Skocz do zawartości

Szczecińscy saperzy mają nowy sprzęt :)


Gambit

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
http://miasta.gazeta.pl/szczecin/1,34939,2217254.html?nltxx=1078304&nltdt=2004-08-07-02-04

Czy teraz wezmą się za oczyszczanie lasów z niewypałów czy też szkoda im będzie marnować" takiego sprzętu :)

Pozdrawiam.
Napisano
ale co za logika kupowac sprzet kazdy innej firmy o zblizonych paramterach??
i te 5 m zasiegu to jest najlepsze
chyba wykrywki dla swoich dzieciakow kupili a nie do min
powinni raczej jakas rame kupic np tm808 a nie xlt/xs2/i jakis fisher
Napisano
Dla mnie bomba. Dawno się tak nie uśmiałem. Przy okazji przypomnienie co do wiarygodności prasy.
Podejrzewam, iż któryś z kupujących chciał mieć dobry sprzęt i nie było go stać. Nie mógł się zdecydować, który producent mu odpowiada, to wziął po jednej sztuce od każdego. Powinien jeszcze jakiegoś Tesoro do kompletu.
Explorer II jest połączony z komputerem". To teraz zakup jakiegoś laptopa się kłania.
Ironrat
Napisano
To w ogóle pachnie samowolką. Wymagania stawiane sprzętowi saperskiemu w wojskach NATO są ściśle określone i nie ta grupa wykrywaczy je spełnia. Chłopaki kupili sobie (albo dzieciakom) sprzęt do zabawy i tyle. Ktoś powinien dostać po premii.
Napisano
Sorry, faktycznie nie doczytałem.
Nie zmienia to faktu, że sensowność wydania pieniędzy z podatków w ten sposób jest umiarkowana. Mniejsza o to, czy zostały one wydane z kieszeni gminy czy budżetu MON'u.
Napisano
Witam,

Wtrącę się tylko, że wojskowe wykrywacze metalu kosztują kilka tys. Euro. Np. Foerster Minex ok. 2800 euro, a Schiebel miedzy 2-3 tys. Euro.

Ponadto są to wykrywacze min - z taką myślą były projektowane, a wiec do znajdowania zapalników i min na głębokościach do kilkunastu cm.

Sprzęt wojskowy charaktersyzuje się niezwykle solidną konstrukcją, natomiast paramery użytkowe (zasieg, dyskryminacja, identyfikacja, ciężar itd.) są daleko poza możliwościami sprzętu hobbystycznego.

proscan
Napisano
Uważam, że nie jest to takie bezsensowne (pomijam owe 5 m).
Wykrywacze typowo saperskie za owe 2-3 tys euro się podobno w Polsce nie sprawdzają i saperzy używają wszelkich możliwych wykrywaczy różnych firm.
IRONRAT, wiele z wykrywaczy Tesoro w odpowiednich rękach idealnie nadaje się do rozminowania, w każdym razie ja znajduję tony niewybuchów za pomocą Cortesa.
Jednostki saperskie z powodzeniem stosują kilka modeli White'sa jak też HS3 i sądzę, że Explorer II przy odpowiednim ustawieniu też się nada, pod warunkiem, że nie będzie go obsługiwał żołnierz z poboru.
Napisano
Uderz w stół i nożyce się odezwą. Nigdy i nigdzie nie twierdziłem, że Tesoro się nie nadają do rozminowywania. W porównaniu z poczciwym W3P nawet przyzwoita samoróbka może być lepsza. Napisałem, że cały zakup jest dziwny, moim zdaniem pod czyjeś prywatne potrzeby. Co do rozminowywania to sprzęt typowo wojskowy musi spełniać pewne wymagania i normy MIL, których nie stawia się urządzeniom cywilnym (wytrzymałość na pracę w trudnych warunkach, łatwość przenoszenia, kolorystyka, itd...). Dobrym przykładem może być porównanie urzadzeń cywilnych i wojskowych firmy minelab.
Dzisiejsze najnowsze wykrywacze wojskowe mogą to być zestawy montowane na samochodach, kosztujące nawet kilkaset tysięcy USD i mające niewiele wspólnego z poczciwą piszczałką.
Ironrat

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie