Skocz do zawartości

Mój warszawski szał. Druga strona Powstania


ms

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Tak, druga strona powstania. Prawdziwym obliczem, moi drodzy, wszystkich zrywów powstańczych w Polsce była tęsknota za wolnością. Jednak te oblicze było wykoślawiane przez nieudolnych wodzów, bo czym jest wolność? Wolność tworzenia, mówienia i stanowienia. Często się zastanawiałem nad celowością przelewania krwi. Ginęli w powstaniach zawsze ludzie mądrzy, inteligentni i kreatywni, jednym słowem, Ci którzy byli głową Narodu. Komu na tym zależało? Po powstania odbierano majątki, Ci którzy byli niezależni finansowo, stawali się niewolnikami, kromki chleba. Od początku rodzina tzw. Walcząca, zdegradowana przez system musiała się odbijać od dna. Nie mieli siły i czasu walczyć o ideały. Walczyli o przetrwanie. Dawny jego majątek był w obcych rękach.
A gdyby jego dzieci, wnukowie uczyli się, walczyliby intelektem, bronią o znacznym większym polu rażenia niż krew. Intelekt to jest najpotężniejsza broń dla przeciwnika. Zapewniam, tą bronią wzbogaciłby się finansowo, stałby się niezależnym od wszystkiego, a patrząc globalnie, społeczeństwo stałoby się niezależne. Z bogatym Polakiem zapewniam inaczej rozmawiałby Niemiec, Rosjanin.
Czasami mam wrażenie, że wystawiano NAS, aby zawsze głowa była ukręcana w Narodzie POLSKIM, bo my jesteśmy jako Naród bardzo zdolni i przez to niebezpieczni. Sądzę, szkoda krwi, walczyć z przeciwnościami losu trzeba intelektem. Jednostka bogata jest wolna, a im tych jednostek jest w Narodzie więcej, tym Naród staje się mniej podatny na manipulacje polityczne i staje się wolnym. Krew przekreśla możliwości Narodu. Krew uwstecznia społeczeństwo, krew zabija ducha i chęć życia Narodu.
  • Odpowiedzi 94
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
dobrze, że są jeszcze tacy ludzie jak ten Belg i nie pozwalają o zapomnieć o tych okrucieństwach. Bardzo ważne jest to, że opisuje to co robili jego kamraci". Dla wielu wielbiących hitleryzm i ss ten tekst jest solą w oku.
p.s.
Ludzie, którzy uratowali tego Belga zrobili kawał dobrej roboty.
Napisano
Zak, myślę, że to co napisałeś nie do końca jest prawdziwe. Po pierwsze bogacenie się w czasie zaborów i okupacji zbyt często trącało kolaboracją. Największe kożyści mieli dostawcy towarów i usług dla wojska. A w tym przypadku byłyby to wyłącznie wrogie wojska. Po drugie Ludzie bogaci mają co tracić, a więc nie są skorzy do młodzieńczych wybryków" jakim jest walka o wolność narodu. Pokazuje nam do świetnie nasza własna historia - ta dawna i ta zupełnie świeża.
Po trzecie - inteligencja nasza była tępiona, mordowana i zsyłana na wygnanie. Więc mielibyśmy ciągłe problemy, aby uzupełniać niedobory.
pzdr - Piotr
Napisano
dziś przeczytałem rano ten artykuł. Mnie się podoba, pokazuje z drugiej strony. Być może troche się wybiela autor, ale to normalne ludzkie zachowanie. Tego nie można sprawdzić. No i farciarz- 19 walk wręcz i przeżył. Szczerze mówiąc poruszył mnie ten artykuł. Pokazuje wojnę z punktu jednostki. Te statystyki strat już do mnie nie przemawiają, ale pojedyncze ofiary owszem. Miał rację Stalin mówiąc: zabić jednego człowieka to morderstwo, tysiąc- to tylko statystyka.
Napisano
A tego nikt nie doczytał???
Zobaczyłem rosyjski czołg. Potem drugi, trzeci. Podjechały do brzegu. U nas wybuchła panika. Rosjanie musieli doskonale widzieć nasze pozycje, nie strzelali. Czołgi znikły między domami.(bold) "
Napisano
Macieju G.
