Poza tym, zawsze można pojechać do Jacka Kopczyńskiego i na własne oczy zobaczyć co się dzieje i jaki jest postęp prac, on całkiem bezproblemowo oprowadzi, pokaże i opowie....
I każdy co narzeka na czas jego restaurowania niech pokaże co sam zrobił dla pojazdu ,który tak na prawdę nie jest wasz , a pompujecie w niego grubą kupę hajsu.