Witam, Obiecałem Szanownym Kolegom opisać historię mojego Willysa, Dodge,Studebakera US6x6, Zisa151 i krótko BTR40, ale o tym później. W tym wątku skupię się na samochodzie osobowo-terenowym Gaz67b/wcześniej opisałem amfibię Gaz46Maw w wątku -Amfibia/- na koniec wrzucę kilka zdjęć naszego legnickiego,,Czapajewa,, kol.Marka z II Polskiego Safari na ,,Marii Śnieżnej,, w 1974r. Na początek troszkę wspomnień historycznych. Jak już pisałem we wcześniejszych wątkach/Północna Grupa Wojsk Armii Radzieckiej, Robur4x4,Amfibia/ na początku lat 60 ze Szkoły Oficerskiej KBW w L-cy moja Szkoła otrzymała kilka pojazdów w celach szkoleniowych: był to Gaz67b,2 samochody Dodge Wc51, Dodge ,,Komandorkę,Zisa5. Samochód Gaz 67B służył szkolnemu zastępowi harcerskiemu na letnich obozach do roku 1968. Będąc uczniem 4 kl.Technikum sprzątaliśmy szkolne garaże/1969r./i odkryłem pod stertą starych ławek ,,Czapka,,/tak zdrobniale będę go nazywał/. Pojazd był kompletny, miał stelaż, plandeką, koło zapasowe i 4 koła miały opony o bieżniku terenowym z orginalnymi felgami. Zwróciłem się do Dyrektora Szkoły inż.Stefana Gołąbka, czy mógłbym nabyć w/w pojazd, odpowiedział mi,że pojazd jest wycofany i będzie skasowany./,,Czapek,, był w idealnym stanie/ Nadchodzi rok 1970 - Matura i co dalej - ojciec oficer podpowiada -pójdziesz do Wyższej Szkoły Wojsk Pancernych w Poznaniu, pojechałem w lipcu zaliczyłem egzaminy i /...co dalej pisałem w wątku o Amfibii/ Skończyły się wakacje i rozpocząłem pracę w Swojej Szkole jako młody nauczyciel - za pierwsze zarobione pieniądze kupiłem Willysa z 1942r./ale o tym później/. A ,,Czapek 67B - jest cisza do 1974r.- na zajęciach uczniowie informują mnie,że na Warsztaty Szkolne/nadmieniam że Warsztaty jak na lata 1960-1990 były dobrze wyposażone/ przyciągnięto na holu ,,jakiś,, stary samochód.Biegnę i co widzę - stoi ten sam,,Czapek,, wcześniej odnaleziony./1968/, pytam głównego technologa co dalej z tym pojazdem, odpowiedź-jest zlecenie na zezłomowanie. Byłem nim zainteresowany i druga osoba ze Szkoły-Główny Księgowy/pochodził z Chojnowa i miał fermę kaczek/ - ja młody odpadłem w przedbiegach, natomiast nasz Księgowy miał ,,chody,, w Kuratorium we Wrocławiu, jakim cudem załatwił ten pojazd dla siebie ??? Nie wiem, ale wiedziałem że ,,Czapek,, jest już uratowany. Wiedział że mam Willysa, zwrócił się do mnie, aby go uruchomić, co też z wielką radością uczyniłem. Sprawdziliśmy najpierw na podnośniku stan ogólny,,Czapka,,, miał orginalne hamulce na linki, następuje regulacja naciągu linek-hamulce są/można pojazd zatrzymać, chociaż po zdjęciu bębnów hamulcowych okładziny hamulcowe można by było wymienić/, hamulec ręczny sprawny, uzupełniamy oleje w mostach-tylnym i przednim, skrzynia biegów działa,blacharka jest zdrowa, wymagała tylko pomalowania/później pomalował go pędzlem na zielony kolor/. Zabieramy się za