formoza58

No tak , zgadza się. Nie opisywałem, bowiem jest to na zdjęciu ;-)

Faktycznie, " obstukali" to wrakowisko nieźle ;-)

Lotnik z 59 eskadry.

RWD 11.

W Toruniu.

Uczestnicy I kursu spadochronowego na Śląsku, w 1928 roku.

Z Allegro. Żolnierz 4 PL.

Jw. Bal karnawałowy w 6 PL...

Nad Modlinem, w 1939 roku.

Z Allegro.

Uzupełnienie...

Jedno z wielu zdjęć przedstawiających wrak lokomotywy "Kaniowa" w Grodnie.

Jw.

Wrawdzie bylo, ale .... raz kolorowo ;-)

Z uroczystości odprawienia załóg oficerskich do pierwszych pociągow pancernych, w 1940 roku.

I jeszcze weteran trzech kampanii, który ratowal zycie kolegów w 1919, 1920 i 1939 roku. A po wojnie, do emerytury i po, ratował w pogotowiu i przychodni kolejowej...

Kilka lat temu, NAC potrafil udostepnić 4600 fotografii Witaczyńskiego, których rozdzielczość pozwala na nowo odkryć większości zdjęć, pod kątem szczegółów , niewidocznych dotąd. A na wyspie podgrzewają tylko emocje zainteresowanym, udostepniająć symboliczne wymiary zdjęć zbiorów, będąca jakby nie było polskim dobrem narodowem. Bo chyba nie prywatnym? PS. Od roku 1989 , nic sie nie dzieje z dziesiatkami sztandarow WP II RP znajdujacymi sie w instytucie. Co stoi na przeszkodzie, by wróciły w końcu do kraju. Konserwacja w Anglii ponoć kosztuje, niech przeslą kłopot do MWP. Konserwatorzy nie będą narzekać, a i multum spoleczenstwa nie mogacych zobaczyć ich w ciasnocie instytutu, choćby ze wzgledów finansowych, mogło je wreszcie zobaczyć . Wszystko to jakieś mętne i rozbełtane...

A NAC np. mógl sobie pozwolić na udostepnienie swoich o wiele większych i bardziej wartościowych zbiorów fotograficznych? Oczywiście, do opracowań obowiązuje licencja w wysokosci bodajże 50 PLN. Ale i obsługa jest miła i droga mailowa max powiekszenia otrzymujesz max dwa dni. To porównaj to sobie z , hmm, " Lądkiem". Pod kątem ceny i terminów... Powiedzmy krótko, inna sprawa utrzymanie , a inna " utrzymanie"...

Podejrzewam, że wogóle nie mial " sentymentów patriotycznych". Ani pro polskich, ani niemieckich. Taki sobie poprostu Alfons :-)

Jw. ...

No tak jedno " n" wiecej w pisowni niemieckiej. Bardzo poważna sprawa :-) Ano, , jeszcze y/u, jeszcze poważniejsza. Dzięki :-)