Skocz do zawartości

liha

Użytkownik forum
  • Zawartość

    667
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

liha's Achievements

0

Reputacja

  1. Będąc przy tym temacie i odnosząc się do swojego dawnego postu z historią tego domu obok posterunku Policji, to ze zdumieniem dowiedziałem się, że znajomy się wyprowadził i to dosyć gwałtownie i dom ponownie jest na sprzedaż ..... pozdrawiam.liha
  2. za nim nasza dyskusja zmieni sie w rozważania teologiczne :)) , powiem tylko że nie wydaje mi się aby to było tak proste i zawarte w skali 1 do 6 , naprawdę mi się nie wydaje.Ale w tej skali stawiałbym sie jednak na 4 miejscu , z zastrzeżeniami.Tych zastrzeżeń jest na tyle dużo , że zmieniło by to tą czwórkę na nie wiem co...;)) . O ale będąc przy temacie duchów- moje rodzinne miasto , zaraz obok posterunku Policji stoi dom, który ludzie pobwieszali święconymi obrazkami , na przodzie figura Matki Boskiej , w oknach krzyże .Historia jest taka , już kiedy budowano dom , coś tam budowlańcom ciągle nie pasowało , a to coś stukało ,pukało , w każdym razie dwie ekipy budowały , wybudowali i właściciel wprowadził sie z rodziną - mieszkał jakieś trzy miesiące (coś mu tam chodziło , stukało.Po mieście już chodziły ploty , że nawiedzonym jest ten dom. Kupiła to następna rodzina , od razu Matka Boska na trawnik przed - miesiąc mieszkali. I teraz najlepsze ,mój znajomek kupił ten do za świetną cenę (65 tysięcy , z podwórkiem , sadem ) mieszka już ponad rok , jego wypowiedzi na temat nawiedzenia nie da sie zacytować , powiem że nie ma z tym kłopotów.Jak coś stuka to znaczy , że jeszcze dom osiada , na kroki ma dwa koty.Figurę Matki Boskiej zostawił , ale obrazki poszły wont (za dużo ludzi sie gapiło mu po oknach) , ostatnio gdy z nim rozmawiałem mówił , że ma święty spokój.co to plotka potrafi zdziałać hehehehe.pozdrawiam.liha
  3. aha i naprawdę zgadzam się z Tobą w większości:)).liha
  4. Witam :))) Kolego Pokemon dziękuje Ci za to co napisałeś , oczywiście że nie biorę tego osobiście do siebie , jak i nie będę sie wykłócał o kilka faktów które napisałeś a z które nie są prawdziwe (odnośnie wiary np.).Wynika to z tego , że nie mieliśmy przyjemności poznać się osobiście. Ujęło mnie natomiast że zechciało Ci sie do mnie napisać. Widzisz , ja wiem jak moja reakcja na historie von sturbena może wyglądać z boku , ale ja się nasłuchałem dokładnie takich samych historii (te same wątki , zły w życiu , mało co pamięta) dziesiątek. Kiedyś też myślałem , że są z serca , teraz nie ma mowy że uwierzę , komuś kto religią i wiarą sobie wyciera buzie przy każdej okazji. Może.......może , nie chodziło o to von sturbenowi.Ale jakoś nie dowierzam w tylko dobre intencje tamtej wypowiedzi. Na tym kończe grafomańskie wyczyny . Pozdrawiam:))) liha
  5. Aha .będąc jednak w temacie to napiszę i swoją małą przygodę. Kiedyś chodząc z wykrywką po łące , natrafiłem na mnóstwo łusek w jednym miejscu , znaczy gniazdo karabinu maszynowego myśle , szukam w koło , ale tylko łuski i łuski i czasem jakiś metalowy śmieć. Wziąłem pare łuch , reszta tam została , ale nic to chodze dalej , teren zaczął schodzić pod lekkim kątem w dół. i po jakimś czasie zauważyłem obok siebie dwa zagłębienia , szerokie na jakieś 3,5 m a długie na lekko 20 metrów. Z niewiadomych jeszcze wtedy dla mnie przyczyn , poczułem głęboki smutek i ogólnie doła.Spakowałem sprzęt bo nagle odechciało mi się kopania i wróciłem do domu . Kiedy dwa lata później tam byłem zobaczyłem tablicę upamiętniającą 2000 ludzi zamordowanych przez niemców w tamtym miejscu , a te zagłębienia to był ślad po masowych grobach . Nawet jak to teraz piszę to czuje tamten niepokój.pozdrawiam.liha
  6. Witam.:))) Dziękuję Catadero.Dokładnie tak. Co do pytania pana lain'a wyjaśniam chętnie , otóż od kilku lat mieszkam za granicą , mieszkam teraz ze swoją rodziną ale był też okres (około 2 lat) kiedy wynajmowałem pokoje w różnych domach , ponieważ byłem sam.Dzieliłem dom z różnymi ludźmi. Pech chciał , że prawie zawsze okazywało sie po jakimś czasie , żę Ci sympatyczni ludzie należą do jakiejś sekty (jakiegoś odłamu nawiedzonego chrześcijaństwa , protestantyzmu , tacy co to gadają ciągle o demonach , darze języków i różnych innych bredniach, i wcale nie mam na myśli ludzi mocno wierzących) , to przechodziło na rozmowy , życie codzienne.Jestem osobą otwartą ale i stąpającą po ziemi , ten okres nauczył mnie jednego , trzymać sie od takich awiedzonych" z dala i trzymać ich z dala od siebie.Takiego fałszu , podłości , nawiedzenia , nie znajdzie sie wśród normalnych ludzi.Więc dlatego taka moja reakcja na von sturbena , którego nie chciałem urazić , ale niech sie ze swoimi demonami trzyma z daleka. pozdrawiam.liha
  7. Witam.Von Sturben , zalatuje to niezłym sekciarstwem co napisałeś.Jaki odłam religii reprezentujesz ??? Bo takie bzdury słyszałem już od przemodlonych młodych tzw.chrześcijan". Że też nawet na takie forum wlezie jeden z drugim i rozpowiada swoje mrzonki o demonach. Spadaj kolego.liha
  8. Chodze kiedys z piszczalka po sadzie u dziadka , przez dwie godziny znalazlem pare lusek i kombinerki ale nic to. Ide i w pewnym momencie mocny sygnal , kopie podjarany i widze podluzny metalowy przedmiot , kopie dalej i za cholere nie moge dziedostwa wytargac z ziemi . No to niewiele myslac lece do garazu po lom , podwazam zelastwo, w myslach juz widze jakis zaj...sty pociska albo cos. W tym momencie przychodzi dziadek i mowi ze gdzies tam przechodzi rura laczaca studnie z domem i zebym czasami jej nie przerwal . A ja od pol godziny napie.....lam wlasnie w ta rure lomem :))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie