formoza58

Z archiwum Allegro.

Niemcy, 1945 rok. Posiłek.

Na pogrzebie Stefana Żeromskiego.

Jw.

Jw.

Ze święta PP w 1930 roku...

W Płochocinie.

Uzupełnienie... I tak niejako ku przestrodze :-(... Wypowiedź Roberta De Niro na temat Donalda jest doskonała. Ciekawe jak bardzo pasuje także do naszej rzeczywistości. Przeczytaj ją: „Spędziłem dużo czasu, studiując złych ludzi. Badałem ich cechy, maniery, całkowitą banalność ich okrucieństwa. Jednak jest coś innego w Donaldzie Trumpie. Kiedy na niego patrzę, nie widzę złego człowieka. Naprawdę. Widzę złego. Przez lata spotykałem gangsterów tu i ówdzie. Ten facet próbuje nim być, ale mu się to nie udaje. Istnieje coś takiego jak „honor wśród złodziei”. Tak, nawet przestępcy zazwyczaj mają poczucie dobra i zła. To, czy postępują właściwie, czy nie, to inna historia — ale — mają kodeks moralny, jakkolwiek wypaczony. Donald Trump go nie ma. To niedoszły twardziel bez moralności i etyki. Bez poczucia dobra i zła. Nie szanuje nikogo poza sobą — ani ludzi, których miał prowadzić i chronić, ani ludzi, z którymi robił interesy, ani ludzi, którzy podążali za nim ślepo i lojalnie, nawet tych, którzy uważali się za jego „przyjaciół”. On gardzi nimi wszystkimi. My, Nowojorczycy, poznaliśmy go przez lata, kiedy zatruwał atmosferę i zaśmiecał nasze miasto pomnikami swojego ego. Wiedzieliśmy z pierwszej ręki, że to ktoś, kto nigdy nie powinien być brany pod uwagę jako przywódca. Próbowaliśmy ostrzec świat w 2016 roku. Reperkusje jego burzliwej prezydentury podzieliły Amerykę i wstrząsnęły Nowym Jorkiem ponad wszelkie wyobrażenia. Pamiętacie, jak wstrząsnął nami kryzys na początku 2020 roku, kiedy wirus ogarnął świat? Żyliśmy z bombastycznym zachowaniem Donalda Trumpa każdego dnia na scenie krajowej i cierpieliśmy, widząc, jak nasi sąsiedzi piętrzą się w workach na zwłoki. Człowiek, który miał chronić ten kraj, naraził go na niebezpieczeństwo przez swoją lekkomyślność i impulsywność. To było jak przemocowy ojciec rządzący rodziną za pomocą strachu i agresywnego zachowania. To była konsekwencja zignorowania ostrzeżenia Nowego Jorku. Następnym razem wiemy, że będzie gorzej. Nie mylcie się: dwukrotnie poddany impeachmentowi, czterokrotnie oskarżony Donald Trump nadal jest głupcem. Ale nie możemy pozwolić, aby nasi rodacy Amerykanie skreślili go jak głupca. Zło rozkwita w cieniu lekceważącej kpiny, dlatego musimy traktować niebezpieczeństwo Donalda Trumpa bardzo poważnie. Dlatego dziś wydajemy kolejne ostrzeżenie. Z tego miejsca, gdzie Abraham Lincoln przemawiał — tutaj, w bijącym sercu Nowego Jorku — do reszty Ameryki: To nasza ostatnia szansa. Demokracja nie przetrwa powrotu samozwańczego dyktatora. I nie pokona zła, jeśli będziemy podzieleni. Co więc z tym zrobimy? Wiem, że przemawiam do chóru. To, co robimy dzisiaj, jest cenne, ale musimy przenieść dziś na jutro – wyjść poza te mury. Musimy dotrzeć do połowy naszego kraju, która zignorowała zagrożenia ze strony Trumpa i z jakiegoś powodu popiera jego powrót do Białego Domu. Oni nie są głupi i nie możemy ich potępiać za głupi wybór. Nasza przyszłość nie zależy tylko od nas. Zależy od nich. Skontaktujmy się z wyznawcami Trumpa z szacunkiem. Nie mówmy o „demokracji”. „Demokracja” może być naszym świętym Graalem, ale dla innych jest tylko słowem, koncepcją, a w swoim przyjęciu Trumpa, odwrócili się od niej. Porozmawiajmy o tym, co dobre, a co złe. Porozmawiajmy o człowieczeństwie. Porozmawiajmy o życzliwości. Bezpieczeństwie dla naszego świata. Bezpieczeństwie dla naszych rodzin. Przyzwoitości. Przywitajmy ich z powrotem. Nie zdobędziemy ich wszystkich, ale możemy zdobyć wystarczająco dużo, aby zakończyć koszmar Trumpa i wypełnić misję tego „Szczytu Stop Trumpowi”. Wszystkie reakcje:

Uzupełnienie, nie licząc potencjału gospodarczego... Nie wystarczy , aby się obudzić, trzeba choćby zaryczeć.

Czy on nie wie, że Iran, Korea płn i Chiny nie wstrzymują dostaw do "tych , którzy pragną pokoju" inaczej?

Uzupełnienie do wizyty Śmigłego w Frysztacie.

" Xsiążę" Andrzej Samsonowicz. Poległ 15 września na Solcu.

Lata trzydzieste.

Nad Wyszkowem, w 1939 roku.