Z najbardziej absurdalnych rzeczy znalazłem koło od wózka inwalidzkiego (na ponad metrze), innym razem - na 1.5 metra - licznik boboru gazu. Słyszałem też jak jedna ekipa przez kilka godzin odkopywała Tygrysa" a dokopali się do okopu wyłożonego blachą.