Czy Belg z Belgii, czy Belg z Niemiec, nie robi w tym przypadku różnicy. Nie widzę tam dalej ani słowa o przymusowym wcieleniu a jedynie o podstępie w wyborze jednostki. Był on więc ochotnikiem.
Inną stroną jest to, że siebie przedstawia w pastelowych kolorach. Czy te 19 walk wręcz to były walki z żołnierzami, czy także z cywilami? A może z dziećmi i kobietami?! Nic nie pisnął słówka o tych walkach, a wszyscy wiemy jak wyglądały takie wpisy do książeczek. Ten SS-man też wegług dokumentów nie zastrzelił dziecka, a UZBROJONEGO BANDYTĘ, KTÓRY CHCIAŁ GO ZABIĆ.
Następna sprawa: podanie wody powstańcowi przy SS-manie, czy wręcz odmowa zastrzelenia innego. Bzdury! Przecież w innym miejscu napisał, że bali się nawet mówić na głos prawdy, to teraz uchodziły by im takie czyny na sucho?!
Jak długo będziemy karmieni takimi półprawdami?
Jak długo zbrodniarze, mordercy naszych dziadów, wójów czy ojców będą kpić z nas, mówiąc, że byli kucharzami, łącznościowcami czy taborytami? To wojny nie przeżył żaden frontowiec?
garnia mnie tylko zdumienie, że my Polacy takie półprawdy łykamy jak gęsi, okazując kłamcom (półkłamcom?) szacunek za uchylenie rąbka tajemnicy swego życia.
Piotr
Napisano
Biedny Belg siłą wcielony(pewnie rodzinkę postawili nad dołem).on tylko wysadzał drzwi.I nawet ksiedza uratował. i powstańca napoił I kurwa dopadł polskie złoto które potem mu się zdematerializowało.I był BIEDNY i UKRZYWDZONY przez system. Tak Panowie BROŃMY go bo on nic nie zawinił. To inni a on tylko to widział. Przyjmę kazdy zakład że on nie kradł, nie gwałcił itp. To robili inni a on to tylko ujawnił. I NALEŻY mu wierzyć bo WIARA CZYNI CUDA.A potem przebiezmy się w niemieckie mundury i idzmy na pielgrzymke najlepiej na Jasną Góre.I ten fragment jak bydle pisze że wrócił do belgi tylko dla tego że rodzinka napisała. A TAK TO BY BYŁ POLAKIEM.Pewnie był by tak samo zasłuzony jak dzierżyński.Nota bene jego tez podobno przesłuchali i pogłaskali po głowie. Strach Panowie i Panie ze takie wspomnienia wychodza na jaw. I jeszcze jak to go pieknie przyjęli Powstańcy w Warszawie.Pewnie witali go kwiatami i gorzała że tak mało miasta spalił.
Pod rozwagę i pozdrawiam
Napisano
O czym wy ku..a gadacie??? Przecież tem zasrany belg to zwykła nazistowska gnida mordująca polaków jak reszta tej hitlerowskiej bandy. Jak by niechciał się biś za hilterea tio by nie walczył. A jak by dgo siłą wcielili to by semógl kulasy postrzelić i po sprawie - bilet do domu. a tacy byli, tylko miożna na palcach policzyćm. A reszta jak malarz zwycięzal to lgneki go wrmachtu i ss jak muchy do gówna. Ajak dostrawali po dupie to każdy jeden nie faszysta tylko siłą go wcielali. Ku..a, czytac mi się bnie chce. Ja pier..le!!
Napisano
O czym wy ku..a gadacie??? Przecież tem zasrany belg to zwykła nazistowska gnida mordująca polaków jak reszta tej hitlerowskiej bandy. Jak by niechciał się biś za hilterea tio by nie walczył. A jak by dgo siłą wcielili to by semógl kulasy postrzelić i po sprawie - bilet do domu. a tacy byli, tylko miożna na palcach policzyćm. A reszta jak malarz zwycięzal to lgneki go wrmachtu i ss jak muchy do gówna. Ajak dostrawali po dupie to każdy jeden nie faszysta tylko siłą go wcielali. Ku..a, czytac mi się bnie chce. Ja pier..le!!
Napisano
Prawda jest taka że każda wojna jest straszna i nie można o tych zbrodniach zapominać. Lecz nie można uczynić z tych wspomnień treści przemyśleń dnia codziennego, od tego są rocznice. W naszej historii jak i każdego innego kraju też nie brakuje wątków, których powinniśmy się wstydzić.

