Wtrącę swoje pięć groszy. Zawsze robię fotki monet na zacienionym parapecie. Światła i tak jest dość, a rysunek nie jest bardzo jaskrawy. Zwykle ustawiam pieniążek na łusce żeby uzyskać rozmyte tło. Nawet tutaj widać,że z białego papieru zrobił się jakiś jarzębiaty. To tyle. Chętnie zapoznam się z innymi metodami. Pozdrawiam Arbi