Witam!!! Ja miałem inną historię , paręlat temu umuwiłem się z moim kolegą Antkiem na wykopki, był to nasz pierwszy wspólny wypad, mniej więcej umówilśmy się w pewnym miejscu , ja niestety zabłądziłem i pojechałem drogę dalej, nagle znalazłem sie w lesie koło wąwozu który bardzo przyciągnął moją uwagę, dziwnie się tam czułem ( co dziwne nie tylko ja ), po kilku minutach odnalazłem się z Antkiem i zaczeliśmy poszukiwania w tym mrocznym miejscu. Po kilku kopnięciach zaczęły wychodzić pierwsze fanty, łuski mauser , ammo, i w jednym miejscu kilkadziesiąt monetek??? Las jakby coś skrywał, i człowiek czuł sie tam obserwowanym przez tajemniczą siłę. Kolejne dni ujawniły przyczynę tego stanu, wyszły nieśmiertelniki i inne przedmioty osobiste, a także szkielety żołnierzy niemieckich. Dwaj z nich zostali już zabrani przez fundację, dzięki Rafałowi i Maćkowi z fundacji pamięć". Po tym fakcie jakby trochę zrobiło sie jaśniej w tym miejscu... i przyjemniej.