Sil3nt: Muzeum Broni Pancernej nie handluje częściami. To co trafi na stan MBPanc, na stanie pozostaje na zawsze !!" Czy to nie jest strzał w kolano? Załóżmy sytuację, że do innego muzeum zostaje pozyskany, kupiony, złożony czy też w jakikolwiek inny sposób pojawia się projekt", któremu do szczęśliwego finału brakuje kilku części, które jakimś trafem podarowane zostały/zostaną do MBP. Rozumiem, że części te definitywnie zostaną na półce magazynowej MBP. Na dłuższą metę ciężko będzie pozyskiwać części/eksponaty jedynie od osób prywatnych, bo współpracę z większymi instytucjami MBP skutecznie tymi grabiami" zabija. Z mojego punktu widzenia taka część może równie dobrze czekać na drugie życie w szopce poszukiwacza, a nie magazynie muzeum... co ciekawe jej szopkowe szanse na drugie życie są w takiej sytuacji większe. Z punktu widzenia pasjonata, który chętnie zobaczyłby odbudowany pojazd (nie interesuje mnie do kogo należy) uważam, że są to dwa kroki w tył. Z pewnością za taką decyzją stoją ważne powody. Sęk w tym, że ktoś zapomniał... muzea i ich eksponaty są dla ludzi, a nie muzealników.