Ja mam nadzieję i modlę się żebby się to nigdy i nigdzie nie powtórzyło. Bo ludzie to nie potrafią się uczyć na błędach a i historia lubi się powtarzać.

pozdrawiam
Napisano
Ten belg to śmieć bo poszedł do tych szwabów i to że jako kierowca z niczego go nie usprawiedliwia ale przynajmniej jest wstanie się przyznać do tego co robił a Ssmani to pewnie strugali bohaterów że jak weszli do szkoły to zabili w trzydzieści osób pięćset uzbrojonych powstańców albo „niezły był ten strzał co z czterech metrów w głowę” wystraszonego dziecka a jeszcze wcześniej ktoś inny je zawołał i powiedział żeby się nie bało. Jak ja to czytałem to mi się scyzoryk w kieszeni otwierał i kałach za pazuchą przeładowywał.
Pociesza mnie to że mogę liczyć na to że ich wszystkich (Ssmanów) wytłukli. A belga nic z niczego nie usprawiedliwia bo był szwabską szują i tyle i powinni go poczęstować ołowianą landrynką w czoło.
teraz mi ulżyło Pozdrawiam piotr.
Napisano
Zdjęcie Juergena Stroopa pochodzi z okresu powstania w getcie warszawskim (1943).
Stroop nie brał udziału w likwidacji Powstania Warszawskiego!
Napisano
Po przeczytaniu co niektórych wypowiedzi szanownych tfu. Kolegów to proponuję założyc wątek: KOCHANE NIEMCY.Będziemy tam wspólnie wielbili wszelkiego typu zbrodniaży czy mieńców czy ich koniunkturalnych przydupasów.i będziemy piać hymny pochwalne. I bronić ich dobrego imienia.Sądzę że co niektórzy z tego forum zgodzą się z treścią.I się wpiszą.
POZDRAWIAM.
Napisano
Oraz watek o temacie dowolnym gdzie bedziemy sie zalic opluwajac jadem co popadnie, tematow jak widac wystarczy na lata. Powiem tak - chce mi sie rzygac czytajac ciagle o zlych niemcach i innych nacjach, wiem ze zlo tego swiata jest spowodowane przez zydow, cyklistow i kierowcow ciezarowek. Zamiast sie zalic moze ktos pomysli co zrobic zeby to nigdy niepowtorzylo.
Dajcie troche na luz bo zachwile kilku z Was bedzie ostrzylo noze na plytach chodnikow".
Piorek
Napisano
Witam.
Nie ma się co denerwować na tych, którzy wyarażają swoje oburzenie niemacami i ich marionetkami!!! Ostatnimy czasy wzrasta jakiś kult III Rzeszy i jej satelitów!!! Rozumiem, że taki kult ma rację bytu w Niemczech, Austrii, Belgii, na Węgrzech, w Rumunii czy Norwegii bowiem te państwa były jej sojusznikami (wszystkich nie będę wymieniał). Ale Polska zawdzięcza III Rzeszy tylko krew i pożogę więc jak można zachwycać się nią w taki sposób??? Rozumiem zachwyty uzbrojeniem niemieckim z epoki, mundurami czy wszechstronnością ekwipunku wojskowego, pojazdami. Ale próby tłumaczenia najeźdźcy i stawiania go w równym rzędzie z żołnierzami Września czy Powstania to ohydne i plugawe. No ale cóż, społeczeństwo woli nie pamiętać, tak tygodniej i bardziej rendi" - bo to takie modne teraz.
Pozdrawiam
Kopi
Napisano
Tak Kopi, masz racje niedenerwowac sie, policzyc do dziesieciu....
A na sasiednim temacie pojawiala sie wypowiedz Idę ostrzyc szpadel"
Piorek
Napisano
ok,wszyscy w wiekszym lub mniejszym stopniu macie racje,a jak przez pryzmat tego artykulu postrzegacie nasz pobyt w Iraku? Czy uwazacie, ze wszyscy irakijczycy(normalni-nie wliczajac bojowkarzy alSadra) nas kochaja i ciesza ze tam jestesmy? Ze tzw.naszej strefy stabilizacyjnej nie odbieraja jak okupacyjnej? Podoba im sie ze wlazac w d.. naszemu wielkiemu(nowemu)bratu walczymy o ich rope-dostep do niej? A i tak jak to juz przez lata pokazywala historia nas wydymaja! Moze w Iraku nie dzieja sie takie okrucienstwa jak wtedy w Wawie ale wszystko zalezy od punktu widzenia i od strony po ktorej sie jest! Piszac to nie jest moim zamiarem obrona mordercow,faszystow i nazistow! Przepraszam za odbiegniecie od glownego tematu.
Napisano
powracajac do artykolu. przez cale powstanie walczył z dirlewangrami ramie w ramie. nie ma najmniejszej mozliwosci zeby nie bral udzialu w masakrach cywilow.to nie jset gdybanie- po prostu nie ma takiego prawdopodobienstwa. dostawal rozkaz i pewnie na poczatku z obuzeniem a pozniej z zobojetnieniem robil swoje .(wg artykólu to facet sobie stał a ss rozwloło 500 polskich dzieci- nie kazali mu nic robic po porstu mogl sobie stac i patrzec) ssmani by nipozwolili na obserwacje bez uczestnictwa . we wspomnieniach osob siedzacych po wojnie ze zbrodnizami hitlerowskimi - przewija sie ten sam watek- szwaby długo i namietnie opowiadały jak to w czasie wojny pomagali polakom.
Napisano
K... Sorki ale to slowo cisnie mi sie na usta po przeczytaniu 99% komentarzy. Wszystko wiecie, co czlowiek myslal, co robil i jak powinien postapić. Gratulacje za wszechwiedze, zadnej refleksji, ze wojna to wielkie gowno, z ktorego nikt czysty nie wyszedl. Latwo wam siedziec za komputerem i pisac co do waszych glowek przyjdzie.
Sprawiedliwi od siedmiu bolesci
Napisano
Wiadomo - wszyscy niemcy walczący w czasie IIWŚ(ci żyjący) to do wyboru: kucharze albo mechanicy. I oni oczywiście nikogo nie mordowali.

A jak już przypadkiem zobaczyli (broń Boże żeby pomogli...) gwałt/rozwałkę dziecka/inny rodzaj ludobójstwa - to robiło im się bardzo słabo!

Nawet z tego wszystkiego to musieli pić a potem długo chorowali - i nawet dzisiaj widzą we śnie główki mordowanych Polskich Dzieci - a to bardzo zakłóca ich nocny spoczynek. Jacy oni biedni.......

Do któregoś z przedmówców: niech pan nie gada- że wojna itd - mordowanie ciężarnych, dzieci (cywilów) - robione na skalę przemysłową to nie jest wojna, nigdy nie było i nigdy wojną nie będzie.

Dzielny wojak" - z akrtykułu miał do wyboru uczestniczyć w ludobójstwie lub nie - stawką było jego życie. Hańba jaką się okrył jest skutkiem świadomie dokonanego wyboru.

Szkoda tylko, że nie można mu udowodnić zbrodni.

Pozdr,

Michał
Napisano
Dlaczego nie, probuj moze ci sie uda, w koncu kazdy moze napisac donos do IPN o przestepcy wojennym, ktory w dodatku bezczelnie przyjezdza do Polski i brata sie z jej obywatelami. Skad ta niewiara we wlasne sily? Jak go dopadniesz to moze napisza o tobie w jakiej gazecie?
Napisano
Pomsee - śpiewał byś inaczej gdyby dzielni niemcy" w Powstaniu zamordowali ci kogoś z rodziny (ojca/syna/matkę/córkę/siostrę itd.).

To nie jest kwestia zemsty - to jest kwestia sprawiedliwości. Morderców należy karać nie ze względu na własne widzimisię, ale ze wzlgędu na sprawiedliwość.

Ja mogę tego gościa rozumieć, współczuć Mu. Problem w tym, że brak sprawiedliwości to policzek zarówno dla Ofiar jak i oprawców. Pierwszych znieważa. Drugich niszczy przez lata wyrzutami sumienia. Ten nurt (autoekspiacyjny) jest zresztą dosyć silnie zarysowany w artykule.

Pozdr,

Michał

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie