Skocz do zawartości

Pierwszy Żołnierz - wykopany


general1006

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
dziwni ludzie grasuja na naszych terenach. Ja przez moje znalezisko z przed 2 lat poznałem super ekipe z która jeżdże do dziś. I nikt pacjęta nie ruszał.
  • Odpowiedzi 132
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Są ludzie i ludziska. Mam takie małe pytanko do hien cmentarnych, bo na pewno jakieś są nawet na tym forum tylko się nie przyznają do tego. Czy chcieli byście aby wasze groby czy też waszych bliskich ktoś plądrował i wykradał z nich wasze rzeczy?
Napisano

general mówiłes że byś zgłosił znalezisko? mała dygresja - dla zainteresowanych odsyłam do styczniowego numeru odkrywcy - listy pol.Vw. Mannhejm 515" to moje znlezisko. kolega to pilotował z fundacją - nie było odzewu do dnia dzisiejszego.

Napisano
to pytanie nie powinno byc tak postawione bo zrozumiala rzecza jest ze po smierci jest nam ....wszystko jedno.
Ale ludzi zyjacych, tym bardziej okreslanych mianem cywilizowanych, powinny charakteryzowac pewne przyjete zasady, obyczajowo, kulturowo, religijnie zakorzeniona rzecza jest chowanie zmarlych i pozostawienie ich cial/szczatek/prochów w spokoju, niezaleznie od swiatopogladu, wyznawanych zasad glownych czy pobocznych.
W naszym przypadku powinnismy miec na wzgledzie chociazby nieustanna nagonke na srodowisko poszukiwaczy rzeczy ukrytych w glebie, im mniej takich rozgrzebanych grobow tym dla nas korzystniej.
Nie mozna uniknac odkrywania ludzkich kosci, ale nalezy je przynajmniej zostawic w miejscu odkrycia o ile identyfikacja nie jest mozliwa do przeprowadzenia (brak niesmiertelnika w przypadku wojakow w zasadzie skutecznie eliminuje te czynnosc...).
Napisano
Sądzę, że źle zrobiłeś że oznakowałeś krzyżem grób tego żołnierza. Teraz może ktoś z łatwością ten grób zlokalizować i rozkopać. Radzę z dobrego serca powiadomić od tym znalezisku Fundację Pamięć"
Napisano
radze jak to Anna ujela - dobrego serca - i w swietle doswiadczen roznych osob nie zglaszac tego nikomu gdyz szanse na identyfikacje tych szczatek przy braku jakiegokolwiek dokumentu/elementu (w tym przypadku niesmiertelnika) sa ZEROWE.
Nawet nie zechca podjac tematu, ot i cala prawda o fundacjach majacych statutowo sie tym zajmowac.
Ale w sytuacji gdy identyfikacja nie jest mozliwa mozna ich usprawiedliwiac, gorzej ze w innych przypadkach dostarczajac nierzadko wyczerpujacy opis oraz obszerna dokumentacje fotograficzna czas reakcji z ich strony bywa porazajaco dlugi...
Napisano
Do piotra - sprawa 515 jest dośc dziwna.
1. facet z polcji specjalnej, może żandarm podczepiony pod SS.
2. Pol. Vw. - to komenda policji
3.Mannheim to chyba Monachium - nie wiem?
4. jak tak to co on robił na podlasiu?
Może dla tego strona Niemiecka nie odpowiada? - nie wiem?
Napisano
jack18- na nasze konto idzie WSZYSTKO co rozkopane wiazace sie z przeszloscia (cokolwiek i w jakiekiejkolwiek postaci by to bylo), prasa, ogolnie srodki masowego przekazu stosuja uproszczenia typu poszukiwacze skarbow" wykopali, odkopali, sprofanowali, ukradli, wyrwali, zbezczescili itd.
Jeszcze nigdy nie uslyszalem ze dzieki pasjonatom historii.... zostal odkryty.... i dzieki temu zachowana pamiec itd".
Sensacja niestety ma to do siebie ze koduje w tzw statystycznym odbiorcy, stereotypowy i niestety negatywny obraz naszego srodowiska laczac to co zle (najczesciej) z tym co dobre (nieopisywane wiec w zasadzie dla owego statystycznego nieistniejace)
Do tego dochodza ludzie przypadkowo stykajacy sie z takimi sytuacjami, miejscami, zdarzeniami poprzez bliskosc zamieszkania, bytnosc w lesie, etc.
Napisano
A co do Fundacji Pomoc to też już do nich pisałem w sprawie mojego poprzedniego nieśmiertelnika i do dnia dzisiejszego nie dostałem żadnej odpowiedzi (to już 3mc).
Może trzeba było napisać bezpośrednio do Niemiec.

Napisano
ms - czy my jestesmy poszukiwaczami skarbów?
dla ludzi którzy czytaja prase poszukiwacze skarbów to ci którzy wyciągaja skrzynie pełne złota itp. a my co znajdujemy? skarby - ale tylko dla nas sa to skarby dla innech jest to kupa złomu. Wszystko od punktu widzenia.
Napisano
piotrek - odpowiec jest jedna . lubisz to robić - rób to. kopanie zrobiło sie moim sensem życia a u innych może odskocznią od szarości dnia codziennego. kopanie to jak czekoladki foresta gampa.
Napisano
jack masz rację dla nas skarbem jest nieśmiertelnik, guzik, łuska od rusznicy, pordzewiały bagnet czy też jakaś wpinka bądź odznaka. Zaś dla innych to śmieci, po które nie warto się schylać, a już o kopaniu nie wspomnę. Dla nas to kawałek historii dla jeszcze innych to coś, co można spieniężyć. Punkt widzenia jest bardzo ważny. Ja np. kopię dla siebie z czystej przyjemności, a nie dla zysku.
Ale ilu ludzi na Ziemi tyle poglądów.

mam jeszcze jedno pytanko: jaka była wasza reakcja jak wykopaliście po raz pierwszy ludzkie kości?
Napisano
jack18: Mannheim to miasto w Niemczech, a Monachium (Munchen)to tez miasto, ale nieco inne i gdzie indziej polozone:) To tak gwoli informacji.
Napisano
general - reakcja, wszystko razem, na pewno podniecenie ale nie nekrofiliczne, lekki niesmak, dużo pytań typu co robic dalej? zostowić, kopać dalej, brac fanty? nie brac fantów? myśli, myśli i jeszcze raz myśli. od takich jak: kto to był do takich że nazwa cię hieną" tłumaczę sobie zawsze, że to nie był cmętarz a nawet to nie była to mogiła tylko zapomniany okop a dla gościa trzeba postawic jakiś krzyż ku pamięci. kurde ciężki temat. może dać szanse innym do wypowiedzi?

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie