Skocz do zawartości

Nasze drogie hobby czyli portfel poszukiwacza


Piorek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam panowie złomersi":) Jak do tej pory zbierałem tylko kolorówkę, resztę składałem na kupki na wyciętych drzewach. Ale może i racja, żeby zelaztwo też zwozić? Przynajmniej paliwo nie da mi takiego ciosu w kieszeń.

pozdr. wons
PS: Piotrek, jakie masz wzory tych potykaczy?
Mógłbyś dać fotki na grzes_z_polczyna@wp.pl ? Może będziesz miał inne niż nasze ? :) Pozdr.
Napisano
Do ALL'a :
Kiedyś Cię siekną na skupie za kradzież linii telefonicznej" i choćbyś kilo soli zjadł to nie wytłumaczysz, że leżało tak przy drodze w rowie - bo każdy tak tłumaczy. :-)- Ja rzecz jasna Ci wierzę ale oni - w życiu. Zresztą oni nikomu nie wierzą. Kowal zawinił a młynarza powiesili" -
Pozdr.
Napisano
Witam. Na początku podzielałem obawy autora tego wątku o reakcję tu obecnych poszukiwaczy. Na szczęście są same pozytywy.To i ja dopisze mój punkt widzenia na ten temat. Na każdej wyprawie staram się zabrać wszystko to co mi zapiszczy a ja wykopie.Po pierwsze dlatego żeby było czysto, po drógie aby konkurencja nie miała punktu zaczepienia.O ile to możliwe to zabieram także szkło z lasu z wiadomego powodu.Wracając do samochodu staram się na ostatnim odcinku zebrać także pospolite śmieci (folia, papier itp ) aby było przyjemniej wracać w to samo miejsce za jakiś czas.
Ps.jeżeli tacy poszukiwacze jak my czyszczą las i inne tereny poszukiwań to kto tam tak na prawdę śmieci??
pozdr wz1977
Napisano
Witam,
jako naczelny zlomiarz tego Forum, odpowiadam na Wasze pytania:)
Wons jest problem, wczoraj pozyczylem cyfrowke postaram sie jakas wykombinowac i zrobic fotki ale jesli mi sie nieuda to prosze o cierpliwosc. Jakie to wzory to niemam pojecia i niejestem przekonany tez czy to napewno potykacze ale ich liczba i miejsce w jakim je znalazlem wskazywaly by na to.

Kocur, czesc miedzi jaka znalazlem pochodzila z lini telefonicznych, w jednej ziemiance znalazlem 3 sztuki mozdziezowek 81mm przykryte zwojem drutu wazacego ok. 3 kg:) ze wzgledu na patyne facet na skupie oskrobal ten drut zeby sprawdzic czy to faktycznie miedz.

wz1977 musze Cie zmartwic:( sa poszukiwacze i ....... z wykrywkami ktorzy niestety robia kolo piora tym pierwszym.

Pozdrawiam
Piorek
Napisano
Ech!Ja znam takich którzy potrafią urządzać całodzienne wyprawy TYLKO na łuski(nierzadko ładne sztuki),lub z namiętnością przez wiele godzin wypychają plecaki ołowianymi kulkami-głównym celem poszukiwań na starych poligonach lub polach bitew.
To już nie jest smieszne,to jest przykre...
Napisano
Witam Pana Michala,
nic chlopie, bylem w lesie upiornym" w sobote ale padal drobny, zimny deszcz i wialo:/ a w niedziele smigalem po lekarzach z dzieckiem.
Kibic, wyobraz sobie ze chodzilem dwa tygodnie zeby znalesc luske od Lebela, TYLKO luske..... znalazlem:)
Piorek
Napisano
WitaM!!
A ja tam też zbieram złomik, tylko podchodze do tego tak że to co jest niemym świadkiem krwawych zmagać np. łuski których mam tyle że juz nie zbieram, lub jest cześćią jakis znajdujacych się w pobliżu zabytkowych urządzeń czy maszynerii zostawiam na miejscu trafienia:)) Zostawmy coś następnym pokoleniom czy poczatkujacym, bo jak wszystko wyczeszemy z lasu to już nic nie zostanie, żadnego świadectwa amtych dni".
Pozdarawiam!!!

Greg
Napisano
Witam.
Ja w tym tylko roku wyniosłem z lasu 4 szczęki nowe
i bardziej czułe na dotyk, oraz około 60 sztuk wnyków.
Niestety wszyskie były z drutu stalowego.W ubiegłym roku kolega z którym chodze szukać, wnykiem z linki stalowej dość skutecznie się poranił,aż trzeba było zszywać rany.
To jest dopiero plaga idziesz i nagle zaciska ci się pętelka na nodze.Przestrzegam poszukiwaczy jeśli noga zostanie zaczepiona przez coś nie widocznego, to lepiej spokojnie sprawdzić co to jest i nie szarpać gwałtownie.
Tak właśnie zrobił kolega mocno szarpnoł, myśląc że to jakieś pnącze niestety był to sprytnie zamaskowany wnyk.
Pozdrawiam ALL
Napisano
Piorek!Jeśli mieszkasz na pograniczu lubuskie/dolnośląskie- zapraszam na poszukiwania.Są miejsca, gdzie można jeszcze przy okazji poszukiwań dozbierać kruszcu"!
Napisano
Kibic, dziekuje za zaproszenie ale mieszkam pod Warszawa i niestety w Twoje rejony rzadko sie zapuszczam, raczej czesto i sluzbowo jezdze na polnoc Polski.
Pozdrawiam
Napisano
W dalszym ciągu podtrzymuję swoją opinię o militarnym złomie. Uważam, że nawet z łuskami czy innym zdezaktywowanym militarnym złomem na skupie trzeba uważać. Jest bowiem grono osób, a do tych należą ludzie zatrudnieni w złomowiskach co nie znają się na łuskach. ( ano panie sierżancie jakiś chłopak przywiózł takie bomby czy cóś tam ... " - Jakie bomby ? Ano ja nie wiem.... , a czym przyjechał ? samochodem o numerach : ... ) i problem gotowy. Z naszego punktu widzenia wszystko jest ok ale są bandyci - bo tak ich trzeba nazwać, co poszukują militariów w celach pozyskania materiałów wybuchowych i są tak zapamiętali w swojej bezczelności, że opróżnione łuski oddają do skupu. W myśl nowych przepisów o składowaniu złomu ( wylegitymowanie się przy zdaniu ) dla normalnego - zdrowego moralnie poszukiwacza jest to niebezpieczne. Także starą ramę od roweru - prosze bardzo ale z łuskami to bym uważał.
Pozdrawiam.
P.S. Jutro jade po Smętka - dołączam do klubu :-)
poszukuję kolegów z okolic Nowego Dworu Maz. do wspólnych wypadów priv: kocur20@unimedia.pl
Pozdrawiam !
  • 2 weeks later...
Napisano
Złom zabieram z lasu już od jakiegoś czasu a konkretnie od tego czasu kiedy ruszyła się koniunktura przez to że Chiny od nas to skupują itd. Przy czym zbieram wszystko, od Polmosów bo cholernie wielgachne odłamki, przy czym nie bawię się w sortowanie kapsli po wódce i piwie bo na to szkoda zachodu, mam jeden maly worek na złom typu lacha-drut" i zawsze w tym worku jest parę kilo, a to 3-4 zl, jest na symboliczne piwo po wykopkach ;). Grubej stali również nie brakuje, z oststaniego wypadu było 90 kg, zawsze też wpada trochę koloru" w postaci rozwalonych blach cynkowych, kawałków aluminium czy mosiądzu. Parę lat temu śmiałbym się z tego w kułak, ale teraz jak policzę, że np. wydając na paliwo 20 zl przywożę garść łusek, zardzewiały bagnet i złomu za 70 zł, to za te 70 zł które bym kiedyś zostawił w lesie - jaki bagnet mogę sobie kupić? Niejednokrotnie lepszy niż ten wykopany. Oczywiście dochodzi jeszcze kwestia tego że tereny mamy mniej zaśmiecone niż przy zostawianiu na ziemi (wiem że z reguły po 2 latach już większości śmieci nie widać bo leżą płytko pod liścmi czy ściółką a chyba każdy wie jaka to przyjemność" walnąć z rozpędu saperką w leżący pod liśmi kawał stali) no i satysfakcja jakaś jest że nasza praca" nie poszła na marne a ma wymierny efekt w postaci szeleszczącego pocztu królów polskich :).

Pozdrawiam innych złomiarzy".
Napisano
Jeszcze jedną rzecz bym zalecił, tak z doświadczenia.
Zabieram złom do domu, w jedno miejsce wszystko razem, potem zaś segregowanie: alu, miedź, mosiądz, cynk.
Przy czym blaszki oglądam, czyszczę. Jak są sygnowania jakoweś to zostawiam.
Raz przy takim sortowaniu blaszka na złom przeznaczona okazała się.... czaszką SS z czapki.
Więc patrzecie co wyrzucacie!!!!

Kolejna rzecz to części samochodowe (lub wydające się samochodowymi), są ludzie co reperują różne wozy. Może jakieś wykopane rzeczy im się przydadzą, oddać takowym po cenie złomu, niech jeszcze jakoś służy.

PS Potykacz wygląda jak na dole strony: http://www.odkrywca-online.com/pokaz_watek.php?id=113753

Napisano
Witam zlomiarzy:)
Mietku, to co ukopalem wygladalo inaczej byla to stalowa plytka dlugosci ok. 15 i szeroka na 8-10 na plytkach sa trzy otwory, dwa male i jeden kwadratowy wiekszy i w ten otwor byl wetkniety dopasowany kwadratowy szpiczasty pret o dlugosci 20 cm. Te cuda" ustawione byly w lini 2 metrow przed okopem.
Tak jak pisalem pozyczyczylem aparat jak go odbiore zrobie fotke i przesle zainteresowanym.
Pozdrawiam
Piorek
P.S. Oczywiscie ze segregowac! A przedmioty do ktorych sa jakiekolwiek podejzenia ze dany zlomek moze sie przydac odkladac.
Napisano
Witam,
Mietku, najwczesniej w poniedzialek spodziewaj sie fotki tego czegos" jutro wyjezdzam i wracam dopiero w sobote w nocy.
Pozdrawiam
Piorek
  • 2 weeks later...
Napisano
Witam,
Mietek, Grzes fotki tego cuda macie na privie.
Mietku specjalnie dla Ciebie przeslalem fotki siekierki i rakow do wspinaczki na slupy.
Pozdrawiam
Piorek
Napisano
Hehe, zacząłem zwozić co się da z lasu i wśród rzeczy które normalnie zostawiłbym (a wziąłem) po opukaniu z gliny wyszedł rozdzielacz (jak zwał tak zwał) na 3 zapalniki do S-Mine :) Może nie jet to czacha SS ale zawsze daje do myślenia: A nuż coś zostawiłem nie wiedząc o tym?
Pzdr

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie