Gość Napisano 9 Maj 2004 Napisano 9 Maj 2004 Właśnie wróciłem z Wyspy Sobieszewskiej. Zapaliłem znicze na Jego grobie, nikogo nie było. Mam nadzieję, że Ci którzy Go znali, pamiętają, że 10 maja mija piąta rocznica śmierci. Dla mie pozostanie w pamięci jako poszukiwacz o dużej skromności, wiedzy i niesamowitym czuciu" terenu. W powojennej historii Wyspy i mierzei drugiego takiego już nie będzie.
Gość Napisano 9 Maj 2004 Napisano 9 Maj 2004 BRAWO!! czytam sobie czesto tematy na forum,te mniej i bardziej ciekawe...tu chyle czola do autora!zycie mija,czas leci-odchodza od nas niestety Ci ktorych cenimy..Waldek dal sie poznac jako bardzo uczciwy sympatyczny kolega.podobalo mi sie jego opanowanie,imponowal mi doswiadczeniem..znalem Go bardzo dobrze i na pewno nigdy nie zapomne.to wzor godny nasladowania.szanowni bracia-jesli znaliscie tego czlowieka wpiszcie sie tu jakos,pomyslcie chwile o tych co odeszli z naszego grona,a nawet zapalcie symboliczna internetową swieczke.. [*]
Indian Chief Napisano 9 Maj 2004 Napisano 9 Maj 2004 Ja Go nie znałem a nawet nie wiem nic o okolicznościach jego śmierci. Ten post nie dawał mi dzisiaj spokoju. Jak go przeczytałem od razu chciałem zapytać kim był, co znalazł, dlaczego nie zyje...Tak juz jest, że często o ciekawym człowieku dowiadujemy sie dopiero po jego smierci. Ale to wszystko co napisaliscie bardzo mnie podbudowało. Wierzę w to że jakieś tam niebo jest tutaj na ziemi, w naszej pamięci. W motoctklowym środowisku 1 czerwca jest takim załobnym dniem. To na pamiatke trójki która odeszła na niebieskie autostrady... W ten dzien przyjeżdzają do naszych wspomnień. Waldek musiał być zadowolony z życia bo to co napisaliscie oznacza że miał w was przyjaciół.
brivibai Napisano 9 Maj 2004 Napisano 9 Maj 2004 Byłem w tamtym roku , będę i w tym roku.....Też nikogo nie było....Przychodzimy pojedynczo.......Moja leśna przygoda zaczęła się w Waszym sklepiemodelarskim od nieśmiałych pytań.To było z 8 -9 lattemu.Pamiętam Go dobrze.I tak się zapisał w naszej zbiorowej pamięci szperaków z Mierzeji.Mówimy i pamiętamynie tylko o wypchanych medalami plecakach , ale również o tym że były często one rozdawane za darmo początkującym...w Waszym sklepieCzy to przypadek? Jestem od jutra na wyspie z grupą młodzieży przez tydzien.Dzięki Generale za przypomnienieJeśli Ktoś zyje w naszych wspomnieniach to znaczy że nie umarł ze szczętem i że Waldek nam dopinguje z góry.......
MTC Napisano 10 Maj 2004 Napisano 10 Maj 2004 Wczoraj wracając z Mierzeii byłem późnym wieczorem u Waldka...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.