Skocz do zawartości

Jedburgh_Ops

Użytkownik forum.
  • Zawartość

    9 809
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Odpowiedzi dodane przez Jedburgh_Ops

  1. U ruskiego bydła w FR brakuje 160 tys. policjantów. Wiąże się to z gigantyczną skalą rozwoju przestępczości generowanej przez zwyroli, patoli i wszelką inną szumowinę wracającą z frontu ukraińskiego do domów. W związku z tym właśnie wszedł w życie przepis, że teraz w FR „oficerem śledczym” będzie mógł być już 18-latek natychmiast po jakiejkolwiek szkole i bez żadnego doświadczenia

    Informacja z kanałów rosyjskich.

  2. Można się jedynie zakładać, czy braun skończy jak leszek bubel (bo to ten sam miot), czyli w psychiatryku i z karą finansową za występ w tym nędznym PiSowskim radyjku, czy może lepiej?

    Tak, czy inaczej, to dobrze pokazuje, czym jest piss i jakie męty są z nim związane, bo radio wnet to pisowska szczekaczka. Z ciekawości słucham tego folklorystycznego radiowęzła.

  3. 22 minuty temu, Czlowieksniegu napisał:

    Posłuchaj, będziesz mocno zaskoczony...

    Myślisz, że nie wysłuchałem? Od dzisiejszego ranka nic tylko słucham The Best of The Best z tego performance'u psychiatrycznego. A te miny! Ten ton! Żulczyk to debil, bo nie nauczył się prawidłowo szacować.

  4. Polecam od czasu 22:37

    Raporty samego ruskiego bydła (nie jakichś nienawistników wobec FR) o utylizacji tegoż bydła – wysyłka na front kalek bez nogi, bez ręki, posiekanych odłamkami i „leczonych” 10 dni, okradanie tej soldateski przez jej dowódców itd., itp.

    I duża nowość – kończą się zasoby garowników oraz innych patoli. Teraz wchodzą na front garowniczki i patole płci żeńskiej. Są tragarzami, w tym amunicji, a Ukraińcy polują dronami szczególnie na tego typu osobniki cywilizacji turańskiej.

  5. 54 minuty temu, pawel_breslau napisał:

    To teraz - na podstawie tego, co się w PL dzieje - wyobraźmy sobie to, ile tutaj jest/będzie chętnych do szpiegowania na rzecz Rosji. W warszawskiej ambasadzie FR już mało kto został, ale może jeszcze ktoś tam ładnie pisze w alfabecie łacińskim i wystawi kiedyś przed wrota ambasady tekturę z napisem: „Nie pchać się. Zatrudnimy wszystkich chętnych”.

  6. Koreański oryginał.

    Tłumaczenie fragmentu przez robota:

    Cytat

    KAI planuje aktywnie uczestniczyć w polskim projekcie wprowadzenia myśliwców nowej generacji poprzez tę wizytę. Polskie Siły Powietrzne rozważają wprowadzenie 32 dodatkowych myśliwców, aby zastąpić starzejące się myśliwce i zwiększyć zdolności operacyjne w czasie wojny. KAI naciska na eksport KF-21 w oparciu o współpracę FA-50.

  7. 21 minut temu, MarekA napisał:

    Kolejna modyfikacja może wyglądać tak: 😎

    su35pralki2.png

    No właśnie :classic_biggrin:

    Dziś jakiś szał tych kretyńskich clickbaitowych artykułów o złym Zachodzie, który rzekomo jest dostawcą kości do ruskiej awioniki. Tylko kompletni amatorzy i głupcy wypisują takie rzeczy, jak to na X i kolejny dzisiejszy popis poniższy:

    Myśliwce Rosji śmieją się z sankcji Zachodu. Zawstydzające doniesienia

    Oczywiście zero merytoryki w tym i jemu podobnych tekstach. Zero informacji, co to niby za zachodnie podzespoły są jakoby sprzedawane do ruskiej awioniki - wojskowe żyroskopy laserowe do INS-ów? Oczywiście, że nie, ani nic innego wojskowego.

    Ruska dzicz po prostu żeruje na systemie demokratycznym. Nie da się wprowadzić w UE, w USA, w Japonii, w Korei Płd. i na Tajwanie ustawowego zakazu eksportu zwykłych zegarów i sprzętu AGD, a tam faktycznie są kości przydatne do awioniki. Tylko do awioniki jakiej jakości? Tego już głupiec Tomasz Mileszko z Onetu/Komputera nie tłumaczy czytelnikom, bo nie byłoby clickbaitu.

    Tego ten onetowski manipulant nie napisze, bo trzeba by przywołać zdjęcia i filmy z zestrzelonymi nad Ukrainą ruskimi pilotami z przyczepionymi do ud komórkami z odpalonymi google mapsami w charakterze „wojskowej nawigacji lotniczej”. To jest dopiero prawda o jakości ruskiej awioniki rzekomo na bazie zachodnich podzespołów elektronicznych.

    I tak właśnie media ogłupiają gawiedź czytelniczą.

  8. 8 minut temu, Jedburgh_Ops napisał:

    Autor tego wpisu na X chce epatować tym, co napisał. Jest to amatorszczyzna.

    Rozpoznaje się to po tym, że nie ma ani słowa o tym, czy te kości są wojskowe, czy komercyjne? Bo wśród tych drugich zawsze są te tzw. podwójnego przeznaczenia, a są to głównie kości do programatorów pralek. A także klasyczne rezonatory kwarcowe 10,7 MHz do zwyczajnych zegarów - jak jakiś cruise ma w sobie INS to też musi wiedzieć co do sekundy, kiedy mają zadziałać powierzchnie sterowe do zmiany kursu albo pułapu. I takie proste rzeczy osiąga się zwykłymi podzespołami elektronicznymi ze sprzętów domowych.

    Więc niech autor tego wpisu nie robi sobie jaj z ciemnego ludu, bo ten wpis sugeruje, że wymienione w tym wpisie państwa tak jakby handlują na lewo elektroniką pochodzącą z wojskowych linii produkcyjnych, a tak nie jest.

    Ale nawet te elementy „podwójnego przeznaczenia” nie mają nic wspólnego z prawdziwymi scalakami, procesorami, czy półprzewodnikami dla wojska. Na tym polega kurza nędza tych ruskich samolotów i ich awioniki, co idealnie w zeszłym tygodniu podsumował Egipt wysyłając dzikich na drzewo z ich ofertą Su-35.

    Gwałtowny wzrost importu lodówek i pralek. Rosja może wykorzystywać je do celów wojskowych

  9. 58 minut temu, MarekA napisał:

    Autor tego wpisu na X chce epatować tym, co napisał. Jest to amatorszczyzna.

    Rozpoznaje się to po tym, że nie ma ani słowa o tym, czy te kości są wojskowe, czy komercyjne? Bo wśród tych drugich zawsze są te tzw. podwójnego przeznaczenia, a są to głównie kości do programatorów pralek. A także klasyczne rezonatory kwarcowe 10,7 MHz do zwyczajnych zegarów - jak jakiś cruise ma w sobie INS to też musi wiedzieć co do sekundy, kiedy mają zadziałać powierzchnie sterowe do zmiany kursu albo pułapu. I takie proste rzeczy osiąga się zwykłymi podzespołami elektronicznymi ze sprzętów domowych.

    Więc niech autor tego wpisu nie robi sobie jaj z ciemnego ludu, bo ten wpis sugeruje, że wymienione w tym wpisie państwa tak jakby handlują na lewo elektroniką pochodzącą z wojskowych linii produkcyjnych, a tak nie jest.

    Ale nawet te elementy „podwójnego przeznaczenia” nie mają nic wspólnego z prawdziwymi scalakami, procesorami, czy półprzewodnikami dla wojska. Na tym polega kurza nędza tych ruskich samolotów i ich awioniki, co idealnie w zeszłym tygodniu podsumował Egipt wysyłając dzikich na drzewo z ich ofertą Su-35.

  10. W dniu 6.07.2025 o 19:45, Jedburgh_Ops napisał:

    Tak jak obiecałem → Skyways, Vol. 4 No. 5, maj 1945.

    image.thumb.jpeg.0b22af3b91a821f4cc5b6d499db9ee01.jpeg

    PS

    Nie wiem, czy na tym przekroju zwróciliście uwagę, jakie ciekawe i rzadko spotykane śmigło miała Kingcobra. Taki samolot musiał mieć tzw. śmigło do silników wielkiej mocy. Do takich silników zasadniczo obowiązywały śmigła metalowe. Były dwa typy takich śmigieł. Typem podstawowym było śmigło złożone z łopat frezowanych z jednego mela duraluminiowego. Typem dużo rzadszym było śmigło, w którym łopaty były wyprasowane z rur stalowych i takie miała Kingcobra, jak widać na tej grafice. Ale jest tam jeszcze jakaś konstrukcja wewnętrza odrobinę à la budowa skrzydła i jest to jeszcze ciekawsze.

  11. Był okres (międzywojenny i odrobinę na początku II wojny), że ruski CAGI współpracował z amerykańskim NACA, więc pewnie ruskie się zainspirowały pracami Bella, tym bardziej, że NACA dmuchała wszystko, więc był w NACA kompleksowy przegląd tego, nad czym pracuje amerykański przemysł lotniczy.

  12. 14 godzin temu, bjar_1 napisał:

    Super, dzięki wielkie za ten artykuł👍

    Ciekawostek w tym artykule jest sporo. Już na dzień dobry widać, że albo redakcja, albo autor miał do czynienia bądź z samymi ruskimi pilotami z tej specjalnej jednostki transportującej samoloty z USA do ZSRR, bądź to z amerykańskimi pilotami lub technikami, którzy z tymi ruskimi współpracowali. Bo skąd autor by wiedział, że ruscy czule nazywali P-39 Кобрасточка, jak mówi o tym artykuł? Ta nazwa przepadła w historii; mogło ją znać być może kilkunastu-kilkudziesięciu pilotów. W ruskim necie lotniczym jej nie ma, a w książkach nie wiem, ale nie zdziwiłbym się, gdyby po wojnie takich rzeczy zakazano wobec „imperialistycznego sprzętu”.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie