2 lata temu, pozycje niemieckie położone w pobliżu rzeki, wyraźnie zachowana linia okopów, brak śladów obecności kolegów po fachu:) Nagle mocny sygnał w ziemiance odchodzącej od okopu. Kopię pół metra, metr, półtora metra. Myślę sobie zaraz będzie jakaś radiostacja albo skrzynia z dokumenatami sztabowymi. Przypadkowo saperką zachaczam ściankę mojego wykopu i uderzam w blachę. Okazało się, że kopałem 20cm od wbitej pionowo 2 metrowej blachy. Myślałem, że wyjdę z siebie. Ostatnio prześladują mnie wykopywane kawałki blach ocynkowanych, nie ma jak tego wyeliminować, bo nawet na dyskryminacji je łapie. Pozdro