serce,,Czapka,,-silnik jest 4-cylindrowy, aparat zapłonowy w głowicy/palec pasował od Gaza51/63/-wykręcamy stare świece zapłonowe, wkręcamy nowe, sprawdzamy ustawienia, olej jest w silniku,10 litrów paliwa zalewamy do górnego zbiornika,,Czapek ma 2 zbiorniki paliwa-górny i dolny, jest przełącznik paliwa,kilka ruchów dźwignią pompy paliwa, paliwo w gaźniku, nożny starter, raz, drugi-następuje strzał w gaźnik,ustawiamy raz jeszcze aparat,starter - silnik zadudnił-pracuje, następuje po dłuższej przerwie postojowej jazda próbna - uśmiech na twarzy Księgowego. Pojazd jest sprawny-ten kto jeździł,,Czapkiem,,to wie jak się go prowadzi , tylko ta skrzynia biegów o zębach prostych, bez synchronizacji... Po kilku dniach Księgowy zarejestrowanym,,Czapkiem,, pojechał do Chojnowa, widywałem go jak z dorobioną przyczepką woził karmę na swoja fermą. Co dalej z,,Czapkiem,, nie wiem. Taka była historia szkolnego,,Czapka,,-Gaza67b Jest rok 1974-25 kwiecień-Willys Jeep Club z Warszawy/szef Klubu kol. Paweł Teter/i koledzy z Klubu we Wrocławiu/Leszek Omejko i nie żyjący już kol.Zygmunt Pelc/zmarł w 2010r. i pochowany jest poza Wrocławiem/ zorganizowali Rajd Samochodów Terenowych/RST/-II Polskie Safari w górach, w schronisku,,Maria Śnieżna,,-Będąc już członkiem Klubu, przygotowywałem swojego Willysa do Rajdu, poznałem już nie żyjącego druha z rajdowych tras-Józka/starzy Willysowcy dobrze go pamiętają-w ostatniej Jego drodze towarzyszył my Jeep i Dodge/, a on z kolei zapoznał mnie z kol. Markiem, który był posiadaczem Gaza67B o nr.rej.XC-0702-wsiadamy do Jeepa i jedziemy na ul. Bydgoską w L-cy, wita nas kolega Marek i po chwili w garażu widzę ,,Czapka,, koloru żółtego, pięknie odnowiony, sprawny technicznie, pali od pierwszego razu. Informuję go o swoim wyjeździe na RST -pytam-Marku pojedziesz-tak ale z nowo poślubioną małżonką, z Legnicy jadą 2 pojazdy. Rajd jak Rajd-trasa wytyczona górskimi leśnymi duktami, było dużo pojazdów:Willysy,Fordy,Gazy67B,KdF82.KdF-amfibie, Gaz69, Dodge/Komandorka, pięknie odnowiona kolegi z Wrocławia/, po raz pierwszy do Polski przyjechali koledzy z ówczesnej Czechosłowacji/mają pięknie i w orginale odrestaurowane pojazdy/- nasza przyjaźń trwa do dziś i jesteśmy zapraszani na ich imprezy.Wtedy połknąłem,,Rajdowego,,bakcyla,,i rok rocznie uczestniczyłem w RST. Wrzucam kolegom kilka zdjęć z tego RST -II Polskie Safari na Marii Śnieżnej w 1974r. Jestem w posiadaniu dużej ilości zdjęć-skupię się na,,Czapku,, i wrzucę Gaza67b z innych rajdów. DODGE52 Chciałbym się zwrócić do kol.Tadeusza z Bolesławca/Tadeusz jest moim uczniem, absolwentem Technikum Samochodowego/-jest posiadaczem Willysa z orginalną przyczepką, ma bardzo dużą wiedzę o tych pojazdach, bogatą literaturę, publikował swoje artykuły w latach 80-tych dotyczące Gaza67b w prasie fachowej-Zachodniej. Tadeusz podziel się nimi z nami-Czekamy
