Kępa Oksywska 1939" to Pułkownik popełnił samobójstwo w okopach na stokach wąwozu Babi dół.Po śmierci dowódcy LOW ustały walki w Babim Dole.Wacław Tym tak to opisuje :
Uzyskawszy połączenie Pułkownik złożył Admirałowi ostatni meldunek .Zameldował ,że w obronie Kępy Oksywskiej wyczerpał wszystkie możliwości, że mówi z Babiego Dołu, gdzie jest sam ,tylko ze swoim sztabem, Ze resztki oddziałow którymi nie ma mozliwosci już dowodzic walczą jeszcze same w promieniu kilkuset metrów od Babiego Dołu,ale przełamanie tej obrony to kwestia kilku godzin.(.....) Następnie zwrócił się do nas - oficerów swojego sztabu - (..) Będziemy walczyć jako ostatni oddział Lądowej Obrony Wybrzeża.Zbiórka z bronią na tym miejscu za pół godziny. do boju poprowadzę was osobiście. (...)
Na zbiórce oprócz Pułkownika byli obecni oficerowie : ppłk Ignacy Szpunar,mjr dypl. Józef Szerwiński ,mjr Adolf dzierżyński ,mjr Aleksander Jabłonowski ,ktp Wacław tym ,kpt. Henryk Dabrowski ,kpt. Józef fabicki, kpt. Stanisław Laudowicz, kpt. Stanisław Spyrlak , ktp. Wiesław Szarras, por. Zygmunt Pernak , ppor. Kazimierz Górski, ppor. Wiesław Michalik, i szeregowi kpr. Żodzich i strzelcy : Franciszek Golasik,Kapczyński i trzech nieznanych nazwisk.W ostatniej chwili nadbiegł jeszcze kpt. Antoni Kowdrygo. (...)
Stanowiska zajęliśmy na na przy jego górnej krawędzi ( jaru Badi Dół - mój przypis ) w odstepach co 4 - 5 m. (...)
po kilkunastu minutach na nasze stanowiska zaczeły padać piciski , tylko nie artylerii a moździerzy. (..) minęło jeszcze kilkanascie moze dwadziescia minut gdy wsród strzelaniny i wybuchów pocisków dał sie słyszeć wystraszony okrzyk "Pułkownik nie żyje !.
Początkowo sądziłem jak większość moich kolegów że Pułkownik poległ w walce.Sprawa wyjaśniła się jednak gdy na rozkaż ppłk. Szpunara zebraliśmy się na jakimś zagłebieniu stoku.
- zebrałem was tutaj - powiedział ppłk. Szpunar - w zwiazku z ostatnią wolą jaka przekazał mi ś.p. płk. Dąbek.
jakies kilkanaście minut temu wezwał mnie do siebie i powiedział :"Słuchaj Ignacy jak mnie nie bedzie to rozkazuję Ci jako z kolei najstarszemu po mnie ,bys zakończył tę walkę . Dalszy rozlew krwi jest już bezcelowy, bez sensu (...)
W kilka minut po moim odejściu od niego zastrzelił się , włożywszy pistolet w usta.Smierć nastąpiła natychmiast."

przepraszam za te skróty ale przepisanie całosci zajęłoby mi chyba cała godzinę, myślę że ten opis wyjaśnia sprawę.
pozdrawiam .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to chyba najbardziej rzetelna relacja. Wacław Tym wkoncu był sztabowcem i chyba jednym z najblizszych wspołpracowników płk.Dąbka. Co do budynku dawnego sztabu LOW to juz niestety nie istnieje. Został rozebrany.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie